Wjecahł we mnie tir kiedy stałem już na światłach, wepchnął mnie na samochód przede mną. Przód TIRa – zarysowania. Tył mojego Yarisa – wgięcie blachy klapy bagażnika, od biedy do zrobienia gumowym młotkiem. Przód Yarisa – MASAKRA! Zderzak, grill, belka poprzeczna zgięta w pół i zerwana (trafiła na hak samochodu przede mną i tylko rysy na nim zrobiła), zgięte podłużnice, maska, chłodnica, jedna lampa – samochód poszedł na całkowitą. Pewnie teraz jeździ jako nówka gdzieś po Krakowie, pozdrawiam 🙂
Eh… ciekawe jakie obrażenia miał kierowca Fiata.
Sei ma jedną gwizdkę bezpieczeństwa po zaostrzeniu zasad przedtem miał „aż” dwie -_-
Szkoda że tak mało bezpieczne samochody nadal poruszają się. Trumny na kołach!
Niestety kiedyś też zdarzyło mi się ostro wyhamować na kimś. Wyglądało to jeszcze gorzej – zderzenie mojej hondy z nissanem pathfinderem wyglądało jak zderzenie muchy z samochodową szybą. Jemu nic się nie stało prócz wygiętego haku, a po moim pojeździe mokra plama :/ na błędach człowiek mądrzeje
Jakie Fiat ma blachy wiadomo po raz kolejny.
Sam ostatnio jako pasażer brałem udział w kolizji. Kierowca z którym podróżowałem zagapił się i władował E36 w Mondeo MK2 które stało na skrzyżowaniu. Sam nie dopatrzyłem sytuacji gdyż szukałem w plecaku części do auta które ledwo przed tym kupiłem. BMW tylko pęknięty zderzak i jednym miejscu gdyż nadział się na hak i osłona pod lampą lekko wsunęła się do przodu a Mondeo bagażnik totalnie skasowany.
Są auta z blachą i auta z blaszką… Volvo widać, że solidną konstrukcję posiada.
przecież widać że volvo ma zderzak troche ruszony więc na bank poszła belka i podloga w bagażniku. Miałem to samo jak jechałem superbem i wjechał mi w dupe escort na pełnym gazie (ja hamowalem więc pewnie przód się podniósł trochę). Wyskakuje patrze na escorta – dramat mało co zostało a kierowce musieliśmy wyciągać – pewny tego ze i superb skasowany swiece w koncu latarką na superba a tu szok – zero śladu… po 2 dniach jak wróciłem do Polski pojechałem do serwisu a tu do roboty pęknięty zderzak, pęknięta lampa od środka, ruszona klapa, lekko nadkola o które obtarł zderzak belka pomiętolona i podłoga w bagazniku pod matą… niby było po zdarzeniu super a tu okazuje się że roboty na 10 000 zł więc nie oceniajcie pochopnie 🙂 zawsze warto spisać oświadczenie
ja u siebie w Caddym za plastikowym zderzakiem z tyłu jak i z przodu mam 2mm wolnej przestrzeni, a za nią stal, jak mi w tamtym roku młody gniewny e36 zaparkował to u mnie są raptem 3 ryski, u niego cały przód do wymiany
Mnie Golf trójeczka wjechał na wstecznym w przód, bo najpierw chciał się wbić na miejsce dla inwalidy, a potem jak już stwierdził, że to dla inwalidów, to chciał się cofnąć o parę miejsc wcześniej na wolne normalne miejsce parkingowe… Debila strąbiłem, bo stał na środku drogi, a ten nagle wsteczny i bach…
Miał hak z tyłu na dodatek, to miał lekko zderzak wgnieciony, jakby ktoś go kopnął, a tak nic, a ja zderzak, maska, błotnik, pas przedni, lampa, grill… Na szczęście silnik i chłodnica całe były, także jeszcze dało się uratować auto…
Gość nie słyszał klaksonu i nie patrzył nawet w lusterka, a policji wkręcał, że ja w ogóle świateł nie miałem i że nie używałem klaksonu… A wtedy była niedziela, po 17, ulica doświetlona latarniami, jedna z głównych arterii na osiedlu, człowiek po robocie 8 godzin tyrania w niedziele zmęczony jedzie na obiad, ma do pokonania dwa zakręty i debil w golfie odwala takie coś… 😉
Dodam, że nie wiele mu zabrakło do zabrania prawka… 🙂 1 punkt 😀
jak ja dostałem w tył mojej Toyoty to gość za mną też miał przód jak do kasacji, a u mnie było zadrapanie na zderzaku i jak się przyjrzało to widać było, że lekko go podniosło i wraz z nim klapę od bagażnika (może o 2 mm). Z zewnątrz uszkodzenia wyglądały na 300 zł.
Jak w serwisie zdjęli zderzak to rzeczoznawca z firmy ubezpieczeniowej wycenił szkodę na 2.500 zł bezspornie, a ostatecznie za naprawę wyszło 6.000 zł (nie w autoryzowanym serwisie), bo belka była cała do wymiany, do zrobienia geometria, odpryski na lakierze (więc do pomalowania cała klapa i zderzak) i pęknięty klosz od tylnej lampy, czyli cała lampa do wymiany.
Wcale mnie nie dziwi to co pokazali na filmiku, bo to po prostu normalne.
Gdyby Volvo wjechało w tył tego Matiza (czy co to tam było) to może aż takiego efektu by nie było, ale uszkodzenia mieliby podobne (patrząc z zewnątrz).
Nie wiadomo co volvo ma pod zderzakiem. Czesto sa takie efekty. Volvo po hamulcach i dupa do góry. Fiacik tez hamował, przód zanurkował i wjechał pod volvo wiec takie efekty a nie inne. To nie do końca kwestia samochodów a przebiegu zdarzenia
Dokładnie, volvo dostało w zderzak, a tym samym w podłużnice, dlatego z pozoru nic sie nie stało. Sej hamując zanurkował czyli uderzył nad swoim zderzakiem (nad podłużnicami) dlatego takie uszkodzenia, a nie inne.
Deeway, może jeździsz starą bmką jeszcze z blachy czołgowej spawaną, ale pointeresuj się jak się robi teraz samochody, maska i kratka CELOWO są bardzo miękkie, by poddać się przy zderzeniu (częściowo amortyzując np pieszego), to, plus nurkowanie przy hamowaniu sprawia że trafiasz kratką w zderzak. Zawsze wdupczający ma o wiele większe straty od wdupczanego. Jak wdupczany ma jeszcze hak, to wtedy jest masakra 🙂
a to było na pewno to Volvo ?? bo jakoś dziwnie nierównomiernie uszkodzone są przedstawione pojazdy 🙂 widać różnicę pomiędzy samochodami w kwestii budowy i bezpieczeństwa
22 komentarze do "Wyhamował na VOLVO"
Wjecahł we mnie tir kiedy stałem już na światłach, wepchnął mnie na samochód przede mną. Przód TIRa – zarysowania. Tył mojego Yarisa – wgięcie blachy klapy bagażnika, od biedy do zrobienia gumowym młotkiem. Przód Yarisa – MASAKRA! Zderzak, grill, belka poprzeczna zgięta w pół i zerwana (trafiła na hak samochodu przede mną i tylko rysy na nim zrobiła), zgięte podłużnice, maska, chłodnica, jedna lampa – samochód poszedł na całkowitą. Pewnie teraz jeździ jako nówka gdzieś po Krakowie, pozdrawiam 🙂
0
0
Eh… ciekawe jakie obrażenia miał kierowca Fiata.
Sei ma jedną gwizdkę bezpieczeństwa po zaostrzeniu zasad przedtem miał „aż” dwie -_-
Szkoda że tak mało bezpieczne samochody nadal poruszają się. Trumny na kołach!
0
0
Niestety kiedyś też zdarzyło mi się ostro wyhamować na kimś. Wyglądało to jeszcze gorzej – zderzenie mojej hondy z nissanem pathfinderem wyglądało jak zderzenie muchy z samochodową szybą. Jemu nic się nie stało prócz wygiętego haku, a po moim pojeździe mokra plama :/ na błędach człowiek mądrzeje
0
0
Jakie Fiat ma blachy wiadomo po raz kolejny.
Sam ostatnio jako pasażer brałem udział w kolizji. Kierowca z którym podróżowałem zagapił się i władował E36 w Mondeo MK2 które stało na skrzyżowaniu. Sam nie dopatrzyłem sytuacji gdyż szukałem w plecaku części do auta które ledwo przed tym kupiłem. BMW tylko pęknięty zderzak i jednym miejscu gdyż nadział się na hak i osłona pod lampą lekko wsunęła się do przodu a Mondeo bagażnik totalnie skasowany.
Są auta z blachą i auta z blaszką… Volvo widać, że solidną konstrukcję posiada.
0
0
Jest drugi filmik: https://www.youtube.com/watch?v=sfl1kMg0cJU
[Spoiler] Gość pokazuje podłogę oraz spód, wóz poza zderzakiem praktycznie w ogóle nie uszkodzony.
0
0
przecież widać że volvo ma zderzak troche ruszony więc na bank poszła belka i podloga w bagażniku. Miałem to samo jak jechałem superbem i wjechał mi w dupe escort na pełnym gazie (ja hamowalem więc pewnie przód się podniósł trochę). Wyskakuje patrze na escorta – dramat mało co zostało a kierowce musieliśmy wyciągać – pewny tego ze i superb skasowany swiece w koncu latarką na superba a tu szok – zero śladu… po 2 dniach jak wróciłem do Polski pojechałem do serwisu a tu do roboty pęknięty zderzak, pęknięta lampa od środka, ruszona klapa, lekko nadkola o które obtarł zderzak belka pomiętolona i podłoga w bagazniku pod matą… niby było po zdarzeniu super a tu okazuje się że roboty na 10 000 zł więc nie oceniajcie pochopnie 🙂 zawsze warto spisać oświadczenie
0
0
ja u siebie w Caddym za plastikowym zderzakiem z tyłu jak i z przodu mam 2mm wolnej przestrzeni, a za nią stal, jak mi w tamtym roku młody gniewny e36 zaparkował to u mnie są raptem 3 ryski, u niego cały przód do wymiany
0
0
Volvo pod spodem pogiete
0
0
Mnie Golf trójeczka wjechał na wstecznym w przód, bo najpierw chciał się wbić na miejsce dla inwalidy, a potem jak już stwierdził, że to dla inwalidów, to chciał się cofnąć o parę miejsc wcześniej na wolne normalne miejsce parkingowe… Debila strąbiłem, bo stał na środku drogi, a ten nagle wsteczny i bach…
Miał hak z tyłu na dodatek, to miał lekko zderzak wgnieciony, jakby ktoś go kopnął, a tak nic, a ja zderzak, maska, błotnik, pas przedni, lampa, grill… Na szczęście silnik i chłodnica całe były, także jeszcze dało się uratować auto…
Gość nie słyszał klaksonu i nie patrzył nawet w lusterka, a policji wkręcał, że ja w ogóle świateł nie miałem i że nie używałem klaksonu… A wtedy była niedziela, po 17, ulica doświetlona latarniami, jedna z głównych arterii na osiedlu, człowiek po robocie 8 godzin tyrania w niedziele zmęczony jedzie na obiad, ma do pokonania dwa zakręty i debil w golfie odwala takie coś… 😉
Dodam, że nie wiele mu zabrakło do zabrania prawka… 🙂 1 punkt 😀
0
0
jak ja dostałem w tył mojej Toyoty to gość za mną też miał przód jak do kasacji, a u mnie było zadrapanie na zderzaku i jak się przyjrzało to widać było, że lekko go podniosło i wraz z nim klapę od bagażnika (może o 2 mm). Z zewnątrz uszkodzenia wyglądały na 300 zł.
Jak w serwisie zdjęli zderzak to rzeczoznawca z firmy ubezpieczeniowej wycenił szkodę na 2.500 zł bezspornie, a ostatecznie za naprawę wyszło 6.000 zł (nie w autoryzowanym serwisie), bo belka była cała do wymiany, do zrobienia geometria, odpryski na lakierze (więc do pomalowania cała klapa i zderzak) i pęknięty klosz od tylnej lampy, czyli cała lampa do wymiany.
Wcale mnie nie dziwi to co pokazali na filmiku, bo to po prostu normalne.
Gdyby Volvo wjechało w tył tego Matiza (czy co to tam było) to może aż takiego efektu by nie było, ale uszkodzenia mieliby podobne (patrząc z zewnątrz).
0
0
Niech to będzie przestroga dla kupujących używany samochód z „kilkoma rysami do poprawek”.
0
0
Nie wiadomo co volvo ma pod zderzakiem. Czesto sa takie efekty. Volvo po hamulcach i dupa do góry. Fiacik tez hamował, przód zanurkował i wjechał pod volvo wiec takie efekty a nie inne. To nie do końca kwestia samochodów a przebiegu zdarzenia
0
0
Dokładnie, volvo dostało w zderzak, a tym samym w podłużnice, dlatego z pozoru nic sie nie stało. Sej hamując zanurkował czyli uderzył nad swoim zderzakiem (nad podłużnicami) dlatego takie uszkodzenia, a nie inne.
0
0
Seicento do kasacji, Volvo do mycia xD
0
0
Pierwszy raz taki wjazd widzieliscie? Przod miejskiego samochodu sklada sie od wjazdu w kartony.
0
0
To chyba Twój samochód tak robi.
0
0
Deeway, może jeździsz starą bmką jeszcze z blachy czołgowej spawaną, ale pointeresuj się jak się robi teraz samochody, maska i kratka CELOWO są bardzo miękkie, by poddać się przy zderzeniu (częściowo amortyzując np pieszego), to, plus nurkowanie przy hamowaniu sprawia że trafiasz kratką w zderzak. Zawsze wdupczający ma o wiele większe straty od wdupczanego. Jak wdupczany ma jeszcze hak, to wtedy jest masakra 🙂
0
0
Hanka Mostowiak potwierdza. Śmiertelne zagrożenie ;).
0
0
no umówmy sie lampy w tym volvo sa wiecej warte niz cały sei 🙂
0
0
to powinno być też poniekąd w kategorii śmieszne ;p
0
0
Nie jest to za szczęśliwa sytuacja ale już drugi raz się popłakałem ze śmiechu 😀
0
0
a to było na pewno to Volvo ?? bo jakoś dziwnie nierównomiernie uszkodzone są przedstawione pojazdy 🙂 widać różnicę pomiędzy samochodami w kwestii budowy i bezpieczeństwa
0
0