Kolizja na “bezkolizyjnym” rondzie
Prosty opis zdarzenia, ale gdybyście się trochę pogubili, to obraz powie Wam więcej niż tysiąc słów.
Teoretycznie na rondach turbinowych nie powinno dochodzić do sytuacji kolizyjnych. Niestety to tylko teoria, bo wystarczy, że:
– kierowca1 wymusi pierwszeństwo na kierowcy2,
– kierowca2 będzie musiał hamować, aby nie wjechać w kierowcę1,
– kierowca3 nie zorientuje się, że kierowca1 wymusił pierwszeństwo na kierowcy2 i wjedzie w kierowcę2, który musiał hamować, bo kierowca1 przecież tylko chciał skręcić w prawo…
Na koniec kierowca1 spokojnie odjeżdża, a reszta niech się martwi – przecież to ich problem.
22 komentarze do "Kolizja na “bezkolizyjnym” rondzie"
Gdzie patrzył kierowca seata ze nie widzial co sie dzieje przed nim, winnym kolizji jest tylko i wyłącznie on. Kierowca volvo wymusił pierwszeństwo, ale nie doprowadził do kolizji. Zdarza sie, pech i nieuwaga.
Można jakiś link do filmiku?, Bo się nie ładuje.
https://www.youtube.com/watch?v=8Vx-kfvQUvI
Heh Faktycznie blad w oznakowaniu poziomym jest 😀
W którym miejscu, bo nie widzę?
Jest jeszcze kierowca 4, który prawie wszystko uwiecznił, ale też się nie przejął tym żeby lepiej było widać numery sprawcy (chociaż może zapamiętał i przekazał organom). No i jest jeszcze ta oczojebna tablica reklamowa naprzeciwko, za którą jej właściciela należy wychłostać publicznie na rynku w Przemyślu, żeby mu się odechciało buraczanego kapitalizmu.
Taa i co jeszcze.
zaro świnte bedom wymyślać wysokość kar
i co by zabrały tym z filmu
a jeden mundry od baranów
i imbecyli wyzywo, jprd
To nie jest rondo turbinowe!!!!!!!!!!!!!!!
Ktoś kto uważa to za rondo turbinowe niech poczyta przepisy.
Na rondzie turbinowym konkretny pas daje możliwość jazdy tylko i wyłącznie w jednym kierunku. Pas prawy tylko w prawo, Pas lewy tylko na wprost. Pas lewy i później zmiana na lewy – 3 wyjazd. Itd. A to na nagraniu jest zwykłym rondem!!!
Znaków i malowania nie widzisz? To jest ewidentnie rondo turbinowe, nie wprowadzaj ludzi w błąd, bo potem tacy na tego typu rondzie jadą naookoło prawym pasem.
Na takich rondzie turbinowym pierwszeństwo ustępuje się tylko i wyłącznie przy wjeździe na rondo. Potem już kierunki ruchu nie przecinają się. To że jeden pas może kierować na w jednym kierunku to już twój wymysł.
haha, co Ty pierdzielisz? To jest zwykłe rondo. Wiesz jak wygląda turbina? Ślimak?
masz, popatrz sobie:
1. tak wygląda rondo turbinowe: https://www.se.pl/lodz/na-skrzyzowaniu-konstantynowskiej-i-juszczakiewicza-na-retkini-powstanie-rondo-turbinowe-wizualizacja-aa-3Fzb-xTfV-5Jz4.html
A to co jest na filmiku jest pomieszaniem z poplątaniem. Wg tego co widzę na filmiku, auto, które jest na rondzie musi zmienić pas, żeby zjechać w prawo. A zmieniając pas musisz zachować szczególną ostrożność. Zatrzymaj sobie filmik w 15 sekundzie. Kto jest tu winien? Ten po prawej minął już znaki. Już jest na rondzie. Ten,który jest na rondzie zmienia pas (żeby zjechać!!!). Prawnicy mieliby co robić w tej sytuacji.
I jeszcze takie objaśnienie: Rondo turbinowe – rodzaj ronda zaprojektowanego w taki sposób, że potoki ruchu pasa wewnętrznego i zewnętrznego się nie przecinają. A tu się przecinają. Ten facet nie miał innej możliwości, żeby zjechać. Musiał przeciąć pas.
To jest to rondo turbinowe?
Jak parówka była różowa ale zrobiona z zabarwionego papieru toaletowego to była parówką czy nie?
To nie jest rondo turbinowe.
Warto jeszcze dodać, że ten kto projektował “turbinę” na tym rondzie minął się z powołaniem. Pas ruchu, którym jechał kierowca 2 (ten, który musiał nagle hamować) powinien być kontynuowany tak jak on jechał, a nie gdzieś w lewo. Dopiero chcąc jechać w stronę kolejnego zjazdu powinna być konieczność zmiany pasa na bardziej wewnętrzny.
Też mi się to rzuciło w oczy. Ronda turbinowe, po których jeżdże są lepie oznaczone (chodzi mi o lnie prowadzące). Tutaj też przez chwilę się zastanawiałem, czy to rzeczywiście ronod turbinowe, i co chciano osiagnać tak malując pasy na tarczy ronda…
gdzie te rondo turbinowe??? To na filmie t “zwykłe” rondo, zreszta bardzo dobrze oznakowane
Doszło do wymuszenia pierwszeństwa przez woźnicę nr 1 (ciężko takiego imbecyla nazwać kierowcą), przez to kierowca jadący po rondzie musiał hamować, nie zmienia to jednak faktu, że drugi baran chcący wjechać na rondo ruszył jeszcze w momencie, w którym miał przed sobą samochód i doprowadził w rezultacie do kolizji.
Sąd mógłby ostatecznie uznać współwinę barana nr 1, niemniej sprawcą jest idiota wjeżdżający na rondo – poszkodowanemu, który jechał po tym skrzyżowaniu można tylko współczuć tej sytuacji, czyli spotkania z dwoma durniami na raz.
Zwykle zagapienie, patrzal w lewo czy nic nie jedzie za tym pasatem, trudno oczekiwac, zeby ten pasat sie w meisjcu zatrzymal, skoro jechal na pustym rondzie, prawda? Konstrukcja ronda dyskusyjna, dla aut jadacych tak jak tak ten typ, ktory nie zauwazyl znaku koniec drogi z pierwszenstwem, ustap pierwszenstwa x2, rondo oraz trojkatow na jezdni przed rondem, powinien byc moze istniec dodatkowy pas do wylotu w prawo?
i wiadukt dla jadących prosto, a także puszka rozumu dla “myślących inaczej”
Dla ludzi, którzy nie dostrzegają podstawowych znaków oraz innych pojazdów powinien istnieć dodatkowy pas do wylotu z grona kierowców. 😉
Te dwie łapki w dół co dostałeś to pewnie te dwa nieudaczniki z tego ronda ???
Kierowca 1 i 3 ma wschodnie tablice rejestracyjne…
POLAK POTRAFI