Kierowca pokonany przez bezlitosne prawa fizyki
Mokra nawierzchnia, łuk drogi i kierowca, któremu wydawało się, że oszuka prawa fizyki.
————————————————————–
? Jeździsz bez kamerki samochodowej? Odważnie…
Nagrania z wideorejestratorów coraz częściej są kluczowymi dowodami podczas ustalania sprawcy oraz przebiegu wypadku.
Wybierz “samochodową czarną skrzynkę” do swojego pojazdu.
Sprawdź ofertę na http://bit.ly/2PrTT6Z
?rabat dla widzów PD?
————————————————————–
73 komentarze do "Kierowca pokonany przez bezlitosne prawa fizyki "
OPONY, OPONY znowu te opony!!!.
JPRD, ludzie czy Wy macie opone w głowie zamiast mózgu?.
Ciągle w takich sytacjach połowa “szpecjalistów” pisze, że łyse opony miały wpływ.
A GOOWNO prawda, nawet jakby miał najnowsze z niebieskim paskiem to i tak by poleciał.
Ludzie autor nagrania dobrze napisał, “przegrał z prawami fizyki” i koniec kropka. Jest mokro, jest zakręt, może droga lekko łatana i Nasz bohater zaiwania nie patrząc na nic. To się zawsze tak kończy.
Może jakby jeszcze nie chamował a zrobił kontrę to pleciałby trochę dalej i na druga stronę ale tyle w temacie.
ja ma gooowno we łbie i opone w pasie
*mam
miało być sorka 😉
kierownik niech wraca do przedszkola doskonalenia jazdy a pozniej do szkoły nauki jazdy bo z takimi umiejętnościami grozi innym uczestnikom i sobie kalectwem. wciskanie hamulca przy zanosie tylej osi tylko pogarsza kiepską sytuacje i to proszenie się o kłopoty z których jak widać nie wyszedł…
przy uślizgu tylnej osi w Clio jedyne co go może ratować to dodanie gazu i kontra w prawo żeby dociążyć tylną oś. Jak nie sie zna fizyki auta wprowadzonego w poślizg to sie nie szarżuje po mokrej nawierzchni …
???????????????????????????????
Założę się, że ten tępak skończył Frycza w Krakowie.
Może kasy brakło na skończenie
Co za gnój, o mały włos a by tę kobietę na chodniku zabił.
Opanuj emocje, jakby nie łaziła po wsi zamiast siedzieć w chałupie to by nie było problemu ?
Prawa fizyki? To dla pieszych.
Obowiązują każdego. Jednak jesteśmy istotami rozumnymi. Uważam, że jest wiele miejsc, gdzie zatrzymywanie się do zera stwarza większe zagrożenie niż płynne włączenie się do ruchu o ile wszystko jest przewidywalne i jest dobra widoczność.
lepsze opony daj na przód mówili
Zduneq, tu nie było wyboru, wszystkie slicki..??
“lepsze opony na tył” są dla kierowców, takich jak ten, którzy i tak nie wyprowadzą samochodu z poślizgu, więc lepiej niech przywalą przodem (bezpieczniej) niż bokiem. Jak opanujesz (trzeba trochę poćwiczyć) wychodzeni z poślizgu, to nigdy lepszych opon na tył nie założysz, bo jak Ci ucieknie przód, to musisz być naprawdę dobry, by złapać na nowo przyczepność, ale tył? mała kontra i dalej!
To oczywiście kolejna standardowa brednia Szofera wynikająca z jego kompletnej ignorancji w temacie, na który się wypowiada.
Wszystkie przeprowadzone do tej pory testy pokazały wyraźnie, że ZAWSZE lepsze ogumienie należy montować na tylnej osi. Gorsze ogumienie na osi przedniej praktycznie nie wpłynie na możliwość wyjścia z poślizgu, szczególnie w pojazdach wyposażonych w systemy stabilizacji toru jazdy typu ESP, a lepsze ogumienie z tyłu zmniejszy prawdopodobieństwo utraty stabilności tylnej osi – a to jest przyczyną najgroźniejszych poślizgów, z których bardzo trudno jest się odratować (vide film).
Oczywiście najlepiej jest mieć doskonałe opony na wszystkich kołach i zawieszenie w odpowiednim stanie.
Poniżej link do trzech testów, które miały właśnie na celu sprawdzenie, gdzie zakładać lepsze opony:
https://www.oponeo.pl/artykul/lepsze-opony-z-przodu-czy-z-tylu-testy-michelin-adac-i-oamtc
(Pewnie niekompetentnie przeprowadzone, bo Stary Szofer zawsze ma rację, a ja jestem trollem, który nigdy nie ma żadnych argumentów)
Kolego, tamten to typowa złotówa co wszystko wie najlepiej.
Wszystkiego, to na pewno nie wiem, ale z iluś poślizgów samochód wyprowadziłem, stąd wiem, ze jak mi ktoś pieprzy, jakoby zerwanie tylnych kół “jest przyczyną najgroźniejszych poślizgów” , to znaczy, ze o temacie nie ma bladego pojęcia. A jak mi nie wierzysz, polecam książki Sobiesława Zasady gdzie szczegółowo opisuje techniki kontrolowanego poślizgu – zawsze jest tam mowa o zerwaniu przyczepności TYLNEJ osi
“wiem, ze jak mi ktoś pieprzy, jakoby zerwanie tylnych kół “jest przyczyną najgroźniejszych poślizgów” , to znaczy, ze o temacie nie ma bladego pojęcia”
…
“zawsze jest tam mowa o zerwaniu przyczepności TYLNEJ osi”
Kto by pomyślał, że Sobiesław Zasada, to troll, który nie ma bladego pojęcia o kierowaniu. Wiadomo, że na pewno nie ma takiego doświadczenia w jeździe, jak Stary Szofer, ale myślałem, że o poślizgach jednak coś tam wie, a tu takie rozczarowanie…
To się chyba Szoferze fachowo nazywa “samozaoranie” :D:D:D
Trzeba sie spytać TIRa i Łukasza co myślą na ten temat….
yyyyy pewnje wymijal akiegoś TIRa i dłatego wpadl w poslizk
yyyy a mugł spokojne echać za nim
baran w osobuwce
TIR-jełop w komentarzach.
Syfy już wycisnąłeś? Duqa przesmarowana?
To jeszcze gile spod nosa wytrzyj półmózgu
Ja nie myślę na ten temat.
Ja tu mam z waszych wywodów i bólu dupy o wszystko, niezłą polewę
hahahahahahahaahaha
hihihihihi
heheheeheh
Pusty śmiech pustego łba.
Powtarzasz się
Coś nowego wymyśl i sie pamiętaj smarować sieroto piekodupcowa
Uderz w stół, a gamoń TIR się odezwie.
Sam się ebnij w łeb dzięciole.
Do roboty się spóźnisz, więc sklej wary, smaruj tyły i jazda, bo już 6 😉
teraz to już BREDZISZ – chyba za dużo wypiłeś wieczorem… a głupotka pod tytułem “a lepsze ogumienie z tyłu zmniejszy prawdopodobieństwo utraty stabilności tylnej osi – a to jest przyczyną najgroźniejszych poślizgów, z których bardzo trudno jest się odratować ” ląduje w kolekcji jako dowód, iż Twoje doświadczenie jest ZEROWE –
Niech ląduje. Może kiedyś, jak dojrzejesz do tego, przeczytasz sobie te moje “głupotki” i będzie to dla ciebie inspiracją, żeby czegoś się nauczyć – na przykład tego ,czym się różni poślizg kontrolowany (który jest techniką jazdy) od utraty panowania nad pojazdem na skutek poślizgu tylnej osi.
Na razie, jak widać, ponownie posługujesz się pojęciami, których znaczenia nie rozumiesz.
Aaaa i nie zapomnij do moich “głupot” dorzucić również “głupotę” wykonujących testy: TCS, ADAC, Michelin, OAMTC, bo ich wnioski również nie zgadzają się z twoim niezerowym “doświadczeniem”.
J.W.
JWP- brawo! jechaj im sioferze ! OMG! super
O! kolejna głupotka do kolekcji trolla, który jak widać nigdy pojazdu z poślizgu nie wyprowadzał, a zrozumienie wyników testów przekracza jego możliwości umysłowe…. – zaraz napisze że jestem debilem, żeby mnie sprowokować do podrzucenia większej ilości karmy, ale nic z tego!
No, nie, po takiej porcji druzgocących merytorycznych kontrargumentów, mogę tylko zamilknąć.
“zaraz napisze że jestem debilem”
Nie uciekam się do inwektyw.
Przeczytałem artykuł. Sprawia wrażenie wiarygodnego, jednak sąsiad wulkanizator po ostatnim szkoleniu organizowanym przez Michelina wrócił z wiedzą, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest “lepsze na przednią oś”
Więc jak widać, nawet firmy zajmujące się testami opon, dochodzą do różnych wniosków.
Też przeczytałem ten tekst. Zawiera jedną nieprawdę, jakoby po utracie przyczepności przedniej osi łatwiej było ustabilizować pojazd niż po zerwaniu tyłu – jest dokładnie odwrotne! Gdy np. na zakręcie “ucieka” nam tylna oś, to mamy wrażenie iż pojazd za bardzo zakręca, więc niejako intuicyjnie obracamy kierownicę w drugą stronę, a w efekcie zakładamy kontrę jedynie moment zdjęcia kontry wymaga wyczucia (bo nam tył w drugą stronę poleci). Natomiast gdy na łuku “ucieka” przód, to musimy przełamać intuicyjną chęć skręcania, obrócić koła w kierunku przeciwnym niż łuk i próbować odzyskać przyczepność, po czym znowu usiłować skręcić we właściwą stronę, bez gwarancji, iż znowu nie zerwiemy przyczepności – do tych manewrów potrzebne jest miejsce, czas, a gdy go zabraknie? Ta teoria o większym zagrożeniu przy tylnym poślizgu, to przekłamanie (autor nie doczytał i przepisał) tego o czym pisałem wyżej – dla kierowców którzy kompletnie nie umieją wychodzić z poślizgu (czyli dla większości) poślizg przedniej osi oznacza uderzenie o przeszkodę przodem, który jest konstrukcyjnie do takich zderzeń przygotowany dużo lepiej, niż bok, który to bok uderzy o przeszkodę przy tylnym poślizgu. Natomiast z punktu widzenia kierowcy który wie jak kontrować tylny poślizg, optyka jest zupełnie inna: lepiej zerwać tył, bo można go względnie łatwo skontrować, niż przód, z którym są ww. problemy.
Nie. Nie zawiera nieprawdy. Po prostu ty zbyt mało wiesz na temat jazdy samochodem, by zrozumieć, o co w nim chodzi.
Oczywiście masz rację, że w przypadku zarówno poślizgu podsterownego, jak i nadsterownego, żeby mieć szansę z niego wyjść, trzeba wiedzieć, co zrobić. Ale sama wiedza to nie wszystko – i tutaj właśnie widać, że poślizg nadsterowny jest znacznie bardziej niebezpieczny od podsterownego. Jeżeli kierowca wie, nawet teoretycznie, jak wyjść z poślizgu podsterownego i nie spanikuje, to bez trudu odzyska kontrolę nad pojazdem. Z poślizgiem nadsterownym, czyli kół tylnej osi nie jest tak łatwo, bo umiejętne kontrowanie, nawet przy niewielkiej prędkości, wymaga praktyki, a nie tylko teorii.
Oczywiście piszę o poślizgach przy prędkościach, przy których w ogóle możemy mówić o próbie odzyskania panowania nad pojazdem.
Zresztą, wystarczy pooglądać sobie filmy z kolizji spowodowanych poślizgiem. Prawie bez wyjątku, o ile nie ma tam prędkości zupełnie nie dostosowanych do warunków drogowych, utrata panowania nad pojazdem jest spowodowana poślizgiem nadsterownym.
Dodatkowo poślizg nadsterowny jest groźniejszy również dlatego, że zaskakuje kierowcę. Podsterowność pojazdu łatwo zauważyć i najczęściej wystarczy zdjąć nogę z gazu, by pojazd odzyskał przyczepność – jeżeli dochodzi do dramatu to często przez panikę kierowcy, gwałtowne ruchy kierownicą, uderzenie w hamulec. Poślizg tylnej osi może przyjść nagle i jeżeli nie jedziemy naprawdę powoli, to trzeba nie lada umiejętności i opanowania, żeby z niego wyjść.
Doskonale widać, że wiedzę na temat poślizgu masz czysto teoretyczną – synek, zrób brawo jazdy, spróbuj wyjść z kilku poślizgów, albo sobie na płytę poślizgową pojedź, to przestaniesz głupoty pisać! Poczytane w internecie, to nie top samo co praktyka. Tu doskonale widać, iż jesteś Trollem – hejterem, mam teraz namacalny dowód, a powyższy wywód dołączam do zbioru głupotek.
Już ci napisałem – dołączaj. Kiedyś dojrzejesz, przeczytasz i może się czegoś nauczysz.
“Poczytane w internecie, to nie top samo co praktyka.”
Mądre słowa – weź sobie je do serca.
“nie ucz ojca dzieci robić”
Podejmując analogię – do uczenia cię robienia dzieci, to jeszcze daleko. Na razie dopiero raczkujesz i uparcie nie chcesz nauczyć się chodzić.
Słyszałeś kiedyś o czterech fazach kompetencji? Ty jesteś na razie w fazie pierwszej – najtrudniejszej: nieświadomej niekompetencji.
Nic nie wiesz i nie nie wiesz, że nic nie wiesz, a co za tym idzie nie masz woli i motywacji, żeby czegokolwiek się nauczyć.
Chyba trochę za bardzo świerzbią Cię palce by dokopać leżącemu [szoferowi]. Raz, że to tylko kilka testów a nie wszystkie, dwa, że nawet w wynikach jasno jest napisane, że nie zawsze lepsze opony na tyle są dobrym rozwiązaniem. Wszystko zależy od sytuacji, warunków drogowych, manewrów, tego, która oś jest napędzana, systemów bezpieczeństwa itd.
” to tylko kilka testów a nie wszystkie, dwa, że nawet w wynikach jasno jest napisane, że nie zawsze lepsze opony na tyle są dobrym rozwiązaniem. ”
Jeżeli chodzi o rozwiązania “gorsze na przód”, “gorsze na tył”, to oba są złe. Jeżeli masz opony, o których możesz powiedzieć, że są gorsze, to ich nie zakładaj, tylko kup lepsze.
Nie zmienia to faktu, że Szofer wypisywał brednie, które postanowił tradycyjnie przykryć kolejnymi bredniami, które postanowił przykryć kolejnymi bredniami. Ja tylko, również tradycyjnie, postanowiłem się upewnić, że mu się nie uda.
Najpierw, niech Ci się uda choć raz wyprowadzić samochód z poślizgu…. teoretyku od siedmiu boleści! Tak, tacy “mistrzowie” jak Ty powinni faktycznie lepsze zakładać na tył, bo skoro tak czy siak przywalą, to bezpieczniej będzie przywalić przodem….
Tak, tak. Powtarzasz to już któryś raz.
To nie jest tak, że jak się brednię powtórzy kilka razy, to przestanie być brednią.
Po raz kolejny wykazałem, że wypowiadasz się w kwestiach, o których nie masz pojęcia. Mogłeś zamilczeć po mojej pierwszej odpowiedzi lu przyznać się do braku wiedzy. Wolałeś brnąć, jak zwykle, w kolejne brednie, co skończyło się dla ciebie jeszcze większą kompromitacją.
I tak niestety będzie, jak będziesz nadal udawał eksperta w tematach, o których nie wiesz nic.
A swoje bajdurzenie o tym ile razy wyciągnąłeś garbusa z poślizgu lepiej sobie daruj. Nikt tutaj tego nie łyknie. Już nie.
J. W.
Nie. Moim zdaniem niestety wpadłeś w pułapkę potwora Nietzsche (czy tam innego trolla).
Że niby sam stałem się Starym Szoferem?!
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!
Idę się z(n)ab(p)ić.
do Starego Szofera, to ci synku daleko, oj daleko! Jak zjesz kilo soli i konia z kopytami i zmądrzejesz po drodze, to może zrozumiesz, że:
prawo nie działa wstecz (również Konstytucyjne!)
przepisy rozporządzeń wydane bez delegacji ustawowej nie obowiązują
szczególna ostrożność, to pojęcie zdefiniowane, a nie określana przez twoje widzimisię
jak się chce wypowiadać o poślizgach, to trzeba najpierw samemu poćwiczyć
jak się nie ma doświadczenia i wiedzy, to warto słuchać rad starszych i doświadczonych
Ale, biorą pod uwagę rozmiar twojej pychy i widoczne małe możliwości intelektualne, to szanse są małe. To by było na tyle, więcej obiecuję nie zaśmiecać tego forum bezsensownymi dysputami z trollem, do którego nic nie podciera,. ale za to jest pełen przekonania o własnej wiedzy.
dobrze, że nie zmiótł pieszego
-Wszystko w porządku?
-Tak! Codziennie doskonalę poślizgi.
?
A nagrywającego to [STOP] nie obowiązuje?!
STOP pewnych ludzi nie obowiązuje. Prawda taka że mało kto się zatrzymuje nawet eLki nie zawsze się zatrzymują w sensie instruktorzy.
W Polsce są setki, a może i tysiące skrzyżowań na których powinien być STOP, a jest ustąp. I dokładnie tyle samo skrzyżowań, gdzie powinno być ustąp, a jest STOP.
Wszystko to kwestia widoczności i infrastruktury w pobliżu.
Może to jedno z nich?
Zgadza się. W moim mieści w tym roku postawili dwa takie “z d*py” stopy. Widoczność na 500m, ale nie. W innym mijscu skrzyżowanie z taką widocznością, że wytaczasz się z prędkością 10 km/h, a to i tak jak ruletka.
A może nie?
Widać, że nigdy nie uczył się wychodzenia z poślizgu, żadnej kontry, a zwyczajnie tył mu zerwał przyczepność, wystarczyła lekka kontra na samym początku i by wrócił, swoją drogą opony raczej kiepskie – kiepski kierowca + kiepskie opony+ zła ocena sytuacji = lądowanie w rowie …. Dlaczego na kursie nie ma płyty poślizgowej?
Przy takiej prędkości żadna kontra by mu nie pomogła.
Życie to nie Need for Speed, że z każdego poślizgu auto wyprowadzisz tak, że potem pięknym kontrolowanym driftem polecisz 😛
Tym bardziej jak ma się starego taniego hatchbacka, który z bezpieczeństwem i kontrolą nie ma nic wspólnego 😛
Z takich poślizgów wyprowadzałem starego garbusa, a na dobrych oponach tam by żadnego poślizgu nie było
Jasne. Pewnie jak wracałeś z wykładów z prawa konstytucyjnego, których udzielałeś :D:D:D
To się, o ile pamiętam, nazywa mitomania!
nie karmić trolla!
Stary szofer, ale to ty jesteś trollem. Jesteś gówniakiem podającym się za doświadczonego kierowcę, kiedy tak naprawdę styczność z prowadzeniem pojazdów miałeś jedynie w grach komputerowych ????
Równie dobrze, ja mogę napisać, iż jesteś Marsjaninem. Piszę prawdę, mam takie hobby, że nie kłamię, a że co poniektórym nie mieści się w główkach, że można jeździć tak jak ja, że można interpretować prawo, nie “tak jak się wszystkim wydaje” – na to niewiele poradzę. Na merytoryczne kontrargumenty, odpowiadam wszystkim, z którymi można podyskutować (fakt, coraz ich mniej na tym forum, za to chamstwa przybywa), natomiast osoby, które są głównie zainteresowane hejtem, kłamią, wypierają się tego co same napisały, piszą ewidentne brednie i upierają się, że to prawda – nazywam trollami.
“mam takie hobby, że nie kłamię,”
To dosyć osobliwe stwierdzenie zważywszy, że całkiem niedawno zarzuciłeś mi manipulację twoją wypowiedzią podczas, gdy dobrze wiedziałeś, że użyłem dokładnego cytatu z twojej wypowiedzi.
” Na merytoryczne kontrargumenty, odpowiadam wszystkim, z którymi można podyskutować”
To dziwne, co piszesz, bo również całkiem niedawno zapytałem się merytorycznie o śledztwo, które wg ciebie powinno być wszczęte w sprawie agresji drogowej i… nie doczekałem się odpowiedzi.
nie karmię trolla – hejtera
Hahaha, zostałem, widzę, jeszcze hejterem! To chyba… awans.
brawo! jechaj im sioferze ! OMG! super
Płyty nie ma, bo to kosztuje.. ??
tak, ale na fotoradary, lasery dla policji, super bryki dla tajniaków, ostatnio dorny, to kasa jest?
Stary Szofer-geniusz, jprd.
brawo! jechaj im sioferze ! OMG! super
Mają refleks xd
aaale mnie duqa pali o te TIRy, ja pier……
te tiry złe niedobre