“Wina moja czy seata?”
Policja uznała, że sprawcą kolizji jest kierowca pojazdu, z którego pochodzi nagranie. Mandat został przyjęty, ale po chwili autor nabrał wątpliwości i teraz nie wie, czy przypadkiem nie postąpił pochopnie.
Napisał:
“Drodzy widzowie Polskich Dróg, bardzo proszę o ocenę sytuacji. Dostałem mandat w wysokości 250 zł i 6 punktów karnych, jednak mam teraz z żoną wątpliwości, czy był on wystawiony słusznie.”
130 komentarzy do "“Wina moja czy seata?”"
Wina ścinającego zakręt.
Nie powinny dostać mandatu również te pojazdy zaparkowane na skrzyżowaniu i za znakiem zakaz zatrzymywania się?
Niestety prawda jest taka że policja miała rację. To nie jest wina seata. On jechał swoim pasem. To autor nagrania wjechał na przeciwległy pas ruchu aby ominąć stojące pojazdy i powinien zrobić to tak by nie stwarzać żadnego zagrożenia pojazdom znajdującym się na tym pasie. To tak jakbyś podczas wyprzedzania poszedł na czołówkę. Inna sprawa że te samochody które tam stoją powinny zostać odholowane bo one nie mają prawa tam stać. Jak można parkować na zakręcie. To już trzeba mózgu nie mieć.
Po pierwsze porównaj w PRD obowiązki wyprzedzającego i omijającego – tych manewrów nie można przyrównywać. Po drugie zauważ, że tam na skutek zablokowania pasa ruchu i braku widoczności, nie było możliwości upewnienia się czy nikt nie nadjeżdża z przeciwka. Nagrywający zachował maksymalną możliwą w tych warunkach ostrożność, co więcej mógł zrobić? Zatrzymać się i czekać na cud?
Odbić trochę do prawej, pozostając na SWOIM pasie ruchu, żeby widzieć całą ulicę a nie tylko koniec własnej maski i murek?
Tam jest łuk, nawet jak by dobił, to i tak całej ulicy by nie widział, może 2m dalej i tyle.
To sobie obejrzyj film jeszcze raz i popatrz na tę ulicę w czternastej sekundzie. Nie dość, że widać dużo lepiej co znajduje się na przeciwnym pasie, to jeszcze nie może być mowy o jakimkolwiek wymuszeniu, bo znajdujemy się na swoim pasie, na drodze głównej.
w czternastej sekundzie, to się ten film zaczyna – jedyny licznik w prawym górnym rogu – czy oglądamy ten sam film?
[facepalm] nie karmcie tego trolowca
najedz myszka na ten pasek co pokazuje jak film leci i tam są sekundy
Dzięki, sekundy tam faktycznie są. W czternastej sekundzie to już wiele widać, ale, czy ze skrzyżowania byłby równie dobry widok? Jak pisałem wcześniej, to są wątpliwości, które Policja powinna wyjaśnić, albo interpretować na korzyść obwinionego. Oczywiście skoro przyjął mandat, to jest po sprawie, ale pytanie było czy przyjął słusznie i odpowiedź brzmi NIE
Ten z Seata to takie chamidło jakich wielu. Jedzie i widzi że stoją zaparkowane samochody to nie pomyśli chamidło że trzeba zwolnić bo zza zakrętu może jechać samochód.
Nagrywajacy ma drogę z pierwszeństwem, zaparkowane samochody powinna otrzymać mandat za źle parkowanie, iż nagrywajacy nie miał.innej możliwości ich ominięcia… kwestia troszkę sporna
wina nagrywającego . pojazdy na skrzyżowaniu powinny zostać ukarane .
1. Wina Nagrywającego…
2. Nie ma możliwości “reklamować” już przyjętego MKK
3. I tak ulgowo zostałeś potraktowany, mogli krzyknąć 450zł MKK…
Błąd nagrywającego: nie upewnił się że może bezpiecznie przejechać przez skrzyżowanie
Błąd seata: niedostosowanie prędkości do warunków na drodze, widać że jechał ciut za szybko no i “pierwszeństwo łamane” co sprawia że to nagrywajacy miał pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Moja ocena to 50:50 I mogli się dogadać że każdy sobie sam szkodę naprawi
A jak nagrywający “miał się upewnić”? drona wysłać?
Widziałbym tutaj obopólną winę, w końcu obaj kierowcy nie zachowali należytej ostrożności, w ciężkich warunkach drogowych, dodatkowo mandat należy się tym, którzy parkowali po prawej stronie jezdni, szczególnie dwóm matołom ( od bordowego i niebieskiego), którzy zostawili pojazdy w świetle skrzyżowania i łuku – policja powinna była je zholować.
Co to jest światło skrzyżowania? Od kiedy policja holuje pojazdy? To są dla Ciebie ciężkie warunki?
Nie trzeba używać wyłącznie zdefiniowanych w PRD pojęć by pisać zrozumiale, jezdnia była ewidentnie śliska, więc do “dobrych warunków drogowych” było daleko
Wina zaparkowanych aut na zakazie, ich obciążyć kosztami.
@myszczur – No głupszego wywodu nie czytałem. A jak będą to zepsute pojazdy, które właśnie oczekują na ściągnięcie to też będzie wina właścicieli pojazdów?
To ich kierowcy mają obowiązek zabezpieczyć miejsce zdarzenia
@Szoferze – znów wybiegnijmy a analogię. Tutaj jasne jak słońce iż pojazdy zaparkowane nieprawidłowo. Ale bacz na sytuacje, gdzie 3pojazdy właśnie uległy zdarzeniu. Nadjezdza kolejny, jest zakręt, chce je ominąć i wyjeżdża nadjeżdżającemu i doprowadza do kolizji (choć zdążył się zatrzymać). Poszkodowani nie zdążyli rozstawić trójkątów, itp.
Jak widzę kolizję, to mogę poczekać na zabezpieczenie miejsca przez uczestników, a tu nie było na co czekać, chyba że na koniec mszy…
Zdecydowanie Twoja. Mandat słuszny. Seat był na swoim pasie a Ty nie, bo Twój blokował zaparkowany samochód. Co najwyżej dla poprawy samopoczucia po odebraniu mandatu mogłeś zgłosić tamten nieprawidłowo zaparkowany na skrzyżowaniu samochód – też by coś dostał, ale Twojej winy to nie zmniejsza.
ewidentne wymuszenie przez nagrywającego a tu gównburza
Seat jechal za szybko i nie wyhamował
@Teodor – „za szybko” to jakiś Twój fetysz? No bo chyba nie żony:D
Seata bez dwóch zdań. Niedostosowanie prędkości do warunków. Co z tego że jedzie swoim pasem. Nagrywający nie jest obowiązany mieć radaru czy innego roentgena na pokładzie, tudzież wróżki, co wywróży obecność samochodu za zakrętem.
Wina drogowców że zbudowali tą drogę i wina księdza że nie opierniczył tych grzeszników źle parkujących.
Gdyby droga była poświęcona, to do wypadku na pewno nie doszłoby.
@krzysiek – a pewnie, od dziś wyjeżdżając tyłem z miejsca postojowego będę cofał na palę – a co – przecież wróżką nie jestem czy ktoś jedzie czy nie? Niech uważają na mnie.
Cofając, gdy nie masz widoczności, masz ustawowy obowiązek “skorzystać z pomocy innej osoby” – tu co miał zrobić nagrywający? drona wysłać? – chodzi właśnie o to, iż nagrywający w mojej ocenie zrobił wszystko co mógł dla uniknięcia stłuczki, wiec trudno go winić.
@Stary Szoferze – nie chodzi mi o przepisy – a o tok rozumowania, schemat, bo zgodnie z taką logiką mogę zawsze tłumaczyć iż csegoś nie widziałem i to zdejmuje ze mnie odpowiedzialność.
Tu w mojej ocenie mamy sytuację nadzwyczajną, której PRD nie opisuje, nie ma możliwości nieprzejechania tam w bezpieczny sposób, bo nie ma widoczności, i nie ma jak jej zapewnić. Przy wyjeżdżaniu z miejsca parkingowego, można powiedzieć, że należało pomyśleć jak wyjedziesz zanim zaparkowałeś, ale tu kierowca został postawiony bez własnego udziału w takiej sytuacji.
“Zaparkuje sobie na środku skrzyżowania. Komu to przeszkadza ? Można ominąć. Ale ja tu do kościoła przyjechałem. Nie ma gdzie zaparkować, co się czepiasz bezbożniku ?”
Technicznie wina prowadzącego ale na Jego miejscu mandatu bym nie podpisał. W Sądzie bym się bronił dlaczego po prawej stronie drogi na łuku z zerową widocznością stoją zaparkowane auta. Nie wiem jakiego odcinka dokładnie obowiązuje widoczny na nagraniu znak zakaz zatrzymywania. W sposób bezpieczny i bez ryzyka ten odcinek drogi technicznie jest nie do przejechania w takiej konfiguracji.
Zakaz zatrzymywania obowiązuje jak ZAWSZE 10 m od skrzyżowania bez względu na to czy znak stoi, czy nie (no chyba, że katolik przyjechał na mszę, to wtedy te zasady nie obowiązują).
Sprawa nie jest bynajmniej jednoznaczna i odmowa przyjęcia mandatu, była by uzasadniona. Policjant poszedł “po najmniejszej linii oporu” – nagrywający był na pasie seata, wiec winny, przyjął mandat sprawa załatwiona. Obowiązkiem Policji było wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia, a trochę wątpliwości jest:
po pierwsze “2) przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość; omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony” – omijanie to nie wyprzedzanie, tu nie ma obowiązku upewnienia się czy mamy miejsce na wykonanie manewru.
Gdyby w takim miejscu stosować zasadę “nie widzisz nie jedź” to w ogóle by się nie dało tam przejechać!
Czy kierowca seata widząc zablokowany pas, nie powinien liczyć się z możliwością spotkania pojazdu z naprzeciwka i zmniejszyć prędkość?
Czy winą nie należało obarczyć właścicieli pojazdów blokujących skrzyżowanie?
Fakt, iż nagrywający zdołał się zatrzymać wskazuje iż zachował maksymalną ostrożność z jaką mógł się w tych warunkach poruszać.
“wszelkie nie dające się wyjaśnić wątpliwości należy tłumaczyć na korzyść obwinionego”
Nie przyjął bym mandatu, w sądzie bym uzasadnił, nie wyjaśnieniem przez Policję ww. wątpliwości, ze szczególnym wskazaniem, na brak zbadania prędkosci z jaką poruszał się seat – tam jest 40km/h i duża szansa, iż sąd uznał by winę nagrywającego, za nieudokumentowaną.
” omijanie to nie wyprzedzanie, tu nie ma obowiązku upewnienia się czy mamy miejsce na wykonanie manewru.” Co? Genialna interpretacja. Czyli jak będę omijał pojazd, który blokuje mój pas ruchu, to mogę mieć w d…, że z naprzeciwka jedzie inny pojazd swoim pasem ruchu, i wyjechać mu na czołówkę. Aha, no na pewno sprawa w sądzie wygrana.
Skoro ustawodawca w przypadku wyprzedzania nakłada obowiązek “upewnienia się czy istnieje miejsce na wykonanie manewru bez utrudniania jazdy innym” a w przypadku omijania takowego obowiązku nie nakłada, to znaczy że takiego obowiązku nie ma. Natomiast nie napisałem jakoby “jak będę omijał pojazd, który blokuje mój pas ruchu, to mogę mieć w d…, że z naprzeciwka jedzie inny pojazd swoim pasem ruchu, i wyjechać mu na czołówkę” – to Twoja nieuprawniona interpretacja. Przeczytaj CAŁOŚĆ tego co napisałem, a nie wyraj zadania z kontekstu.
“Skoro ustawodawca w przypadku wyprzedzania nakłada obowiązek “upewnienia się czy istnieje miejsce na wykonanie manewru bez utrudniania jazdy innym” a w przypadku omijania takowego obowiązku nie nakłada, to znaczy że takiego obowiązku nie ma. ”
Gdybyś posiadał chociaż podstawową wiedzę na temat przepisów ruchu drogowego, wiedziałbyś, że taki obowiązek masz zawsze, bo wynika on z art. 3. ustawy.
nie karmić trolla
stary a głupi szofer . tak się powinien podpisywać
skopek – ekspert o takim autorytecie, iż uzasadniać swoich twierdzeń nie musi – to z kolei podpis dla Ciebie
@Stary Szofer
Znów wypowiadasz się w kwestii przepisów ruchu drogowego, o których nie masz pojęcia.
Twoje “wątpliwości” wynikają z braku wiedzy. Jeżeli chodzi o winę za spowodowanie kolizji, to sytuacja na filmie jest jednoznaczna.
“Czy winą nie należało obarczyć właścicieli pojazdów blokujących skrzyżowanie?”
Takie pytanie w tej sytuacji może zadać jedynie ktoś, kto nie ma pojęcia o przepisach.
nie karmić trolla
Wina cymbalow którzy zaparkowali na skrzyżowaniu. Po drugie niestety twoja. Powinieneś się upewnić stanąć za zaparkowanym samodem (co było niemożliwe) przepuścić Seata i jechać. Przykre że dostałeś mandat bo jak mówię tam nie było gdzie się schować a jednak miałeś pierwszeństwo.
Wina w 100 % nagrywającego !!!!!!!!!!!!
100% winna twoja matka, że ciebie urodziła
Moja ocena sytuacji jest taka, że nagrywający de facto jechał pasem pod prąd (tzn. pasem tego drugiego). Tak to jest, jak jeden pas jest zajęty przez parkujących.
Słuszny. A wystarczyło zamiast wszystkie naraz omijać to po minięciu kijanki na chwilę zjechać na prawo… i nagrywający widziałby seata – ale po co, nie widzę ale jadę…
Gdzie Ty tam widzisz miejsce na zjazd na prawo?
między kijanką a czerwonym 🙂 Niestety nie przyszło mu to na myśl tylko przykleił się do lewej krawędzi
O czym Ty piszesz? tam miejsca na zaparkowanie wjeżdżając tyłem mało! Owszem mógł podjechać bliżej szerszym łukiem, ale to dało by może 2m widoczności dalej – seat i tak by nie wyhamował.
O czym TY piszesz? Kijanka stoi przed skrzyżowaniem, czerwony za, miejsca tam jest aż nadto, trzeba chcieć!
Z za czerwonego, to byś może 2m dalej zobaczył, i nadal musiał byś jechać nie wiedząc czy z przeciwka nic nie nadjeżdża
a ten seat ma OC?
Warunki atmosferyczne plus w złym miejscu, w złym czasie. To wszystko opisują zasady ruchu drogowego, gdzie Policjant wypisuje mandat. Kierujący miał kamerę mógł to rozstrzygnąć przez sąd a tak przyjął mandat czyli czuje się winny.
dziękuje dobranoc. A TERAZ PŁACZE NA INTERNETACH
Teraz to już nie jest istotne, przyjęcie mandatu za czyn będący wykroczeniem zamyka wszelkie drogi. No chyba że czyn opisany na blankiecie nie jest wykroczeniem?
Bierzesz mandat wiec sie przyznajesz do winny. dziękuje dobranoc
Dokładnie, pod warunkiem że tą winą jest czyn zabroniony będący wykroczeniem.
Mandat za czyn dozwolony (np. za picie wody gazowanej w parku, co zabronione przecież nie jest) podlega uchyleniu na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się mandatu. Mandat za czyn zabroniony będący przestępstwem (mandat nie jest sankcją przewidzianą w postępowaniu karnym) podlega uchyleniu z urzędu.
od przyjętego mandatu można się odwołać:
https://obywatel.gov.pl/kierowcy-i-pojazdy/odwolaj-sie-od-mandatu-drogowego
Można złożyć wniosek o uchylenie mandatu, ale będzie on skuteczny tylko w przypadku, gdy mandat nie został nałożony za czyn będący wykroczeniem. Tutaj, o ile policjant wypisał mandat, jak trzeba, mandat został nałożony za wykroczenie, nie będzie więc podlegał uchyleniu.
Twoja wina. A pojazdy, które tam stały też powinny od razu mantady dostać.
A może by tak odholowac te samochody co parkuja na skrzyżowaniu?
Z pod kościoła? W tym klerykalnym państwie nie robi się takich rzeczy….
Wina miasta że tak ruch zorganizował, co nagrywający miał wysłać drona na skrzyżowanie żeby wiedzieć czy może tam wjechać?
Nie. Wystarczyłoby że pojedzie swoim pasem po łuku. Dojechałby do ostatniego zaparkowanego pojazdu, upewnił się, że może wjechać pod prąd (manewr omijania) i to wszystko.
Zdaje sie ze kierowca auta z ktorego pochodzi nagranie nie mial jak jechac swoim pasem bo staly na nim zaparkowane auta
Mógł żonę puścić przodem – jak drona nie ma na pokładzie. Ci mnie interesuje jak sobie poradzi? To jest jego obowiązkiem. Nie widzę, nie jadę.
czyli dojeżdżam do miejsca gdzie nie ma widoczności, staje, stoję, stoję, stoję…..
@Szoferze – ja bym odbił w prawo na skrzyżowaniu u zobaczył czy nic nie nadjeżdża.
I wydłużył byś pole widzenia o 2-3 m, – a jakbyś ruszył, tak samo mógłbyś się nadziać na seata, który byłby dalej.
“czyli dojeżdżam do miejsca gdzie nie ma widoczności, staje, stoję, stoję, stoję…..”
Nie, jedziesz na pałę i się modlisz, tak?
Tego typu wypisywane przez ciebie tutaj bzdury dowodzą, do jakiego stopnia nie masz pojęcia o zasadach poruszania się po drogach.
nie karmić trolla
Ale to seat uderzył w nagrywającego, nagrywający wcześniej się zatrzymał. Więc czyja wina?
@Bobi czyli jak pojazd mi wymusi wyjeżdżając z drogi podporządkowanej i się zatrzyma, a ja uderzę w stojący już pojazd – to rozumiem, że tez moja wina… yhym
Spróbuj tak zrobić na przejeździe kolejowym i zapytaj oficera z angielskiego orszaku kto powinien dostać mandat.
Przeraża mnie ilość “własnych” przepisów wymyślanych przez pseudo kierowców.
Co innego jeśli pojazd cały czas tam stał, a co innego jeśli jechał i w ostatniej chwili się zatrzymał. Gdyby w momencie zobaczenia się nawzajem nagrywający stał, to podejrzewam, że można by drążyć temat.
Twojej starej 🥴
Twoja wina natomiast ostatnio bylo ze stojacy samochod nie powoduje kolizji wiec… Na upartego wspolna. Ty ze nie byles pewien czy mozna zajac pas a on za bezpośrednie uderzenie
Następny filozof.
w przepisach jest różnica miedzy pojazdem w ruchu a pojazdem który już się zatrzymał (seat wjechał w pojazd który już się zatrzymał ) – ja sprawę oddałbym do rozpatrzenia przez sąd
Czyli jak komuś wyjadę na drogę z pierwszeństwa, ale zdążę się zatrzymać, to będzie jego wina gdy we mnie wjedzie? Za dużo serniczka chyba było…
Samochód, który ma włączony silnik jest pojazdem w ruchu
A człowiek posiadający penisa jest potencjalnym gwałcicielem…
To ja wiade na autostrade pod prad, zatrzymam sie, wylacze silnik i kazdy kto mi przy…. To bedzie jego wina. Albo wiade hybryda specialnie bez wachy tylko na elektryku i tez nie bedzie mojej winy bo silnik zgaszony?
@Name – to ja poproszę o konkretny przepis, bo coś mi się wydaje, że mylisz pojazd w ruch od pojazdu poruszającego się. Definicja „pojazd w ruchu” zawarta jest (pośrednio) w innym rozporządzeniu niż PoRD.
czyli tam gdzie się zatrzymam jestem nietykalny ?!
To jest jednokierunkowa? Wnioskuję po ustawieniu samochodów, jeżeli tak to ja bym nie przyjmował.
to mandat za złe parkowanie ale wina nagrywacza –
Jak możesz tak wnioskować skoro mija 2 skrzyżowania i nie ma znaku drogi jednokierunkowej?
Wydaje mi się że dwukierunkowa, na 0:08 widać “plecy” znaku ostrzegawczego, widocznego dla nadjeżdżających z przeciwnego kierunku (np. Seata)
Dalej słuchaj żony hi hi:) to ci prawo jazdy zabiorą 🙂
W Polsce to raczej ruch prawostronny – jak już musimy zjechać na lewy pas to po przepuszczeniu pojazdów z przeciwka . Na nic tłumaczenie że nie było widać czy za szybko jechał !. NIE WIDZĘ nie jadę !. Proste jak drut !!.
Czyli dojeżdżam, nie widzę, staję i stoję, stoję, czekam na cud?
Twoja wina, seat jechał poprawnie, to Twoja strona jezdni była nieprzejezdna i miałeś obowiązek przepuścić seata.
A jak miał tego dokonać? Jechał powoli, zatrzymał się, może by i wycofał, ale seat nie dał my szans ….
SEAT celowo wjechał w nagrywającego wykorzystując sytuację….
Seat nawet jeśli zrobił to celowo znajdował się na swoim pasie ruchu. Osoba nagrywająca wykonywała manewr omijania pojazdów które były zaparkowane wiec ewidentne wina osoby nagrywającej. Zapłacić mandat i nie drążyć tematu
Nie drążyć? Nierealne, tam była żona!
A czy Ci, co zaparkowali na skrzyżowaniu tez dostali mandat?
A co mógł zrobić innego? Wjechać w zaparkowane samochody?
Mógł przeskoczyć tym seatem.
A jaka była wina Seata? Jechał swoim pasem po drodze z pierwszeństwem. To na pasie nagrywającego stały zaparkowane samochody wiec on wymusił omijając je
Nagrywajacy zatrzymal pojazd wiec wina seata nagrywajacy nie poruszal sie w trakcie zderzenia takie jest moje zdanie
Serio to ludzie jeszcze plusują? Od kiedy zatrzymanie się zdejmuje z nas odpowiedzialność za kolizję?
Jeżeli ktoś wyjedzie z podporządkowanej i zatrzyma się zanim w niego uderzysz to automatycznie wina przechodzi na niego?
Strach wyjeżdżać na drogi :/
to jak wjedziesz z podporządkowanej i staniesz na srodku ktoś w ciebie uderzy , to nie będzie twoja wina ?
Piotr pedale oddaj prawko
Kierowca seata dojeżdżając do skrzyżowania miał obowiązek zachować szczególną ostrożność, widząc zablokowany przeciwny pas miał obowiązek liczyć się, iż zza zakrętu może ktoś wyjechać i poruszać się z prędkością umożliwiająca zatrzymanie
letnie opony u seata?
Nie muszę być letnie, na mokrym śniegu łatwo się poślizgnąć, zwłaszcza że Seat jechał z górki.
Ewidentna wina nagrywającego. Wykonał manewr skrętu w lewo ścinając zakręt. Ruch mamy prawo stronny, więc kierowca powinien trzymać się prawej strony jezdni. Kierowca Seata nie miał szansy ucieczki. Drugą sprawą są nieprawidłowo zaparkowane samochody.
To oświeć mnie, jak nagrywający miał tam jechać?
Dojechać do czerwonego blisko po prawej i sprawdzić, czy z przeciwka nic nie jedzie.
Jak miał to sprawdzić? drona wysłać?
PoRD mówi że w przypadku braku widoczności należy poprosić o pomoc trzecią osobę
możesz wskazać konkretny przepis który tak stanowi?
Proszę bardzo
https://prawo.money.pl/kodeks/drogowy/dzial-ii-ruch-drogowy/rozdzial-3-ruch-pojazdow/art-23
Czytam i czytam i nadal nie widzę przepisu który w przypadku manewru OMIJANIA wspomina cośkolwiek, o pomocy trzeciej osoby, owszem jest taki wymóg, ale dotyczy konkretnie manewru COFANIA . Natomiast kayo napisał, iż
“w przypadku braku widoczności należy poprosić o pomoc trzecią osobę” – takiego ogólnego przepisu w PRD nie ma, a próba wywodzenia ogólnej zasady z przepisu szczegółowego, to klasyczna (zabroniona w doktrynie) wykładnia rozszerzająca
Jest też ogólna zasada: nie widzę, nie jadę… która w takim przypadku zachęca do użycia wszelkich środków (w tym nawet osoby trzecie) by wykonac manewr bezpiecznie. Swoją drogą w wielu takich sytuacjach Policja wskazywała zaparkowane auta na skrzyżowaniu (ich właścicieli) jako winnych kolizji…
Wojtusiu, zasada “nie widzę nie jadę” to bardzo mądra sentencja, tyle, że ja prosiłem o wskazanie przepisu, a co do samej zasady (która w PRD umocowania nie ma) , to w innym miejscu tłumaczę czemu nie można jej tu stosować.
@Stary Szofer
Drona też można wysłać. Ale wystarczyło zakręt zacząć “brać” szerzej. No i powolutku (to uwaga też dla Seata z naprzeciwka).
Szersze branie zakrętu dało by może 2m więcej widoczności, a prędkość? – przecież nagrywający zatrzymał się !
To moze te dwa metry wystarczylyby, zeby nie bylo kolizji.
Zreszta obejrzyj ten film jeszcze raz i zobacz co widzialby nagrywajacy, jakby pojechal na tarczy skrzyzowania maksmalnie dlugo prosto id
dopiero na samym koncu by skrecil. Widocznosciby o niebo lepsza
Sam tez by byl o wiele lepiej widoczny.
że więcej i lepiej, to zgoda, pytanie o ile więcej, o o ile lepiej – to wszystko powinna wyjaśnić Policja zanim zaproponowano nagrywającemu mandat – w takiej sytuacji, gdyby sprawa trafiła do sądu, miałby szansę spore na uniewinnienie z braku dowodów, bo niewyjaśnione wątpliwości należy tłumaczyć na korzyść obwinionego.
STAĆ!
bo szczelam !