“Jakie błędy obu kierowców?”
Autor napisał:
“Kolizja to nic nadzwyczajnego. Może przytrafić się każdemu. Ale ważne jest potem ustalenie winnego. Czy winny jest jeden, czy obydwu kierowców? Czy winny jest ten czy tamten kierowca. Który? Dlaczego? A co mówią przepisy Ruchu Drogowego?
62 komentarze do "“Jakie błędy obu kierowców?”"
Sądząc po wysokości szyby auta nagrywającego, typuję, że kierowca tegoż dyliżansu należy do gatunku “Busiarz” rodzaj “Siedzący na Ogonie”. Jak ja tego nie cierpię!
I tylko on jest winny całemu zajściu. Sam sobie zabrał czas na reakcję. Ciekawe czy zrozumiał swój błąd :(.
Wina wyłącznie nagrywającego. W tym miejscu (skrzyżowanie podwójna ciągła) nie miał prawa wyprzedzać. Skręcający “miał prawo oczekiwać, iż inni uczestnicy ruchu drogowego przestrzegają PRD, o ile okoliczności nie wskazują inaczej” – jakie okoliczności mógł zaobserwować skręcający? Bo muszą zaistnieć konkretne okoliczności sama potencjalna możliwość złamania przepisów nie wystarczy
Wydaje mi się, ze akurat w tym miejscu kończy się podwójna ciągła i zaczyna przerywana. Slaba jakość nagrania, ale tak to dla mnie wygląda. Z zdrugiej strony faktycznie, jest to skrzyżowanie.
Można przytaczać paragrafy i analizować dogłębnie tą słuczkę. Ja się sam siebie pytam, czy za myślenie za kierownicą dziś się każe, że niektórzy nie potrafią uruchomić mózgu?
Piszecie że wina kierowcy auta z przyczepką , oto zdanie sędziego w podobnej sytuacji :Stawianie oskarżonemu wymagań, by przewidział taką sytuację byłoby sprzeczne z zasadami normalnego używania samochodów, oznaczałoby, że kierowca ma rezygnować z każdego niebezpiecznego manewru z góry zakładając, iż inni uczestnicy ruchu zachowają się niebezpiecznie.
Nie jest wystarczające dla przypisania oskarżonemu sprawstwa przestępstwa spowodowania wypadku drogowego stwierdzenie, iż nie wykonując danego manewru, mógłby wypadku tego uniknąć. Równie dobrze bowiem można byłoby twierdzić, iż do wypadku nie doszłoby, gdyby kierowca pojechał inną drogą (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 15 stycznia 2000 r., II KKN 419/97, teza: Prokuratura i Prawo 2000, nr 6, poz. 4).
Ok czyli ten Pisk to ta funkcja w autach Tesli która ostrzega przed Wypadkiem ???
Czemu ktokolwiek mówi o wyprzedzaniu? W 2.06 min. widać lampy sto i migacz, a potem nagrywający ratuje się zjazdem w bok przed uderzeniem.
Moim zdaniem jechał za blisko samochodu z przyczepką i nie miał w cale zamiaru go wyprzedzać.
Z jednej strony zbyt późne sygnalizowanie zamiaru skrętu. Z drugiej strony bezmyślna próba ominięcia/wyprzedzenia pojazdu. Zamiast brać się za manewr powinien hamować. A gdyby było tam przejście dla pieszych, albo coś leżało na drodze?
https://youtu.be/-r0nu3zK-gI?t=126 proszę prześledzić ten moment w prędkości odtwarzania 0,25 kierunkowskaz pojawia się na wysokości przejazdu przez tory po prawej stronie gdzie kończy się podwójna ciągła.Moim zdaniem nagrywający nie zachował bezpiecznej odległości.Wszyscy mówią że nagrywający wyprzedzał , a co jeżeli skręcał (nieprawidłowo) w tą samą drogę
SERIO?? Przy takich prostych sprawach jest debata kto winny i dlaczego? Ktoś w ogóle się zastanawia, że może to nie nagrywający jest winny? 😀
ja bym obarczył winą tego zdarzenia pecha… taak, to był pech
Czytam komentarze i muszę wam powiedzieć, że większość jest w błędzie. Niestety ale winny jest kierowcą z przyczepka. Mimo, że był na skrzyżowaniu i była linia ciągła to nie zwalnia go z obowiązku upewnienia się czy może wykonać manewr skrętu w lewo. Na nagraniu widać, że najpierw auto z kamerka jako pierwsze wykonuje manewr wyprzedzania, A dopiero po krótkiej chwili auto z przyczepka sygnalizuje manewr i skręca. Dochodzi do kolizji z winy kierującego auta z przyczepka. Trzeba teraz wyodrębnić dwa inne czyny, podwójna ciągła i wyprzedzanie w obrębie skrzyżowania. To wszystko.
Hiok – Idąc twoim tokiem myślenia, powinniśmy jeszcze spoglądać w górę, bo może jakiś f-16 będzie chciał wcześniej wylądować. Przepisy są po to, żeby im ufać, z założenia powinny być słuszne i nie domyślać się, że mam przepuszczać wszystkich łamiących te przepisy. Gdyby tak miało być, nikt by nie przestrzegał przepisów, bo wszyscy liczyliby że inny nam odpuści.
Bobi wiem że wydaje Ci się to głupota Ale takie mamy przepisy. Przy każdym manewrie trzeba zachować ostrożność i ograniczone zaufanie do innych kierujących.
W przepisach nie ma obowiązku upewnienia się, że jest się nieprawidłowo wyprzedzanym.
Przepisy mówią, że zbliżając się do skrzyżowania mamy ustąpić pojazdowi z prawej a jeżeli zamierzamy skręcić w lewo mamy ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu z przeciwka na wprost lub w prawo. KROPKA. NIe ma nigdzie przepisu, że ustąpić wszystkim łamiącym przepisy…. ba w zasadach ogólnych mamy prawo zakładać, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów.
A manewr wyprzedzania rozpoczyna się od momentu kiedy zderzak przedni zrówna się ze zderzakiem tylnym a nie w momencie zmiany pasa ruchu.
Przepisy są jasne 😉
Jakby przy każdym zdarzeniu powoływać się na kwestię że zawsze musisz się upewnić czy możesz wykonać manewr to w 99% przypadków winny byłby jadący prawidłowo a niewinny byłby sprawcą. Paranoja.
Art 22 prd. Nie zachował szczególnej ostrożności. Manewr wyprzedzania zaczyna się gdy kierujący o tym zasygnalizuje A nie zderzak w zderzak. Zawsze gdy mamy zamiar skręcić w lewo na skrzyżowaniu musimy się upewnić czy ten manewr możemy rozpocząć. Nawet wtedy gdy mamy pierwszeństwo.
tylko, że nagrywający nie wykonywał manewru wyprzedzania, tylko manewr łamania przepisów i mienia w głębokim poważaniu kodeksu o ruchu drogowym
Dokładnie tak. Ale jakby nie było wykonywał manewr wyprzedzania. Należy mu się mandat za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej i w obrębie skrzyżowania. Ja tego zachowania nie chwalę, jest to chore Ale jak widać w tym przypadku, zawsze musimy być pewni manewru A nie bezmyślnie jechać, nawet jak mając pierwszeństwo.
Hiok – To, o co Ci chodzi, to tylko i wyłącznie zasada ograniczonego zaufania i tak zwane myślenie za innych, niestety trzeba ją stosować. Generalnie jadąc przepisowo, mam prawo ufać że inni też będą przestrzegać przepisy RD. W przeciwnym wypadku jazda byłaby koszmarem i “wolną amerykanką”
Koledzy, wystarczy dokładnie przeczytać definicję ograniczonego zaufania, (przy czym należy pamiętać, iż wymóg zachowania szczególnej ostrożności, nie wyłącza zasady ograniczonego zaufana) wynika z niej, iż mam prawo oczekiwać iż inni będą stosowali się do przepisów (nie będą mnie na skrzyżowaniu wyprzedzać) tak długo jak nie zaistnieją okoliczności wskazujące, iż mogą te przepisy złamać – tu nie było takich okoliczności, gość nagle zjechał na lewy pas tam gdzie nie miał prawa tego zrobić, nic nie wskazywało na możliwość wykonania tak kretyńskiego manewru!
Niestety jestes w błędzie. Sąd juz wielokrotnie wskazywał, że na skrzyżowaniu skręcający tak jak ten z przyczepką nie ma obowiązku upewniania się czy jest wyprzedany gdyz w takim miejscu istnieje całkowity zakaz wyprzedzania. Tak to mniej więcej brzmiało. tutaj widac wyrażnie, ze zamiast zwolnić to nagrywający przyspiesza ignorując zachowanie tego z przyczepką (gdyby dzieci przechodziły prze ulicę?)
Raczej współwina – kamerka przekroczył podwójną ciągłą a przyczepka zmieniając pas pewnie nie popatrzył w lustra i zajechał drogę.
Zgodnie z zasadą ograniczonego zaufanie, nie skręcający nie ma obowiązku (na skrzyżowaniu) sprawdzać, czy ktoś w miejscu niedozwolonym nie wyprzedza
Aaaaaaaaaaa!
Nagrywającemu należy się mandat za wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym, jest on też sprawcą kolizji, gdyż wykonał manewr wyprzedzania, z lewej strony, pojazdu, który wcześniej sygnalizował skręt w tym samym kierunku (widać to ewidentnie na nagraniu) – swoim zachowaniem z jednej strony sprowokował całą sytuację, z drugiej udowodnił, że nie powinien wsiadać za kółko, gdyż nie zna elementarnych zasad ruchu drogowego.
Nie czytalem zadnych komentarzy powyzszych.Moje zdanie to winny kolizji kierowca z przyczepka dlatego ze skrecajac musisz sie upewnic czy mozesz skrecic.Kierunkowskaz to nie wszystko.Nagrywajacy dostanie mandat za wyprzedzanie na krzyzowce.Kiedys w TV gosc wyjezdzal (1)z podporzadkowanej na jednokierunkowa,patrzy w lewa wolne a z prawej gosc(2)lecial pod prad doszlo do kolizji i policja wskazala goscia ktory wyjezdzal(1) a nr (2)dostal tylko mandat za pod prad
Pominmy przepisy. Jak gość z przyczepka miał zauważyć nagrywającego? Uczepil mu się dup, z racji gabarytów przyczepy był nie widoczny. Założę się że kierowca spojrzał w lustro, nic nie było i obaj zaczęli manewry. Dla mnie wina nagrywającego, niedozwolone miejsce, brak myślenia, trzymanie się dupy
Proponuję zapoznać się z zasadą ograniczonego zaufania, to nie jest zasada braku zaufania, a tak to interpretujesz
Co mówia przepisy ? Najpierw jest ciągła linia, a potem skrzyżowanie. To chyba jest jasno określone.
a tłuste obleśne babsko ma zawsze racje 😉 to nie twoja wina a ciagła linia jest tam dla jaj 🙂
Nagrywający dobrze prawi “moja wina”. Jego wina. Skrzyżowanie z drogą dolotową, linie ciągłe, a ten się bierze za wyprzedzanie. Więc wina jest oczywista. A w czym niby miał zawinić kierowca z przyczepką?
Jedyna wina tego z przyczepką to późne zasygnalizowanie zamiaru skrętu w lewo. Jedyna wina, która w żaden sposób nie tłumaczy nagrywającego: jak samochód przede mną staje, to nie wiem czemu i nie wyprzedzam, dopóki się nie dowiem, że to możliwe i bezpieczne!
dołóż do tego wyprzedzanie tuż za torami kolejowymi/tramwajowymi
Identyczna sytuacja jak u mnie sprzed roku ja byłem tym skrecajacym tyle że dłużej miałem kierunek i powiedzieli że moja wina.
Primo: kto powiedział? sekundo: czy to aby było na skrzyżowaniu? w co skręcałeś?
Skręcając na skrzyzowaniu nigdy nie będzie twoja wina, każdy sąd tak orzeknie. Natomiast skręcając na posiadłośc lub zjazd tego typu, zawsze twoja wina i każdy sąd tak orzeknie
problem w tym, iż nie każdy – nie ma jeszcze jednolitej linii orzecznictwa w tej kwestii, ostatni wyrok SN jest z przed zmiany przepisów i sądy orzekają różnie
Nie wiem, skąd w opisie aż tyle wątpliwości co do winnego zdarzenia. Oczywiście, nagrywający, który wyprzedzał z lewej strony pojazd sygnalizujący skręt w lewo na skrzyżowaniu o ruchu niekierowanym, na drodze dwukierunkowej (ustawa z 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym, art. 24, ust. 5-10). Dlatego słusznie sam stwierdził w nagraniu, że to była “jego wina”.
Co prawda, jak już zauważyło wielu Komentatorów, wyprzedzany trochę późno sygnalizował zamiar skrętu w lewo, ale jednak zrobił to przed rozpoczęciem manewru i ta okoliczność nie powinna mieć znaczenia, ponieważ, tak czy owak, wyprzedzanie z lewej strony w tym miejscu było zabronione.
Swoją drogą, wyprzedzanie na skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych (przejazdach dla rowerów) z ruchem niekierowanym to prawdziwa plaga na polskich drogach i przyczyna wielu niebezpiecznych sytuacji…
Miał tyle sytuacji by wyprzedzić ale słychać po rzężeniu silnika i wachlowaniu biegami, że nie bardzo było czym wyprzedzać (jakiś busowaty pojazd). Wybrał moment najgorszy z możliwych i to wszystko są fakty. Jednak najbardziej zastanawia mnie jedno – na UJ ta gwiazda obok darła tak tego RYJA??? Toć nie spadali w przepaść tylko puknęli w przyczepkę…
Jeśli nagrywający serio widzi współwinę u kierowcy z przyczepką, to powinien jak najprędzej oddać prawo jazdy. Wina jest tylko i wyłącznie Jego. Abstrahując już od odstępu, który zdecydowanie był za mały, to wyprzedzanie na podwójnej ciągłej załatwia całą sprawę. Wina w 100% nagrywającego.
Podstawowym błędem jest używanie kamerki samochodowej z Biedronki za 15 złotych.
A poza tym, wyprzedzanie samochodu, który sygnalizuje zamiar skrętu w lewo i nie zachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego samochodu.
Sytuacja wygląda na taką, że kamerujący się zwyczajnie zagapił i nie chcąc wjechać w przyczepkę, odbił w lewo. Na nagraniu nie słychać włączonego kierunkowskazu.
O błędzie skręcającego z przyczepką nie może być mowy – gdy rozpoczął manewr, pas lewy był pusty. Dopiero jak już minął linię środkową, kamerujący rozpoczął manewr wyprzedzania.
+ ciągła linia
To nie jest zwykła kamerka z biedronki tylko jedna z lepszych, która automatycznie zamazuje wszystko (funkcja RODO).
A to miejsce zdarzenia:
https://www.google.pl/maps/@53.1158661,18.0630495,3a,75y,250.8h,90.69t/data=!3m6!1e1!3m4!1sXNKUog0ld3FbF_0LmG0-iw!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
Każdy normalny kierowca wie jak wygląda droga hamowania na torowisku i zachowuje odstęp , a tu tego zabrakło.
wina nagrywającego jest bezsporna ;]
niemniej ten z przyczepą NIE MIAŁ PRAWA skręcić, gdyż nie zasygnalizował manewru “za wczasu i wyraźnie”, w takim wypadku ma obowiązek jechać dalej!!!
nieużywanie kierunkowskazów jest zbyt pobłażane..
Tylko jedno pytanie:
Na ch… tam bylo wyprzedzac?
Pisk jak na rollercoasterze????
Błąd obu kierowców? Chyba jakiś żart w pytaniu.
Manewr skrętu ZASYGNALIZOWANY, więc o co kaman?
Błędy nagrywającego:
– wyprzedzanie na podwójnej
– budzący wątpliwości odstęp i prędkość
Jedyne do czego można się przyczepić do drugiego kierowcy to o sekundę/dwie za późno wrzucił migacz. Nie zmienia to jednak faktu, że winny jest nagrywający
Właśnie. Sygnalizował skręt, a nie zamiar skrętu…
Jeśli chodzi o kierowcę z przyczepką to mógłby wcześniej zasygnalizować manewr.
Jednak jak dla mnie cała wina po stronie nagrywającego. Jeśli to było wyprzedzanie to rozpoczął je po tym jak pojazd przed nim zaczął sygnalizować zamiar skrętu w lewo, a jak wiadomo (wiadomo?) takich pojazdów nie można wyprzedzać z lewej strony.
Jeśli to była “ucieczka” to wcale lepiej nie jest. ;<
Podwójna ciągła, wyprzedzanie auta z włączonym kierunkowskazem, wcześniej było inne skrzyżowanie więc skręt zasygnalizowany prawidłowo.
Sytuacja analogiczna jak tutaj z radiowozem https://www.youtube.com/watch?v=dUOFrRIJJ6E
Wg mnie winny pojazd z przyczepką, a nagrywający co najwyżej dostanie mandat za nieprawidłowy manewr wyprzedzania, ale nie za spowodowanie kolizji. Chyba, że policja uzna obustronną wine, bo np. zaczęli wykonywać manewr w tym samym czasie i każdy będzie naprawiał pojazd ze swojego ubezpieczenia.
Podwójna ciągła (skrzyżowanie!) wiele wbrew pozorom zmienia, winny byłby kierowca z przyczepką, gdyby była linia przerywana i nie sygnalizował wcześniej manewru (wówczas należy, upewniając się przed skrętem, spodziewać się wyprzedzającego legalnie w takim miejscu).
A tu? Podwójna ciągła, sygnalizacja mimo wszystko przed rozpoczęciem wyprzedzania (w niedozwolonym miejscu), mógł się upewnić że nic za nim nie ma w chwili wrzucania kierunku, bo prawdopodobnie nic w lusterku jeszcze wtedy nie było widać.
Jeśli policjanci jechali z włączonym kogutem, to tym bardziej na nich (odnoszę sie do powyższego nagrania) spoczywa odpowiedzialność za łamanie przepisów i ewentualny wypadek tym spowodowany, więc przykład nie do końca jest trafny.
Przecież wyprzedzający wjechał na podwójną ciągłą. A wyprzedzany mógłby wcześniej ten kierunkowskaz włączyć.
Hamulce działające na krzyk/pisk? Jakaś nowa technologia?
Nie ma lini ciągłej
Nie jest to skrzyżowanie, więc wina kierowcy z przyczepką powinien upewnić się, że manewr, który zamierza wykonać będzie bezpieczny.
Co Ty cpiesz…?
Przyjrzyj się, nagrywający rozpoczyna manewr w momencie, kiedy kończy się podwójna ciągła.
Ale wiesz, że pojazdy sygnalizujące zamiar skrętu w lewo możesz wyprzedzać tylko prawą stroną? Poza tym brak bezpiecznej odległości od pojazdu, i kryminalne uciekanie na lewo.
Skrzyżowanie i podwójna ciągła . Nie można wyprzedzać.
Brak oznaczenia że jest jakiekolwiek skrzyżowanie, a co za tym idzie skręcający musi się upewnić czy nic go nie wyprzedza, nagrywający CHYBA trzyma za bliską odległość. Ja rozumiem jakby jechał na czołówkę, to można by było krzyczeć. Ale bez kur** przesady…..
Coś Ci chyba się niedopatrzyło . Jest znak ‘droga z pierwszeństwem’ są też oznaczenia poziome.
nigdy nie przyszło by mi do głowy wyprzedzanie w tym miejscu….