Czytając tytuł myślałem, że będzie o zwisach po odklejeniu się przyssawki. To dopiero wk..ające. Swoją drogą kabelkologia również wymaga uwagi, bo przewody wiszące nad ręką mogą przeszkodzić kierownikowi lub go rozproszyć.
Cóż no ja przesiadam się z jednego auta do drugiego, więc mi wisi ten kabel, bo zbyt często się przesiadam, by za każdym razem ten kabel gdzieś upychać
Moi drodzy 🙂 Jeden lubi murzynki drugi lubi chinki 🙂 Fakt faktem że kabelek jest troszkę denerwujący ale cóż np. nie każdy ma czas lub nie każdego stać. Jest to indywidualna sprawa 🙂 Ja do mojego kabelka się przyzwyczaiłem ale racja że wygląda to nie estetycznie ale w przypadku 5 km drogi do pracy i po drodze do sklepu to wystarcza 🙂 Przy zawodowej jeździe po kilkaset kilometrów dziennie kabelek bym schował 🙂 Pozdrawiam cieplutko
Mam bardzo podobnie upchnięty kabel. Przełożenie do innego auta to żaden problem, chyba, że ktoś porozkręca pół auta… da się upchnąć kabel tak, żeby nie wisiał. To przeszkadza i jest nieestetyczne. Kabel swoje waży, jak jest na przyssawkach, to wbrew pozorom może bardzo ciążyć, szczególnie jak auto wpada w dziure itp. Latający przed oczami kabel dodatkowo rozprasza. To chyba po prostu lenistwo ludzi, żeby nie chcieli nic z tym zrobić, wygodnie wsiąść w auto i mieć na wszystko…. 😉
Uważam, że to nie jest zbędne gadanie – tak jak już pisałem wyżej – jest to materiał, który kieruję do posiadaczy kamerek, aby pokazać im, że można spokojnie pochować sobie zwisy, bo mam czasem wrażenie, że nie wiemy po co jest tak długi kabel.
Jeżeli masz ochotę to możesz sobie jeździć kablem owiniętym wokół kierownicy – Twoja sprawa.
Pozdrawiam serdecznie
Z tym „puszczaniem” kabla po słupku, trzeba tez uważać, bo w wielu autach jest tam poduszka kurtyny powietrznej – bez sensu byłoby, gdyby taka poduszka zaplątała się w kablu. Co do lampki przy lusterku – raczej nie dostaje ona prądu po stacyjce co nieco komplikuje uruchamianie kamerki, czy też podnosi ryzyko rozładowania akumulatora.
Wystarczyło zabudować przetwornicę z ładowarki za światełkiem pod sufitem i z niego pociągnąć zasilanie zamiast rozpierdzielać pół auta i ciągnąć kilometry kabli. A z drugiej strony ja tam wolę mój wiszący kabelek, bo przynajmniej zawsze mogę przesiąść się do drugiego auta z kamerą bez kombinowania skąd drugi kabel lub jak wyciągnąć ten zabudowany…
Jeżeli Ci to nie przeszkadza to super! Mnie akuratnie by taki zwis tylko denerwował – ale to już indywidualna sprawa. Jeżeli chodzi o sprawy elektroniczne to tak jak wspomniałem – nie znam się na tym i nie chce mi się inwestować w elektronika, który by mi to zrobił, bo zwyczajnie poradziłem sobie w taki „prowizoryczny” sposób.
Pozdrawiam
Ależ Panno Anno, materiał nie odnosi się do sytuacji na polskich drogach. Jest to materiał, który kieruję do posiadaczy kamerek, aby pokazać im, że można spokojnie pochować sobie zwisy, bo mam czasem wrażenie, że nie wiemy po co jest tak długi kabel.
Pozdrawiam serdecznie
Tylko, że ci, którzy chcą pochować „zwisy” już wiedzą jak to zrobić, lub sobie znajdą właśnie taki filmik na yt, więc nie widzę potrzeby wrzucania go tutaj. Autor filmiku ewidentnie narzuca – schować i już, no bo jak może tak wisieć?!
Pozdrawiam 🙂
Witam. Może mi coś poradzicie. Mam kamerkę prestigio roadrunner, podłączyłem ją na oryginalnym kablu, schowałem go w słupku, puściłem do zapalniczki i niestety robi zakłócenia w radiu 🙁 Jeśli podłącze ją na krótkim kablu, wtedy wszystko jest ok, z tym, że krótki kabel wisi na środku. Co radzicie? Jak zlikwidować zakłócenia?
28 komentarzy do "Zwisom mówimy zdecydowanie NIE!"
Czytając tytuł myślałem, że będzie o zwisach po odklejeniu się przyssawki. To dopiero wk..ające. Swoją drogą kabelkologia również wymaga uwagi, bo przewody wiszące nad ręką mogą przeszkodzić kierownikowi lub go rozproszyć.
0
0
Omg. Po przeczytaniu tytułu i przy tym ujęciu z filmiku, myślałem, że chodzi o ogólnie rejestratory, że ktoś mówi im „NIE”
0
0
Cóż no ja przesiadam się z jednego auta do drugiego, więc mi wisi ten kabel, bo zbyt często się przesiadam, by za każdym razem ten kabel gdzieś upychać
0
0
Moi drodzy 🙂 Jeden lubi murzynki drugi lubi chinki 🙂 Fakt faktem że kabelek jest troszkę denerwujący ale cóż np. nie każdy ma czas lub nie każdego stać. Jest to indywidualna sprawa 🙂 Ja do mojego kabelka się przyzwyczaiłem ale racja że wygląda to nie estetycznie ale w przypadku 5 km drogi do pracy i po drodze do sklepu to wystarcza 🙂 Przy zawodowej jeździe po kilkaset kilometrów dziennie kabelek bym schował 🙂 Pozdrawiam cieplutko
0
0
Mam bardzo podobnie upchnięty kabel. Przełożenie do innego auta to żaden problem, chyba, że ktoś porozkręca pół auta… da się upchnąć kabel tak, żeby nie wisiał. To przeszkadza i jest nieestetyczne. Kabel swoje waży, jak jest na przyssawkach, to wbrew pozorom może bardzo ciążyć, szczególnie jak auto wpada w dziure itp. Latający przed oczami kabel dodatkowo rozprasza. To chyba po prostu lenistwo ludzi, żeby nie chcieli nic z tym zrobić, wygodnie wsiąść w auto i mieć na wszystko…. 😉
0
0
Moja dziewczyna też nie lubi jak zwisa =)
0
0
I co wtedy, upycha przy słupku?
0
0
To tak i ja, mam zboczenie na punkcie kamerek XD
0
0
Każdy robi jak mu wygodniej. Po co zbędne gadanie…
0
0
Uważam, że to nie jest zbędne gadanie – tak jak już pisałem wyżej – jest to materiał, który kieruję do posiadaczy kamerek, aby pokazać im, że można spokojnie pochować sobie zwisy, bo mam czasem wrażenie, że nie wiemy po co jest tak długi kabel.
Jeżeli masz ochotę to możesz sobie jeździć kablem owiniętym wokół kierownicy – Twoja sprawa.
Pozdrawiam serdecznie
0
0
Skoro indywidualna sprawa każdego kierowcy to zbędne gadanie i takowy filmik. Jeden lubi jak mu zwisa inny jak mu stoi.
0
0
Indywidualna sprawa, ale wiele osób nie wie po co jest tak długi kabel i to jest materiał skierowany do nich.
0
0
Z tym „puszczaniem” kabla po słupku, trzeba tez uważać, bo w wielu autach jest tam poduszka kurtyny powietrznej – bez sensu byłoby, gdyby taka poduszka zaplątała się w kablu. Co do lampki przy lusterku – raczej nie dostaje ona prądu po stacyjce co nieco komplikuje uruchamianie kamerki, czy też podnosi ryzyko rozładowania akumulatora.
0
0
KL15 można pociągnąć prosto od stacyjki 😀
0
0
Wystarczyło zabudować przetwornicę z ładowarki za światełkiem pod sufitem i z niego pociągnąć zasilanie zamiast rozpierdzielać pół auta i ciągnąć kilometry kabli. A z drugiej strony ja tam wolę mój wiszący kabelek, bo przynajmniej zawsze mogę przesiąść się do drugiego auta z kamerą bez kombinowania skąd drugi kabel lub jak wyciągnąć ten zabudowany…
0
0
Jeżeli Ci to nie przeszkadza to super! Mnie akuratnie by taki zwis tylko denerwował – ale to już indywidualna sprawa. Jeżeli chodzi o sprawy elektroniczne to tak jak wspomniałem – nie znam się na tym i nie chce mi się inwestować w elektronika, który by mi to zrobił, bo zwyczajnie poradziłem sobie w taki „prowizoryczny” sposób.
Pozdrawiam
0
0
Dokładnie – indywidualna sprawa, więc po co ten filmik tu? Co on ma do sytuacji na polskich drogach?
0
0
Ależ Panno Anno, materiał nie odnosi się do sytuacji na polskich drogach. Jest to materiał, który kieruję do posiadaczy kamerek, aby pokazać im, że można spokojnie pochować sobie zwisy, bo mam czasem wrażenie, że nie wiemy po co jest tak długi kabel.
Pozdrawiam serdecznie
0
0
Tylko, że ci, którzy chcą pochować „zwisy” już wiedzą jak to zrobić, lub sobie znajdą właśnie taki filmik na yt, więc nie widzę potrzeby wrzucania go tutaj. Autor filmiku ewidentnie narzuca – schować i już, no bo jak może tak wisieć?!
Pozdrawiam 🙂
0
0
Witam. Może mi coś poradzicie. Mam kamerkę prestigio roadrunner, podłączyłem ją na oryginalnym kablu, schowałem go w słupku, puściłem do zapalniczki i niestety robi zakłócenia w radiu 🙁 Jeśli podłącze ją na krótkim kablu, wtedy wszystko jest ok, z tym, że krótki kabel wisi na środku. Co radzicie? Jak zlikwidować zakłócenia?
0
0
Najlepiej rozwalić kamerke browarem 😉
0
0
Najprawdopodobniej w tym słupku(pewnie od strony kierowcy) idzie antena. Pusc zasilanie w drugim slupku:)
0
0
Nie, nie, nawet jak puszczę „zwisa” to też robi zakłucenia
0
0
dolutuj kondesator przy zasialczu na dobry poczatek zeby odsial syfy, ale lepiej zmienic sam zasilacz bo jest dziadowski.
0
0
Tylko, że tam napięcie jest zawsze, a nie tylko po zapłonie.
0
0
Zależy od auta.
0
0
Jeździsz szrotem to ci nie przeszkadza.
0
0
Właśnie tak mam u siebie. Mały kabelek tylko z podsufitki wystaje. Nic się nie dynda i wygląda jakby tak było od początku.
0
0