Za, a nawet przeciw – jednakowy limit alkoholu dla kierowców w całej UE
0 promila – jednakowy limit dla kierowców w całej UE?
Jesteście za, a nawet przeciw?
Artykuł odnośnie proponowanych zmian ➡️ https://tiny.pl/t41tx
0 promila – jednakowy limit dla kierowców w całej UE?
Jesteście za, a nawet przeciw?
Artykuł odnośnie proponowanych zmian ➡️ https://tiny.pl/t41tx
14 komentarzy do "Za, a nawet przeciw – jednakowy limit alkoholu dla kierowców w całej UE"
0 i tak nie siadam po alko więc nigdy alkomat nie pokaże więcej niż te 0,00 🙂
W kraju, w którym jest szeroka akceptacja społeczna piractwa drogowego, jak w Polsce, limity powinny być niskie. Są jednakże kraje, gdzie ludzie są mili dla siebie i na drodze dbają o innych. W tych krajach limit może być większy. Tam nie powoduje to większego zagrożenia. Równie dobrze wprowadźmy limit, aby każdy kraj ugościł jednego imigranta na 1000 mieszkańców. Dlaczego chcecie traktować prawo wybiórczo? To Europa martwi się o Polskę i Polska nie powinna zbawiać jej.
Wino do obiadu powinno się dopuścic… Ale ani trochę poza. Obecne limity w Polsce są rozsądne i takie coś dopuściłbym w całej EU.
Inna ciekawa dyskusja, na razie jeszcze nie na europejskim poziome:
http://www.brd24.pl/technika-jazdy/wjazd-do-centrow-miast-tylko-dla-aut-spelniajacych-kryteria-bezpieczenstwa-dla-pieszych/
Madrze jak NCAP: Fiat Grande Punto 2005r 5 gwiazdek, 2017: 0 gwiadek:
https://www.youtube.com/watch?v=YrDNMWyNbVc
a TIR i tak ma w d*pie wasze gwiazdki w kolizji z autem osobowym.
Dyskusja jest o “wjazd do centrow” miast. Tam TIRy najczescie juz i tak maja ograniczenia (o czym wspomina sie w artykule, w perpsektywie wprowadzania kolejnych ograniczen).
Zdecydowanie przeciw.
A co z osobami, u których fizjologiczny poziom alkoholu to 0,1 – 0,2 promila?
To jest własnie klasyczne myślenie życzeniowe: wprowadźmy zakaz i po sprawie …. a potem praktyka pokazuje co innego. Poza tym Francja nigdy się nie zgodzi na 0 promila!
Może sprawdz jak sobie z tym radzą w krajach gdzie juz teraz limit jest 0.
Nie jestem zdecydowanie “za” lub “przeciw” dla 0%. Natomiast ujednolicenie mialoby sporo zalet. Jestem też świadom wad jakie znaczące obniżenie limitów przynieśie nacjom, które z jakiś względów nawet na lekkim gazie jeżdża dalej bezpicznie. Byłyby niejako karane, z to jak jeżdża najgorsi kierowcy, ale podjerzewam, że temparatura dyskusji w takich krajach i tak bedzie o wiele niższa, a jej rzecowość o wiele wyższa niż np u nas, obojetnie, w którą strone próba przesuwania limitów się odbędzie…
To ma większy problem, bo równie dobrze może mieć większe stężenie we krwi niż 0,2 promila. Jak się taki ktoś naje czegoś bogatego w glukozę i węglowodany to może mieć dużo więcej. Jak się leczysz i masz zaświadczenie od lekarza to może jakoś pomóc, ale ciężko powiedzieć, bo taka diagnoza może równie dobrze oznaczać zakaz prowadzenia pojazdów.
Czemu zero tylko za kolkiem? Zrobmy calkowita prohibicje jak w usa w latach 20 XX w. Albo chociaz jak za komuny, do 13:00.
Ale nikt nie zabrania Ci pić alkoholu dzbanie. Skoro alkohol stanowi problem na drodze, to nie ma miejsca dla takich ludzi, którzy chcą zabić i siebie i innych przede wszystkim. Tak samo jak z alkoholizmem, wiesz jak łatwo wpaść w nałóg i nawet o tym nie wiedzieć? Bronić się jednym drinkiem wieczorkiem, że to normalne, że to dla ludzi?
Nie ma miejsca na alkohol i inne używki na drodze. Nie jesteś sam.
Jesli ktos dokladnie oglada filmy na polskie drogi to przeciez jak tylko ktos byl po spozyciu to jest to mega naglasniane w kazdym przypadku, nawet jesli to osoba po jakimkolwiek spozyciu 0.2+ promila jest ewidentnie poszkodowana bo ktos na niej pierwszenstwo wymusil i jak sie to ma do liczebnosci zdarzen, gdzie trzezwy na trzezwym wymusza pierwszenstwo?
Finalnie jakikolwiek limit, czy na sama polske, czy w calym eurokołchozie, nie zmienia faktu, ze alkusy i tak beda wsiadac do aut pomimo kar, zakazow, kamer i ostracyzmu vide Rosja, tam jest 0.0 i jakie to ma znaczenie?
Zasadniczo nie spodziewam, sie, aby to, co tu napisalem spotkalo sie ze zrozumieniem, let’s go:
Ludzie po lekach, w przypadku niektorych chorob, udaru, albo po braku snu sa czesto bardziej niebezpieczni, niz gdy maja 0.5%o alko we krwi. Ponadto odsetek powodujacych wypadki po alkoholu (nawet wliczajac w to mordercza patole typu 2+ prom) jest niewielki ale lobby ubezpieczeniowe tylko czyha, zeby krzyczec o regres a psiarnia donosic o sukcesach w zwalczaniu “pijanych kierowcow”, szczegolnie tych w widelkach 0.21-0.49 prom, ktorzy za szybko wsiedli do auta po jednym piwie.