Wypadek na zakrętach w Kopalinach
https://youtu.be/3w5JXafALPU
Menu
- Strona główna
- PO CO TO WSZYSTKO❓
- FB 100 000
- YT 300 000
- WSZYSTKIE ODCINKI
- wyprzedzaczPL
- instagramPD
- STOP AGRESJI DROGOWEJ
- UDOSTĘPNIANIE MATERIAŁÓW NA PD
- W MEDIACH
- PARTNERZY
- KALKULATOR SPALANIA
- POLITYKA PRYWATNOŚCI
- KONTAKT
25 komentarzy do "Wypadek na zakrętach w Kopalinach"
Baba za kierownicą i wszystko w temacie
Prawdziwy polak analfabeta. Nie wie po co i co oznaczają znaki drogowe.
Cham drogowy jakich wielu na polskich drogach .
Ograniczenie do 40 to postawili chyba dla jaj.
Może warto kupić sprawdzone opony, a nie “u Janusza” za 50 zł ?
Tu raczej był problem z użyciem hamulca w odpowiednim momencie, ale jeśli się tego nie umie to się jeździ powoli
.
Niedostosowanie prędkości do umiejętności 😉
Hamowanie z góty na zakręcie to niemalże gwarancja że tył twojego auta postanowi cię wyprzedzić. Ale cóż – na egzaminie mamy pytania dotyczące wielu ważnych rzeczy, ale nie takich najważniejszych jak ta…
Bo bądźmy szczerzy. Egzamin ma na celu wyłudzenie kasy i możliwie jak najwięcej razy zmuszać egzaminowanych do ponownego egzaminu, zamiast faktycznie sprawdzać, czy kandydat na kierowcę będzie potrafił poruszać się samochodem.
Sprawca wypadku, jak go tylko widać w kadrze to już miał niewłasciwy tor jazdy, a wystarczyło tylko w odpowiednim momencie zdjąć nogę z gazu 🙁 Przypuszczam z tej drugiej strony również był znak ograniczenia predkości do 40 😮
Prędkość była dobra tylko zakręt za ciasny
Ja myślę że i prędkość i zakręt były ok, zabrakło głównie umiejętności kierowcy. Choć w pierwszej kolejności zabrakło wyobraźni, jeździ się na tyle szybko na ile się potrafi.
Hamujcie dalej w zakrętach.
Kolego hamować można w zakręcie prawa fizyki jak chcesz dociążyć przód samochodu bo wpadłeś w poślizg podsterowny hamowanie z wyczuciem pomorze dociąży przód i opony lepiej łapią się drogi
Mówisz o sytuacji awaryjnej, w której wcześniej popełniłeś błąd.
Natomiast hamować aby wejść w zakręt z właściwą prędkością trzeba przed zakrętem. Wtedy unikniesz sytuacji awaryjnych.
dlaczego mnie nie zdziwilo ze wysiadla kobieta
Nigdy nie zrozumiem, dlaczego płeć kierowcy ma znaczenie… Znam tyle samo kobiet i mężczyzn jeżdżących beznadziejnie i takie kobiety, które jeżdżą o wiele lepiej od mężczyzn.
Technicznie nie ma znaczenia, a ma znaczenie historyczne – tak jak kolor skóry albo pochodzenie.
Ze wzgledu na istniejące wczesniej uprzedzenia i zwyczaje, znacznie mniejsza liczba kobiet miała szansę zdobywac doświadczenie w prowadzeniu pojazdów i w ten sposób wykształcić wysokie kompetencje w tym zakresie, mimo że były do tego zdolne.
Nadal statystycznie mężczyźni przejeżdżają więcej kilometrów niż kobiety i tylko dlatego przeciętne kwalifikacje kobiety kierowcy sa niższe, choć mają one wszelkie predyspozycje aby być świetnymi kierowcami.
Zmiana takiej sytuacji wyłącznie ze względu na inercię populacji wymaga kilku pokoleń, a kilejne kilka potrzeba aby zmienić stereotypy z tym związane.
Wcale, że nie – kobiety nie mają takich samych umiejętności psychofizycznych. Mają gorszy czas reakcji, inną konstrukcję psychiczną przez co inaczej reagują na zagrożenia i wiele, wiele innych. Sam zajmuję się wypadkami drogowymi i polecam książkę z Politechniki Radomskiej – Rozwój techniki samochodowej a szkody komunikacyjne i temu podobne – jasno i klarownie uargumentowane, choć w oczach feministek byłby to szowinizm, nazizm i faszyzm (ew. niepotrzebne skreślić).
Dlatego, że kobiety mają problem z ogarnięciem pojazdu. W sytuacji kryzysowej duszą hamulec w podłogę, zamykają oczy i piszą wniebogłosy. Nie wszystkie ale znacząca większość.
to w sytuacji niebezpiecznej można coś jeszcze napisać?
Raczej nie, ale słusznie zauważyłeś. Pisanie podczas prowadzenia jest bardzo niebezpieczne.
mam nadzieję że się nie obraziłeś , Twoja literówka poprawiła mi humor 😀
O faktycznie :D. No coś Ty, obrażać się o pierdołę, która jeszcze komuś poprawiła humor. Nie ma takiej opcji.
w w ch*j znaczenie, niedawno jak dwa dni temu bylem swiadkiem jak baba suvem zaparkowala przy ulicy na miejscu dla inwalidów. wysiadła spojrzala poszła do kierowcy auta ktore stalo przednia prawidlowo zapukala i pewnie powiedziala zeby podjechal zderza w zderzak do auta ktore stalo przed nim … zeby ona bardziej odjechala z tego meijsca.. no ku8** jakim trzeba byc tępym czlowiekiem zeby prosic innego kierowce ktorry prawidlowo stal na miejscu zeby bardziej odjechal bo ona k…. stanela na miejscu dla inwlaidów ,,,,
Za duża kontra, złapał przyczepność i go “pociągło” na zewnątrz zakrętu
Kontra dobra, tylko za późno((lub wcale) odpuszczona.. Niestety, ale to główny problem z poślizgami , pomijając już kompletne melepety które tylko duszą hamulec w podłogę i lecą gdzie ich poniesie, sporo osób odruchowo kontruje. Niestety dalej jest już jak piszesz, odzyskanie przyczepności i lot w drugą stronę bo o ile kontra jest w miarę odruchową reakcją, tak już konieczność jej “odpuszczenia” nabywa się na drodze treningu , a ilość osób która jedzie się “poślizgać” wraz z opadami śniegu jest znikoma , do tego często przypina im się łątkę wariatów itp. i przegania np. z marketowych parkingów. Efekty kompletnego braku edukacji w tej kwestii widać później niestety na filmach jak ten powyższy.