“Wszyscy popełniamy błędy”
Autor w opisie zwraca uwagę na pewną rzecz, o której często zapominamy – “wszyscy popełniamy błędy” i dodaje:
“Nie wierzę że obejrzy ten film ktokolwiek, kto potrafi przejechać 200km bez popełnienia jakiegokolwiek błędu. Jeśli to zrozumiemy, to może wreszcie skończą się głupie komentarze pod filmami. Pan z filmu wymusił pierwszeństwo, a ja byłem nieco zaskoczony długą drogą hamowania. Chwile wcześniej delikatnie sypał śnieg i byłem przekonany, że opady były na tyle niewielkie, że mogę spodziewać się drogi hamowania jak na mokrej nawierzchni. W rzeczywistości było inaczej. Droga była porównywalna do hamowania na piasku lub mazi pośniegowej. Moja reakcja wydaje mi sie nadal słuszna, czyli hamulec+próba przejechania obok samochodu wymuszającego. Trąbienie? Świecenie długimi po oczach? To tylko strata czasu i opóźnienie reakcji, którą każdy z nas, kierowców powinien mieć we krwi“
20 komentarzy do "“Wszyscy popełniamy błędy”"
Tak powinna się kończyć 50% sytuacji z serii Polskie Drogi, ale być może to tylko moje subiektywne wrażenie, że te 50% sytuacji w w/w kompilacji kończy się klaksonem i opóźnionym, niekoniecznie awaryjnym hamowaniem…
Każdy kierowca krytykuje drugiego
Jakie wymuszenie? Samochod przed nagrywajacym skrecal tak, ze prawie do zera wyhamowal, wiec tamten wykorzystal moment i ruszyl sobie, a nagrywajacy geniusz sie wystraszyl i po hamulcach.
Wiem. Ty byś to zrobił lepiej 😉 Jesteś z tych, którzy oceniają na podstawie nagrania. Jadąc samochodem inaczej postrzegasz “czujesz” sytuacje. Jeśli uważasz że gdybym się nie “wystraszył i po hamulcach” to kierowca by się wyrobił to znaczy że takie sytuacje widziałeś tylko na filmach i życzę Ci żeby tak już pozostało bo możesz się mocno zdziwić. Wszyscy popełniamy błędy. 🙂
Odnoszę czasami wrażenie, że dla sporej części kierowców jedyną reakcją na zagrożenie jest “minutowy” klakson a potem niestety za późno na hamowanie ;/ Osobiście mam jakoś zakodowane, że pierwsze co to noga na hamulec a potem jak jest jeszcze potrzeba/możliwość to zatrąbię na debila. Pozdrawiam i życzę wszystkim szerokości 🙂
Jak masz kamerę, to nie musisz hamować – tylko klakson w podłogę, ew. pod sam koniec krótkie hamowanie, żeby jednak nie było wiochy na YT 😉 Co z tego, że policja na podstawie takiego nagrania też może stwierdzić, że poszkodowany mógł łatwo uniknąć zdarzenia, i również pociągnąć go do odpowiedzialności – tym już się w swoich nagraniach nie chwalą 🙂
Minutowy klakson nie zaszkodzi, a może otrzeźwi odurzonego.
Dlatego mniejsza prędkość w takich miejscach ma ogromne znaczenie. Nigdy nie zrozumiem kierowców, którzy przez skrzyżowania szczególnie w miastach jadą szybko i bezasekuracyjnie. Co z tego, że masz pierwszeństwo, skoro zawsze może ktoś wyjechać. Może nie ma Twojej winy, ale niewiele brakuje do wypadku.
Była prawidłowa reakcja przecież: soczyste “kurrrwa”. 😉
A głupie komentarze pod filmikami zawsze były, i pewnie już zawsze będą. Bo w internetach są tylko ci najlepsi i najmądrzejsi, zawsze 😀
Nie widzisz – nie jedziesz. Ale nadal dla wielu kierowców to za trudne.
Ten w białym siedział raczej wyżej niż wszyscy i pewnie widział że nagrywający musi zwolnić no to zaryzykował ale mu nie specjalnie wyszło. Może przez śliski asfalt ?
nie jeden by już pieprzą, bo ma starego strucla i rejestrator.
Szybciej sie nie dalo ????
Wezmę to pod uwagę. Następnym razem będę jechał przez drogi główne pomiędzy poszczególnymi miejscowościami w pobliżu skrzyżowań z prędkością mniejszą niż 37km/h bo tyle wynosiła moja prędkość na skrzyżowaniu wg. wideorejestratora. Czy wówczas będzisz usatysfakcjonowany?
Wezmę to pod uwagę. Następnym razem będę jechał przez drogi główne pomiędzy poszczególnymi miejscowościami w pobliżu skrzyżowań z prędkością mniejszą niż 37km/h bo tyle wynosiła moja prędkość na skrzyżowaniu wg. wideorejestratora. Czy wówczas będzisz usatysfakcjonowany?
Dobry odruch miał, często na filmikach widać jak kierowcy uciekają przed auto czyli w lewo i potem jest bum, tutaj może też by było, gdyby prędkość była większa.
Ale piszesz kocopoły. Tak, kierowcy dzielą się na takich, którzy w takiej sytuacji uciekają w lewo, i na takich, którzy uciekają w prawo. Ale te osoby które wymuszają, również dzielą się na dwie grupy: takich, którzy wymuszają i mimo wszystko jadą dalej, i takich, którzy jak zobaczą co się dzieje “dają po heblach”. NIE MASZ POJĘCIA co zrobi taki kierowca – to tylko kwestia szczęścia i tego, ile masz czasu na reakcję.
Generalnie można przyjąć, że jeśli trąbisz i świecisz długimi, to kręć w lewo, bo wymuszający w strachu się zatrzyma. Jak chcesz uniknąć stłuczki a nie narobić tylko hałasu – po prostu hamuj i kręć w prawo, a wymuszający pojedzie dalej nie wiedząc nawet jak podbramkowa była to sytuacja.
Jak dla mnie prawidłowo – nie ma się co czepiać
niejeden cwaniak z kompilacji polkich dróg w tej sytucji jeszcze by przyspieszył żeby walnąc w vw