Jak określić wypadkową przeszłość samochodu?

Artykuł sponsorowany

Większość klientów poszukujących używanego samochodu chce nabyć egzemplarz bezwypadkowy. To oczywiste, gwarantuje bowiem poczucie bezpieczeństwa. Nieuczciwi sprzedawcy starają się często ukryć to, że dane auto zostało mocno rozbite. Co zrobić, by nie wyłożyć pieniędzy na taki pojazd?

Nie ma samochodu używanego, który byłby w idealnym stanie. Eksploatacja, przebieg i wiek robią swoje, toteż symptomy zużycia, drobne zarysowania czy nawet wgniecenia są naturalne i nie powinny z góry dyskwalifikować danego pojazdu. Jednakże kupując samochód używany, powinniśmy czuć się bezpieczni, podczas gdy poważne uszkodzenia mogą wręcz uniemożliwić bezpieczne poruszanie się danym autem. Na rynku wtórnym w Polsce nie brak, niestety, samochodów z przeszłością powypadkową. Ślady zniszczeń często są dokładnie maskowane przez handlarzy. Dlatego, kiedy zainteresujemy się danym egzemplarzem, trzeba koniecznie zweryfikować jego historię, w czym pomoże numer VIN i dobry dekoder: carvertical.com/pl/sprawdzenie-vin.

Numer VIN – o czym nam mówi?

Numer VIN nadawany jest indywidualnie każdemu samochodowi przez jego producenta. Składa się z siedemnastu cyfr i umożliwia pozyskanie najważniejszych danych dotyczących danego egzemplarza, od marki, modelu i roku produkcji, poprzez wyposażenie, aż po jego historię. Raport tej ostatniej zawiera informacje m.in. o przebiegu, akcjach serwisowych czy naprawach blacharsko-lakierniczych. Dzięki numerowi VIN można też pozyskać zdjęcia z wcześniejszych aukcji sprzedażowych – mogą one ukazywać ewentualnie uszkodzenia nadwozia. Dlatego też pierwszym elementem sprawdzania wybranego auta powinno być zweryfikowanie jego historii.

Powypadkowy, czyli jaki?

Zaznaczyć warto, że naprawy blacharsko-lakiernicze NIE MUSZĄ automatycznie oznaczać tego, że samochód jest powypadkowy. Dokonuje się ich także w celu usunięcia śladów bardzo drobnych kolizji czy też otarć, które w żadnym razie nie wpływają na bezpieczeństwo jazdy, a co najwyżej na estetykę.

Samochód jest powypadkowy, kiedy doszło do uderzenia, które:

– spowodowało otwarcie poduszek powietrznych;

– uszkodziło nie tylko poszycie nadwozia i elementy zewnętrzne, ale też wewnętrzne;

– spowodowało zdeformowania podłogi samochodu i/lub mocowań zawieszenia;

– doprowadziło do uszkodzeń, które są technologicznie nienaprawialne.

Samochód, który ma za sobą tego typu “przygody”, znacząco traci na wartości, a w użytkowaniu może wręcz być niebezpieczny. Trzeba też uważać na pojazdy pospawane z kilku innych. Niestety, trafiają się na rynku wtórnym, mimo iż nie powinny być dopuszczone do ruchu.

Jak stwierdzić, czy samochód jest powypadkowy?

Aby dokładnie określić, czy samochód miał przeszłość wypadkową, trzeba przeprowadzić pomiar geometrii podwozia i jego dokładne oględziny przez fachowca. Jednakże, kiedy przyglądamy się licznym autom z rynku wtórnego, trudno z każdym jeździć do warsztatu. Toteż – obok oczywiście sprawdzenia numeru VIN i historii pojazdu – warto uważnie poszukać symptomów, które mogą świadczyć o poważnych kolizjach.

Przede wszystkim warto zmierzyć przy pomocy specjalnego czujnika grubość powłoki lakierniczej i porównać ją z wartościami fabrycznymi. Jeśli lakier jest grubszy, znaczy to, że dany element nadwozia przeszedł jakąś naprawę – wówczas trzeba sprawdzić, co się przydarzyło. Dzwonkiem alarmowym jest lakierowanie dachu, czyli próba zamaskowania skutków dachowania. Warto też wiedzieć, które elementy nadwozia były fabrycznie lakierowane i sprawdzić, czy są takie w oglądanym aucie. Elementem świadczącym o przeszłości wypadkowej są wszelkie szczeliny, np. między maską a błotnikami – zbyt szerokie lub nierówne nie są dobrym znakiem. Choć oglądając je, warto zwracać uwagę na markę (nie wszystkie montują swoje samochody dokładnie) i klasę pojazdu. Sprawdzić trzeba numery szyb (wymiana może być symptomem wypadku bądź włamania) i przyjrzeć się reflektorom. Jeśli te ostatnie wydają się zbyt świeże, mogły zostać wymienione.

We wnętrzu włączamy zapłon i obserwujemy kontrolki. Ta odpowiadająca za poduszkę powietrzną powinna się na moment zapalić, a potem zgasnąć. Jeśli się nie zapala, może to być oznaką przeszłości wypadkowej. Z kolei odstające czy pęknięte pokrywy poduszek powietrznych na kierownicy i desce rozdzielczej, fotelach lub słupkach świadczą o ich odpaleniu lub o ingerencji. Należy poszukać pęknięć, których nie powinno być na całej desce rozdzielczej czy boczkach drzwi; sama tylko eksploatacja nie powoduje takich uszkodzeń. Na ich krawędziach warto poszukać śladów demontażu. Należy dokładnie obejrzeć pasy bezpieczeństwa i sprawdzić, czy działają płynnie.

Trzeba koniecznie zajrzeć pod maskę i obejrzeć każdy widoczny element nadwozia, w szczególności kielichy zawieszenia oraz przedni pas. Ślady odkręcania śrub trzymających błotniki świadczą o naprawie, a pęknięte mocowania reflektorów czy innych elementów plastikowych to pozostałości po uderzeniu.

Oczywiście, aby mieć pewność, należy zabrać samochód deo serwisu oraz na stację diagnostyczną i przeprowadzić dokładne badania.

Share Button

2 komentarze do "Jak określić wypadkową przeszłość samochodu?"

Skomentuj...

Ostatnie wpisy

Szukaj

  • lis 16 2023
    MOKRA PLAMA
  • lis 14 2023
    ZIELONA REWOLUCJA NA POLSKICH DROGACH
  • lis 10 2023
    ZIELONA KOMUNA DLA DOBRA MATKI ZIEMI
  • lis 09 2023
    Czy dojdzie do potrącenia pieszej?
  • lis 08 2023
    Moment zderzenia ciężarówek koło Miechucina
  • Kategorie

  • Archiwa

Skip to content