Kursy edukacyjne nic nie dadza, zmusic/zachecic kierowcow juz posiadajacych prawo jazdy do jakiegokolwiek dodatkowego szkolenia …? Nierealne. Realne: poprawic metody nauki mlodych kierowcow, oraz infrastruktura: progi zwalniajace przed pasami lub zwezenia drogi przed pasami do jednego pasa, lub ograniczenie do 30km/h plus radar..
Progi zwalniające wszędzie to też nie do końca dobry pomysł, bo i tak już nasze drogi są zasrane dosłownie tymi progami, a efekt jest taki, że gówno to daje, bo tylko nieliczni na tym zwalniają. Ja sam osobiście mam w aucie dość miękkie zawieszenie i większość progów biorę standardową prędkością, a autem ciężarowym w robocie to większość biorę pomiędzy kołami, więc…?
Progi zwalniają z myślenia. Równie dobrze można zrobić drogę na kształt tzw „kocich łbów” i też spełni to swoją rolę, tylko pytanie po co niszczyć drogę?
Wystarczy odpowiednie siły skierować do walki z tym zjawiskiem. Mandaty, kary, odbieranie praw jazdy. Zamiast stać w krzakach z suszarką to postawić dwóch ludków w okolicy przejść dla pieszych i budżet odżyje, a i dla pielęgniarek kasa by się zaraz znalazła 🙂
Uważam, że budowanie wszędzie progów, wysepek i innych przeszkód infrastrukturalnych jest po prostu pójściem na łatwiznę i utrudnianiem życia ludziom, którzy jednak się do przepisów stosują. Wymijanie co chwila jakiejś wysepki na środku drogi przyprawia mnie o palpitację, a wypatrywanie kolejnych progów zwalniających, szczególnie w nocy co najmniej – wkurwia.
Z wiekszosciwiększością Twoich na PD się zgadzam ale z tymi przwalniającymi i radarami to już lekkie przegięcie. Czy na Polaków zawsze trzeba stosować kary, rozumiem, typa z Audi nalezalonależałoby wychłostać ale dlaczego dzięki niemu każdego innego? Mamy wdrogach dosyć „dziur zwalniających”.
Ale smutne jest to też jak się piesi zachowują, nie dbaja o własne bezpieczeństwo … popatrzcie na matke z dzieckiem co prowadzi rower … głowę obróciła dopiero jak kierowca trąbnął. Pan w audi nie miał żadnego prawa zrobić co zrobił ale Pani powinna również zachować ostrożność.
To, że potępia zachowanie jednych, nie oznacza, że nie potępia zachowania drugich. Jedno nie wyklucza drugiego. Ja dla własnego bezpieczeństwa, jeśli samochód się zatrzymuje, dochodzę do połowy jezdni, wychylam się i idę dalej jak nic nie jedzie. Dbajmy o własne bezpieczeństwo, skoro inni uczestnicy drogi tego nie robią. A ludziom, którzy jeździć nie potrafią zabierajmy prawo jazdy i wysyłajmy na kursy reedukacyjne. Coś trzeba zrobić, bo niestety na przejściach jest niebezpiecznie.
Takie komentarze pokazują hipokryzję ludzi. Tutaj mamy pieszych, a o czym ja i szym najczęściej trąbimy pod każdą kolizją? A co Wy kierowcy robicie posiadając pierwszeństwo? Jedziecie na rzeź! Kiedy ja, albo szym biadolimy o rozglądaniu się to z nas kpicie, a teraz nagle od pieszych wymagacie tego samego! A co zrobił całkiem niedawno kierowca Hondy? Wpierdolił się pod śmieciarkę! Dlaczego wtedy nikt nie pisał „kierowca Hondy bezmyślnie korzysta z pierwszeństwa!” … nie… wtedy każdy wieszał psy na kierowcy śmieciarki, który choć istotnie popełnił błąd to jednak zachował się dokładnie tak samo jak ten kierowca Audi na przejściu. A kierowca Hondy zachował sie dokładnie tak samo jak matka z dzieckiem. Dlatego ciągle mówię – rozglądajcie się nawet jak macie pierwszeństwo, to być może któregoś dnia uratujecie dupę sobie i bliskim. Większość z was zbyt dużą wiarę pokłada w przepisowym zachowaniu innych uczestników ruchu. Wszystko będzie fajnie, dopóki będzie to się kończyć niewielką stłuczką i stratą nerwów, czy pieniędzy. Gorzej jak traficie na taką właśnie śmieciarkę. Większość z was za kierownicą swoich samochodów zachowuje się dokładnie tak samo jak piesi na przejściu „mam pierwszeństwo i wszystko w dupie”.
Racja. Zresztą w przepisach jest jasno i wyraźnie napisane, że dojeżdżając do skrzyżowania, należy zachować szczególną ostrożność, bez względu na to, czy mamy pierwszeństwo, czy też go nie mamy.
Widzisz. Ale ludzie widzą tylko drzazgę w oku innych, a belki we własnym nie.
Ujadamy na pieszych, że wchodzą bez rozglądania, a czy my wjeżdżając na skrzyżowanie się rozglądamy? Wszyscy mamy na drodze zdecydowanie zbyt duże zaufanie do innych uczestników ruchu. To prawda, przepisy mówią, że mamy prawo domniemać, że inny uczestnik ruchu zachowa się prawidłowo – ale – w przypadku kalectwa bądź śmierci ten przepis nie będzie miał dla nas większego znaczenia.
Tak, tak. Kolega wyżej ma bardzo dobry punkt widzenia. Jeśli są 2 pasy, często można stworzyć większe zagrożenie. Wykroczenie nie popełniamy, bo piesi nie są na pasach.Zwolnić, spokojnie przejechać i obserwować.
Dodatkowo mega dobrze oznaczone przejscie – 3 znaki pionowe przed przejsciem. Na przeciwko zatrzymuja sie inne pojazdy, ludzie juz na przejsciu po jego lewej stronie… Dramatyczne umiejetnosci.
Zawsze jak widzę takie sytuacje to zastanawiam się, co tacy kierowcy myślą? „Ktoś zatrzymał się przed przejściem dl pieszych… Hmmm… Pewnie bez powodu, jadę dalej!”
Nie. Po prostu nie obserwują drogi. To najczęstszy typ kierowcy na drodze. Jadę „przed siebie”, mam pierwszeństwo i wszystko w dupie. Taki nie zauważy niczego i nikogo, wszystko co wydarzy się na drodze będzie dla tego kierowcy zaskoczeniem. Spadające drzewo, pieszy, inny samochód, inna kolizja, nawet UFO lądujące mu przed nosem będzie dla niego zajebistym zaskoczeniem. Bo to taki kierowca zombie, jedzie i nic więcej.
Zero obserwacji otoczenia, ślepia wpatrzone tylko na wprost, no może czasem rzuci okiem na coś po bokach, ale to już od wielkiej okazji. Gdzieś tam przepisy może i zna i może nawet wybiórczo się do nich stosuje, ale to wszystko na co stać takiego kiermana. Po prostu bezmyślnie jedzie nie patrząc co się dookoła niego dzieje. A my się dziwimy, ze drogowców co roku zima zaskakuje… 90% kierowców jest zaskoczonych w ogóle obecnością innego uczestnika ruchu na drodze.
To jak patrzy przed siebie to jeszcze nie jest najgorzej, bo zdarza się, że trzeba sms-a napisać, albo sprawdzić czy nowe zdjęcie profilowe nie dostało przypadkiem lajka.
34 komentarze do "„Za cenę życia ludzi”"
2000 zł mandatu za takie coś. Ja bym na miejscu PIS podniósł stawki.
0
0
pomijam bandytę w audi ale żaden gamoń nie popatrzył w bok czy może bezpiecznie przejść. co z wami ludzie ??? gdzie instynkt samozachowawczy?
0
0
Kursy edukacyjne nic nie dadza, zmusic/zachecic kierowcow juz posiadajacych prawo jazdy do jakiegokolwiek dodatkowego szkolenia …? Nierealne. Realne: poprawic metody nauki mlodych kierowcow, oraz infrastruktura: progi zwalniajace przed pasami lub zwezenia drogi przed pasami do jednego pasa, lub ograniczenie do 30km/h plus radar..
0
0
(to a propo komentarza powyzej a propo edukaowania ludzi)
0
0
Progi zwalniające wszędzie to też nie do końca dobry pomysł, bo i tak już nasze drogi są zasrane dosłownie tymi progami, a efekt jest taki, że gówno to daje, bo tylko nieliczni na tym zwalniają. Ja sam osobiście mam w aucie dość miękkie zawieszenie i większość progów biorę standardową prędkością, a autem ciężarowym w robocie to większość biorę pomiędzy kołami, więc…?
Progi zwalniają z myślenia. Równie dobrze można zrobić drogę na kształt tzw „kocich łbów” i też spełni to swoją rolę, tylko pytanie po co niszczyć drogę?
Wystarczy odpowiednie siły skierować do walki z tym zjawiskiem. Mandaty, kary, odbieranie praw jazdy. Zamiast stać w krzakach z suszarką to postawić dwóch ludków w okolicy przejść dla pieszych i budżet odżyje, a i dla pielęgniarek kasa by się zaraz znalazła 🙂
Uważam, że budowanie wszędzie progów, wysepek i innych przeszkód infrastrukturalnych jest po prostu pójściem na łatwiznę i utrudnianiem życia ludziom, którzy jednak się do przepisów stosują. Wymijanie co chwila jakiejś wysepki na środku drogi przyprawia mnie o palpitację, a wypatrywanie kolejnych progów zwalniających, szczególnie w nocy co najmniej – wkurwia.
0
0
Z wiekszosciwiększością Twoich na PD się zgadzam ale z tymi przwalniającymi i radarami to już lekkie przegięcie. Czy na Polaków zawsze trzeba stosować kary, rozumiem, typa z Audi nalezalonależałoby wychłostać ale dlaczego dzięki niemu każdego innego? Mamy wdrogach dosyć „dziur zwalniających”.
Szerokości
0
0
Ale smutne jest to też jak się piesi zachowują, nie dbaja o własne bezpieczeństwo … popatrzcie na matke z dzieckiem co prowadzi rower … głowę obróciła dopiero jak kierowca trąbnął. Pan w audi nie miał żadnego prawa zrobić co zrobił ale Pani powinna również zachować ostrożność.
0
0
i po co ten komentarz……zawsze jest ktos kto musi tak pisac….po co!!!!!!!!!!!!!!
A to co zrobil kierowca cie nie smuci???!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
0
0
Racja, lezą jak na rzeź. Co z tego że mają pierwszeństwo, jeżeli stawką jest ich własne życie?!
0
0
a ci co jada nawet jak im nie wolno i nie uwazaja….a stawka jest zycie ludzkie !!!!!!!!!!
takich nie potepisz?
0
0
To, że potępia zachowanie jednych, nie oznacza, że nie potępia zachowania drugich. Jedno nie wyklucza drugiego. Ja dla własnego bezpieczeństwa, jeśli samochód się zatrzymuje, dochodzę do połowy jezdni, wychylam się i idę dalej jak nic nie jedzie. Dbajmy o własne bezpieczeństwo, skoro inni uczestnicy drogi tego nie robią. A ludziom, którzy jeździć nie potrafią zabierajmy prawo jazdy i wysyłajmy na kursy reedukacyjne. Coś trzeba zrobić, bo niestety na przejściach jest niebezpiecznie.
0
0
Takie komentarze pokazują hipokryzję ludzi. Tutaj mamy pieszych, a o czym ja i szym najczęściej trąbimy pod każdą kolizją? A co Wy kierowcy robicie posiadając pierwszeństwo? Jedziecie na rzeź! Kiedy ja, albo szym biadolimy o rozglądaniu się to z nas kpicie, a teraz nagle od pieszych wymagacie tego samego! A co zrobił całkiem niedawno kierowca Hondy? Wpierdolił się pod śmieciarkę! Dlaczego wtedy nikt nie pisał „kierowca Hondy bezmyślnie korzysta z pierwszeństwa!” … nie… wtedy każdy wieszał psy na kierowcy śmieciarki, który choć istotnie popełnił błąd to jednak zachował się dokładnie tak samo jak ten kierowca Audi na przejściu. A kierowca Hondy zachował sie dokładnie tak samo jak matka z dzieckiem. Dlatego ciągle mówię – rozglądajcie się nawet jak macie pierwszeństwo, to być może któregoś dnia uratujecie dupę sobie i bliskim. Większość z was zbyt dużą wiarę pokłada w przepisowym zachowaniu innych uczestników ruchu. Wszystko będzie fajnie, dopóki będzie to się kończyć niewielką stłuczką i stratą nerwów, czy pieniędzy. Gorzej jak traficie na taką właśnie śmieciarkę. Większość z was za kierownicą swoich samochodów zachowuje się dokładnie tak samo jak piesi na przejściu „mam pierwszeństwo i wszystko w dupie”.
0
0
Racja. Zresztą w przepisach jest jasno i wyraźnie napisane, że dojeżdżając do skrzyżowania, należy zachować szczególną ostrożność, bez względu na to, czy mamy pierwszeństwo, czy też go nie mamy.
0
0
Widzisz. Ale ludzie widzą tylko drzazgę w oku innych, a belki we własnym nie.
Ujadamy na pieszych, że wchodzą bez rozglądania, a czy my wjeżdżając na skrzyżowanie się rozglądamy? Wszyscy mamy na drodze zdecydowanie zbyt duże zaufanie do innych uczestników ruchu. To prawda, przepisy mówią, że mamy prawo domniemać, że inny uczestnik ruchu zachowa się prawidłowo – ale – w przypadku kalectwa bądź śmierci ten przepis nie będzie miał dla nas większego znaczenia.
0
0
Tak, tak. Kolega wyżej ma bardzo dobry punkt widzenia. Jeśli są 2 pasy, często można stworzyć większe zagrożenie. Wykroczenie nie popełniamy, bo piesi nie są na pasach.Zwolnić, spokojnie przejechać i obserwować.
0
0
Dodatkowo mega dobrze oznaczone przejscie – 3 znaki pionowe przed przejsciem. Na przeciwko zatrzymuja sie inne pojazdy, ludzie juz na przejsciu po jego lewej stronie… Dramatyczne umiejetnosci.
0
0
Dla tego nigdy nie zatrzymuję się na drodze dwupasmowej żeby przepuścić pieszych.
0
0
To zle. Trzeba edukowac… Ja czasem zjezdzam troszke na srodek pasa by ten z lewej badz prawej zauwazyl, ze cos sie dzieje.
0
0
Zjeżdżasz do środka i zmniejszasz pole widzenia tego co nadjeżdża z boku.
0
0
Krzysiek, To może lepiej zrezygnuj z prowadzenia pojazdów.
0
0
Krzysiu, „dla tego” jesteś analfabetą i debilem…
0
0
Najlepsza ta stara baba na koncu ktora ma jeszcze pretensje do prawdopodobnie kolesia ktory trabi zeby uwazali bo jakis swir jedzie
0
0
A ty będziesz wiecznie młody.
0
0
ona chyba nawet tego Audi nie zauwazyla…
0
0
Zawsze jak widzę takie sytuacje to zastanawiam się, co tacy kierowcy myślą? „Ktoś zatrzymał się przed przejściem dl pieszych… Hmmm… Pewnie bez powodu, jadę dalej!”
0
0
Nie. Po prostu nie obserwują drogi. To najczęstszy typ kierowcy na drodze. Jadę „przed siebie”, mam pierwszeństwo i wszystko w dupie. Taki nie zauważy niczego i nikogo, wszystko co wydarzy się na drodze będzie dla tego kierowcy zaskoczeniem. Spadające drzewo, pieszy, inny samochód, inna kolizja, nawet UFO lądujące mu przed nosem będzie dla niego zajebistym zaskoczeniem. Bo to taki kierowca zombie, jedzie i nic więcej.
Zero obserwacji otoczenia, ślepia wpatrzone tylko na wprost, no może czasem rzuci okiem na coś po bokach, ale to już od wielkiej okazji. Gdzieś tam przepisy może i zna i może nawet wybiórczo się do nich stosuje, ale to wszystko na co stać takiego kiermana. Po prostu bezmyślnie jedzie nie patrząc co się dookoła niego dzieje. A my się dziwimy, ze drogowców co roku zima zaskakuje… 90% kierowców jest zaskoczonych w ogóle obecnością innego uczestnika ruchu na drodze.
0
0
Racja, tak właśnie ja jako kierowca motocykla traktuje wszystkich w puszkach.
0
0
To jak patrzy przed siebie to jeszcze nie jest najgorzej, bo zdarza się, że trzeba sms-a napisać, albo sprawdzić czy nowe zdjęcie profilowe nie dostało przypadkiem lajka.
0
0
tacy nie myślą, to sprawia im ból. (myslenie oczywiście)
0
0
SC 9906C. Zabrać prawo jazdy, póki nikogo nie zabił…
0
0
Film na policję powinien trafić i delikwent prawko stracić.
0
0
Babcia nie ogarnęła za bardzo co się wydarzyło.
0
0
Gruba lać się chciała!
…ale kierowca wymiękł.
0
0
Morderca za kierownicą! Takich powinno się kastrować żeby się patologia nie rozmnażała – rodzina bezmózgowców.
0
0