“Wypierd*oliło go w rów”
Pośpiech i brak cierpliwości to najgorsi doradcy kierowców.
————————————————————–
? Jeździsz bez kamerki samochodowej? Odważnie…
Nagrania z wideorejestratorów coraz częściej są kluczowymi dowodami podczas ustalania sprawcy oraz przebiegu wypadku.
Wybierz “samochodową czarną skrzynkę” do swojego pojazdu.
Sprawdź ofertę na http://bit.ly/2PrTT6Z
?rabat dla widzów PD?
————————————————————–
21 komentarzy do "“Wypierd*oliło go w rów”"
następstwem karmy nawet tej w formie instant jest kupa
Kolejny szofer z Bardzo Małym Wackiem 😀
Był znak 40 i uwaga ostry zakręt, Dobrze tak temu zapierd…wi
Ach, jaki świąteczny klimat tego tytułu. Dzingiel bell
Bez powodu ograniczenie prędkości i podwójna ciągła nie jest. Ale że kierowca BMW nie interesuje się w ogóle tym i zakrętem w prawo więc skończył jak zasłużył. Komentarz nagrywającego zbędny ale widać że BMW wyjechało z tego rowu i pojechało dalej.
Kierunkowskaz działa – czy to aby napewno BMW
Użył kierunkowskazu wbrew instrukcji obsługi samochodu, dlatego go wywaliło z zakrętu.
Ta “40” stała tam nie bez powodu. No ale jak ktoś głupi…
Gratulacje dla nagrywającego, “cwaniaczek ma po zawieszeniu”, ale żeby sie zatrzymać i spytać czy nic nikomu się nie stało, czy wezwać pomoc to już wysiłek umysłu. 30 sekund go zbawiło, ale ma fajne nagranie.
Przypominam, że podczas wyprzedzania NIE WOLNO przekroczyć prędkości.
Nigdy nie można przekraczać dopuszczalnej prędkości.
Ja na przykład nigdy tego nie robię, Jeżeli fizyka nie dopuszcza na przekroczenie jakiejś prędkości, to nie przekraczam jej i już.
Kurcze, ja też nie przekraczam prędkości, dlatego jeśli ktoś jedzie autostradą 139 km/h to ja go wyprzedzam (za radą dworakopodobnych) przez 5 kilometrów.
Uff, to naprawdę jest męczące.
I bardzo dobrze. Żadnego przepisu nie łamiesz, mandatu nie dostaniesz, a wariatami, co chcą jechać 180 km/h radzę w ogóle się nie przejmować, bo to oni mają problem.
Oburzony, nie do końca masz rację, jest przecież przepis”
“2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym”
140 km/h na ograniczeniu do 140 to nie jest prędkość utrudniająca ruch.
Gdyby na autostradzie jechał 71 i wyprzedzał pojazd jadący 70 – wtedy pełna zgoda.
No to mamy furtkę dla wszelkiej maści poganiaczy/zapierdalaczy?
A przyszło ci do głowy, że niewyprzedzając w ten sposób, tylko jadąc 139 km/h na odcinku 560 km tracisz jedynie 4 minuty swojego pustego życia jak twój czerep życia.
A przyszło ci do głowy, że ktoś może się mocno śpieszyć i te 4 minuty mają dla niego znaczenie.
Jeśli ci się spieszy to wyjedź wcześniej. Pośpiech nie jest żadnym wytłumaczeniem dla łamania przepisów.
Wyprzedzanie wolniej jadącego pojazdu (139 km/h) z dozwoloną prędkością (140 km/h) nie jest łamaniem przepisów.
Misiu kolorowy. Nie ma takiej sytuacji na tej planecie z perspektywy kierowcy, żeby 4 minuty miały jakiekolwiek znaczenie.
Myślenie tego typu doprowadza do patologii wiecznego pośpiechu nawet w prozaicznych sytuacjach, w których ten pośpiech nie jest w żaden sposób potrzebny.
Zapytam ile razy realnie potrzebowałeś 4 minut? Ile razy w życiu pędziłeś samochodem i te 4 minuty naprawdę stanowiły o życiu i śmierci? Śpieszyłeś się, bo umierał Ci ktoś bliski? Śpieszyłeś się, bo po 20 latach obiecałeś dziecku, że będziesz na czas? Śpieszyłeś się na ten jeden, jedyny, niepowtarzalny kontrakt z klientem wart 100 milionów?
Odpowiedź na każde z tych pytań zapewne brzmi nie. Więc odpowiem za Ciebie na wcześniejsze pytanie – nie, nigdy nie potrzebowałeś tych 4 minut i pewnie nigdy nie będziesz potrzebował. Więc skończ chrzanić, że dla kogoś 4 minuty mają znaczenie, bo nie mają. Ale te 4 minuty mogą kogoś innego pozbawić 40 lat życia, bo chcąc zaoszczędzić 4 minuty na jednym zakręcie trafisz na tą jedną plamę oleju i akurat na tym jednym metrze drogi z całej 560-cio kilometrowej trasy pozbawisz kogoś 40 lat życia.
Ludzie potrafią jeździć 30 lat bezwypadkowo jak nasz lubiany inaczej Stary Szofer. Facet z tego co pamiętam chwali się wszędzie, że jeździ 26 lat i nic. No popatrz. Ale kto powiedział, że jutro po 26 latach nie popełni błędu i przestanie pieprzyć bzdury. Nie znasz dnia ni godziny.
Nie ma takiej sytuacji, w której koniecznie potrzebowałbyś 4 minut.