Zderzenie busa z pociągiem towarowym
Prawdopodobną przyczyną zdarzenia mogła być awaria hamulców w busie.
Jak donosi portal Łuków24.pl
“Według relacji kierującej autem 30-latki, nie zatrzymała się ona przed przejeżdżającym pociągiem, gdyż dojeżdżając do przejazdu zauważyła, że „jej samochód nie hamuje”.
Zdjęcia oraz więcej informacji znajdziecie na Łuków24.pl
27 komentarzy do "Zderzenie busa z pociągiem towarowym"
Bardzo dużo szczęścia – teraz powinna na klęczkach do Częstochowy.
A od czego jest ręczny ?????
Ojej bus potrącił wagon towarowy ! Do wszystkich jednostek – Zatrzymać go ! Ucieka w prawo wzdłuż torów !
Szczerze to jestem przekonany, że mój pies lepiej by zareagował gdyby go posadzić za kierownicą.
Choć siedząc na miejscu kierowcy, nie sięga do hamulca, a brak kciuka dość istotnie utrudnia mu zaciąganie ręcznego, to jednak skręcić kierownicą potrafi lepiej niż pani z filmu.
Po co kciuk do zaciągnięcia ręcznego?
0:45
Nie za dużo wymagacie od kobiety? Im mózg za kółkiem tylko przeszkadza w myśleniu
Ferdynand choć ogólnie się z Tobą zgadzam, to akurat nie pasuje do tego filmu.
Na załączonym obrazie oglądamy przypadek kierującej gdzie nie mogło jej przeszkadzać, coś czego nie posiada.
Ale ta kierująca cały czas uporczywie trzymała koła prosto, a przy tej predkości mogła samodzielnie skrecic za szlabanem w prawo tam właśnie gdzie ją pociąg skierował 😮
Tak hamulce ? i co przy okazji układ kierowniczy? Bo ja nie maja hamulcy wolałbym skrecic i wjechac do rowu niż pod pociag do tego wjazd na lewym pasie ? A moze jednak sms przyszedł
Pomijając fakt, że kierowca odpowiada za stan pojazdu, którym się porusza, abstrahując od tego, że można hamować silnikiem, użyć hamulca ręcznego (który powinien być niezależny), to w zaistniałych okolicznościach chyba wolałbym wylądować w rowie, zaliczyć spotkanie z sygnalizatorem…nawet walnąć w ścianę, niż doprowadzić do uderzenia w jakąkolwiek część jadącego pociągu.
Nie gra mi tutaj jeszcze jedna rzecz, otóż pojazd wjechał od lewej strony (z pasa dla przeciwnego kierunku ruchu), nie widać żeby uderzył w rogatkę, samochód poruszał się ze stosunkowo nie wielką prędkością, hamował (słabo) i jechał prosto w pociąg, bez żadnej próby ucieczki w żadną inną stronę … coś tu jest “nie halo” :/
Ah te stare rupiecie. Dobrze że w pociąg, a nie przechodzących po pasach wycieczce przedszkolaków.
kolejny trup na naszych drogach sam się wyeliminował
Jej,czytajcie uważniej
O rany… przecież ledwo się dotoczył. Można było zrobić wszystko żeby nie wjechać. Zaciągnąć ręczny (o ile jest sprawny), wyhamować silnikiem, zjechać z drogi w lewo, prawo – bez znaczenia. Nawet przywalić w sygnalizator byle tylko żeby nie zderzyć się z pociągiem….
Prawda jest taka, że kobiety w takich sytuacjach panikują i nie analizują, że można w sumie spróbować w jakikolwiek sposób uniknąć danego zdarzenia. Jechać samochodem każdy głupi potrafi, ale zachować się w kryzysowej sytuacji już nie.
SUPER, przynajmniej droga nie była zablokowana a idiota ze swoim złomobusem w rowie.
Nie lepiej było w szlaban walnąć ? Ale po co,jeszcze by auto uszkodziła 🙂
a wystarczyło silnikiem zahamować, ale niestety tego nigdzie nie uczą
Uczą na kursach prawa jazdy. Ja się nauczyłem 😉
jak nie działają hamulce to zaciągasz ręczny, a jeżeli ręczny nie działa to taki pojazd nie powinien być dopuszczony do ruchu.
Co Ty nie powiesz !- jazda autem które hamuje jest nudna niczym nie wyróżnisz się z tłumu 😀
dopiero zauważyłem to magiczne słowo: “kierującej” i wszystko jasne ;p
Yyy jak? … Hamulce, zasłabł?
Może nie zasłabł, ale zwyczajnie sparciał i przez ubytek w wężyku wyciekł płyn hamulcowy?
Ręczny też mu wyciekł?
Hamulcy zasłaby