Zderzenie na skrzyżowaniu w Częstochowie
Autor napisał, że zanim się wygramolił auta, to delikwenta już maglowali w suce, dostał 500- i jakieś punkty.
Autor napisał, że zanim się wygramolił auta, to delikwenta już maglowali w suce, dostał 500- i jakieś punkty.
23 komentarze do "Zderzenie na skrzyżowaniu w Częstochowie"
No ja bym nie wytrzymał i porozmawiał po swojemu z kierowcą putno.
Pamiętajcie, że kamera ma obiektyw szerokokątny + nie ma słupka przedniego A, który w tym wypadku mógł zasłonić trochę. Druga sprawa to są kierowcy, którzy patrzą TYLKO przed siebie, nie interesuje ich to co jest 2 metry na prawo i lewo. Wpatrzeni w przód i światła tylko tyle.
Ja wczoraj też skręcałem w lewo na lewoskręcie – zielona strzałka ( bezwzględne pierwszeństwo ) i prawie przyjebałem w kolesia, który przeciał na czerwonym na wprost – zauwazyłem go w ostatniej chwili, nawet nie zdązyłem zwrócić uwagi na numery ani zatrąbić czy mrugnąć dlugimi, tylko przyhamowałem – ale to była sekunda, ruszyłbym szybciej to pewnie bym go zahaczył.
Po pierwsze kamerka, często widzi więcej niż kierowca. Po drugie wy oglądając ten film już wiecie, że dojdzie do wypadku i pod tym kontem oglądacie materiał, często go powtarzając i stopując. Kierowca nie miał możliwości przewidzenia, że ktoś mu wymusi pierwszeństwo, no chyba, że założymy, że to wróżbita. Miał zielone, to chyba trudno, żeby na nim zwalniał i zachowywał się tak jakby miał tam ustąpić pierwszeństwa. Zapominacie, że to samochód, który wjechał na czerwonym świetle wbił się w nagrywającego, a nie na odwrót. Rozumiem, że większość tu komentujących jak jeździ samochodem, to tylko myśli o tym, kto mi zaraz wymusi i kto zaraz we mnie uderzy, czy tak? Ja nie widzę w tym wypadku, krzty winy nagrywającego.
“Miał zielone, to chyba trudno, żeby na nim zwalniał i zachowywał się tak jakby miał tam ustąpić pierwszeństwa.”
Offtop, ale warto o tym pamiętać, gdy się oczekuje od rowerzystów, że mając zielone na przejeździe, będą zachowywać się, jakby mieli ustąpić pierwszeństwa, bo są słabszymi uczestnikami ruchu drogowego.
I myślenie takie jak Twoje doprowadza do tego, że tego typu kompilacje i uświadamianie nie odnosi w tym kraju żadnego skutku.
Edukacja polega również na nauce przewidywania cudzych błędów, czyli tak – kierowca nie musi, ale.. dobry kierowca powinien być trochę wróżbitą – i nie dlatego, bo ktoś ma taki kaprys, tylko dziś stłuczka, a jutro wpadniesz pod tira i co z tego, że tirowiec pójdzie siedzieć, jak Ty pójdziesz do piachu.
Umiejętność bacznej obserwacji otoczenia to kluczowa umiejętność nie w kontekście umiejętności kierowania pojazdem stricte – to kluczowa umiejętność w kontekście przetrwania jako jednostki.
Poza samochodem rozumiem też masz na wszystko wyrąbane i będąc na budowie nie przewidujesz, że może spaść cegła.
Człowiek rozsądny stara się przewidywać zagrożenia – nie tylko za kierownicą pojazdu, ale także poza nią i dzięki temu Ci rozsądni żyją, Ci mniej jeżdżą na wózkach, a idioci są dawno na cmentarzach.
Pamiętaj, to, że sprawca pójdzie do paki to jedno, ale jak Ty pójdziesz do piachu to nikt Ci życia nie zwróci, a sprawca i tak wyjdzie po roku, góra dwóch i będzie miał szansę żyć dalej.
Winni są obaj kierowcy. Oczywiście jeden wymusił pierwszeństwo ewidentnie, ale drugi ślepy? przecież było widać, że tamten wjeżdża na skrzyżowanie był czas by zahamować – nie zrobił nic, jechał dalej i jeszcze zdziwiony, że doszło do kolizji. To że mam pierwszeństwo, nie upoważnia mnie do jazdy z zamkniętymi oczami! Dlatego winni obaj
Typowy “z głową w chmurach”, który zamiast patrzeć na znaki/sygnalizację widzi jedynie to co dzieje się 1 m przed jego maską. Auta skręcały w prawo to dzban myślał, że on też ma zielone, no bo przecież skoro jadą to i on pojedzie, a na sygnalizację zerknąć to już nie łaska.
Idąc tokiem rozumowania obrońców dzbana, który wymusił-
Polecam Wam pykać prostytutkę w pokoju gościnnym tuż przed przyjściem z pracy żony. Jak wejdzie i zrobi dym, to powiedzcie, że to nie jest zdrada, bo jedziesz w gumie i nie ma konfaktu ze skórą Johnnego i Holenki. Czyli “nie liczy się”…
Yeba#e ułomy…
hmm… prędkość nie wydaję się duża. Można było zareagować i wyhamować. Gość się nawet nie zatrzymał, a pewnie miał ewidentnie czerwone światło…
Chyba sprawca kolizji spanikowal na widok policji…
To kto mu dał prawo jazdy? O.o
Miał zieloną strzałkę.
Autor pisze w komentarzu na YouTube że sprawca dostał 500 zł mandatu. Nie było odebrania prawa jazdy bo za dużo z tym roboty dla policji
Jakby za każdy wypadek mieli odbierać prawko…
a dlaczego nie…za taki ewidentny strzał prawko powinna znikać przynajmniej na dwa lata …
zielona strzałkę DO JAZDY NA WPROST?!!!!
zmien lekarza 🙂
Bo tam nie ma 50… Poza tym nagrywający miał pierwszeństwo bez względu na prędkość…
zgadza sie.
jedyne co moze mu grozic w takiej sytuacji gdyby jechal za szybko i by to ustalili to mandat za przekroczenie predkosci.a wina i tak tamtego by była
Nie koniecznie. W Warszawie był wypadek, w którym skręcający w lewo (chyba Renault) wymusił pierwszeństwo na jadącym na wprost Mercedesie AMG. Spece od wypadków ustalili prędkość Mercedesa w momencie uderzenia na 138 km/h (ograniczenie do 50). W pojeździe wymuszającym pierwszeństwo na miejscu zginęły 2 osoby. Kierowca Mercedesa usłyszał wyrok 6 lat bezwzględnego pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Bo przy takim przekroczeniu to „sprawca” często nie ma nawet prawa go zauważyć. Ocenić prędkości z daleka też nie zawsze się da.
Ten wypadek to chyba z Radomia .
Idąc Twoją “mądrością”:
Rozpędź się do około 200 km/h na jakiejś miejskiej uliczce, następnie skonfrontuj się z kimś, kto próbował wjechać na “twoją” drogę. Tylko potem znajdź dobrego psychologa, księdza i prawnika: żebyś nie wykołował, żeby Bóg Ci przebaczył durnotę, żebyś nie poszedł z torbami i nie pierdział dwucyfrówki.
Ponarzekajcie na czas zjawienia się policji na miejscu zdarzenia 😀
Raz chyba nie było 50 dwa sprawca tnie przed siebie a nagrywający nawet się nie zastanowił. Dobrze że policja była aby raz na miejscu hehe