Farciarz
https://youtu.be/bGxNiK5pnYc
Menu
- Strona główna
- PO CO TO WSZYSTKO❓
- FB 100 000
- YT 300 000
- WSZYSTKIE ODCINKI
- wyprzedzaczPL
- instagramPD
- STOP AGRESJI DROGOWEJ
- UDOSTĘPNIANIE MATERIAŁÓW NA PD
- W MEDIACH
- PARTNERZY
- KALKULATOR SPALANIA
- POLITYKA PRYWATNOŚCI
- KONTAKT
38 komentarzy do "Farciarz"
Przeciez to nagranie już tutaj było. Po co wrzucać kilka razy to samo?
Zaczął wyprzedzać na podwójnej ciągłej, czym już na starcie traci u mnie punkty. Nawet jeśli później pojawiła sięprzerywana, to skąd wiedział? Jeśli ciężarowy do tego wrzucił kierunek to sprawa jasna.
Zaczął wyprzedzać na podwójnej ciągłej, czym już na starcie traci u mnie punkty. Nawet jeśli później pojawiła sięprzerywana, to skąd wiedział? Jeśli ciężarowy do tego wrzucił kierunek to sprawa jasna.
nie rozumiem skąd pomysł że osobówka miała pierwszeństwo ?rozumiem ze dostawczak powinien zatrzymać się i zatamować ruch bo ktoś sobie wyprzedza tak?:)
a jakby tam była posesja i wjazd to też by miała? moja wina że skręcam na swoje podwórze? tak głupie że aż śmieszne.
jak nie z lasu to do lasu, a swoją drogą niezły off road odpierdolił nagrywający ja sam bym nie wpadł na taki pomysł
Kierowca dostawczego miał włączony kierunek co widać, stąd hamowanie ciężarówki za nim. Bystrzak wyprzedzający pewnie nawet tego nie zarejestrował, stąd brak reakcji aż do momentu gdy dostawczak przekroczył linie rozdzielającą pasy. Dostawczak rozpoczął manewr w momencie włączenia kierunku, a osobówka rozpoczęła manewr wyprzedzania dostawczaka dopiero w momencie zakończenia wyprzedzania poprzedzającej go ciężarówki. Czyli dostawczak pierwszy rozpoczął manewr.
Włączony kierunkowskaz nie daje pierwszeństwa, właściwie nic w tym względzie nie zmienia.
Jak również nie daje pierwszeństwa bycie na lewym pasie autu które wyprzedza, które ma do pojazdu wyprzedzanego 300 metrów. Po za tym zaczęcie wyprzedzania nie na ciągłej doprowadziło by tylko do jednego dostawczak by już był wcześniej w manewrze skrętu.
Ale żeby wszystkim rozjaśnić (tym z osobówek) przepis jasno twierdzi
Art. 24.
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
– ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;
– kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
– kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
No farta będzie miał, jak tam nic w podwoziu nie pourywał 😀
Patrz w lusterka motocykliści są wszędzie 🙂 Gdyby gamoń z dostawczaka miał ten nawyk do niczego by nie doszło. A tak w końcu kogoś zabije !
Patrz przed siebie i oceniaj czy możesz bezpiecznie wyprzedzić. Gdyby gamoń z osobówki miał ten nawyk do niczego by nie doszło. A tak w końcu kogoś zabije!
uła ha- półgłówki dwa 🙂
EEE sprawa jest jasna, kierowca osobówki jechał za wolno !! Gdyby jechał szybciej bez problemu by wyprzedził, i tyle w temacie, gaz w podłogę i szerokiej drogi !
Jak się człowiek spieszy to się blacharz cieszy 😀
Podwójna ciągła przekroczona. Cierpliwości tyle samo co rozsądku. A wszyscy się dziwią dlaczego tyle wypadków jest na drogach.
no faktycznie stworzył tym przekroczeniem kilkunastu centymetrów ciągłej zagrożenie…
Ciekawe, a od którego metra/centymetra przed końcem lina ciągła przestaje być ciągła?
Oczywiście wina dostawczaka……ale ……Pan który wyprzedzał mógł zauważyć że pojazd ciężarowy który jechał za dostawczakiem ,hamował …czyli zakładając z góry coś się dzieje ,po za tym Pan z dostawczaka miał włączony kierunkowskaz ,rozumiem ma lusterka mógł się upewnić ,trochę wyobraźni nikomu nie zaszkodzi a nie od dziś wiadomo że na drogach myślimy za siebie a przede wszystkim za innych …….
Kierowca ciężarowego hamował bo:
– może te chciał skręcać?
– może przewidywał że osobowy wejdzie przed niego? (ty tak nie robisz jak widzisz podobną sytuację?)
– może, noże może
Nie wizę natomiast oznak hamowanie osobowego a poza tym nie wiem czy nie było tam obcierki drzewo bo jakieś kawałki polecały przed prawym przodem.
Fartem było to że tam gdzie pojechał było w miarę równo i twardo.
choc gimbusy sie zaraz rozpisza ja napisze pierwszy ze oczywista wina auta dostawczego,wyprzedzający byl na swoim pasie i mial pierwszentwo chocby nawet na skrzyzowaniu wyorzedzal
poza skrzyżowaniem masz rację
To nie jest skrzyżowanie, bo ciężarówka wjeżdża w drogę gruntową.
Proponuję zawsze skręcając spojrzeć w lusterko, bo możesz się przekręcić na tamten świat lub co gorsza kogoś innego, niezależnie czy to jest droga gruntowa czy nie. Jak ma się poprawne nawyki to się patrzy zawsze, a nie rozkminia w stylu: droga gruntowa, to skręcam bez patrzenia, ooo są znaki to trzeba spojrzeć…
Bardzo dobry postulat @boguś
nie można wyprzedzać na skrzyżowaniu lecz jeśli ktoś w Ciebie walnie skręcając w lewo to on odpowiada za kolizję, a ty dostajesz mandat za wyprzedzanie jedynie. Sprawdzone info 😉
To “sprawdzone info” zależy od interpretacji policjanta, ostatecznie sądu. Tu akurat nie było skrzyżowania i wina kierowcy ciężarówki jest oczywista, ale w przypadku podobnej kolizji na skrzyżowaniu prędzej winnym kolizji zostanie uznany nieprawidłowo wyprzedzający. To na nim w pierwszej kolejności ciąży obowiązek oceny czy może bezpiecznie wyprzedzić, czy też nie.
Bo nie można jak człowiek spokojnie wyprzedzić jednego pojazdu.
Wina oczywista ale też trza mieć mózg na drodze
Ale dlaczego miałby wyprzedzać tylko jeden, skoro miał możliwość normalnie wyprzedzić więcej? Normalna jazda
Jak to dla Ciebie normalna jazda to zostań w domu i graj w gry
Nie gram w gry, nie mam na to czasu. Co było w takim razie nie tak w tym wyprzedzaniu? Nie było zakazu, nic nie jechało z przeciwnej strony… w czym problem???
To , że wyprzedzał na ciągłej .
@marcin, ale Ty dobry film obejrzałeś? To miejsce to nie było nawet skrzyżowanie i linii ciągłej nie było. I gdzie w ogóle jest patrzenie w lusterka? O ile kojarzę, to obowiązuje NAWET na skrzyżowaniu przed lewoskrętem, a tym bardziej poza nim…
a no bo dlatego,ze wszyscy jada z dozwolona predkoscia. proste.
ale polaczki z malym przyrodzeniem musza szarzowac
Mogl ominac nie zjezdzac do lasu,ale to ulamki sekund na decyzje.Kierowcy rajdowi i wyscigowi maja bardziej rozwinieta pamiec miesniowa i bez zastanowienia by tak zrobili.
Kierowca rajdowy raczej domyślnie wjechał by w swoje rejony do lasu 🙂
Zacznijmy od tego ze kierowca rajdowy ma auto dostosowane do rajdu … a ten kierowca miał auto “dla ludu” i gdyby starał się wymanewrować to auto wracając na prawidłowy tor jazdy na 90% stracił by przyczepność i bokiem wjechał w drzewa na rozjeździe … z dwojga wybrał to co było idealne w danej chwili
Jak “mógł ominąć” w tamtej sytuacji? Oświeć mnie
Trzeba mieć trochę wyobraźni, żeby po fakcie zgrywać mądrego. Po pierwsze miejsca było bardzo mało, nie wiem czy by się tam zmieścił. Gdyby nawet się zmieścił, to dostałby uderzenie w prawy tył od skręcającej ciężarówki, zaczęłoby obracać mu tył w lewo. Jakby kontry nie założył to by go obróciło i pewnie zaczęło stawiać bokiem = dachowanie. Jakby kontrę założył to pewnie później by zakładał kontrę w drugą stronę, rozbujał auto i wylądował na drzewie… Fizyki nie oszukasz, chyba, że grasz w NFS na kompie i stąd te wnioski.