Mądry koteł na przejściu dla pieszych?
Kot w pierwszej chwili zastosował zasadę ograniczonego zaufania. Ruszył zdecydowanie dopiero, gdy był pewny, że zostało mu udzielone pierwszeństwo. Mimo wszystko przez cały czas kontrolował sytuację na drodze. Wielu pieszych powinno brać przykład z tego mądrego zwierzaka✌
————————————————————–
? Jeździsz bez kamerki samochodowej? Odważnie…
Nagrania z wideorejestratorów coraz częściej są kluczowymi dowodami podczas ustalania sprawcy oraz przebiegu wypadku. Wybierz “samochodową czarną skrzynkę” do swojego pojazdu.
Sprawdź ofertę na http://bit.ly/2PrTT6Z
?rabat dla widzów kanału Polskie Drogi?
————————————————————–
15 komentarzy do "Mądry koteł na przejściu dla pieszych?"
Kierowco, masz 10 na 10… Nie straszyłeś zwierzaka klaksonem, zwolniłeś, przepuściłeś 🙂 🙂 🙂
Na przejsciu dla pieszych spotkał sie ostrożny zwierzak i rozsądny kierowca. W polskich warunkach nieslychane! 🙂
Gwoli wyjaśnienia…
“Kot w pierwszej chwili zastosował zasadę ograniczonego zaufania.”
Powszechne jest rozumienie tzw. zasady ograniczonego zaufania, jako reguły nakazującej nam zawsze spodziewać się, że inny uczestnik ruchu może zachować się w sposób nieprzewidywalny i/lub niezgodny z przepisami.
Nic bardziej mylnego. Zasada ograniczonego zaufania mówi, że mamy prawo zakładać, że inni uczestnicy ruchu będą zachowywać się zgodnie z przepisami – tego prawa nie mamy jedynie w sytuacji, gdy okoliczności wskazują na to, że mogą zachować się inaczej.
To jest zasada ograniczonego zaufania, nie zasada nieograniczonego braku zaufania.
Ewidentnie się przestraszył. Widać ostatnie życie miał 😀
Idealny przykład jak należy zachowywać się dojeżdżając do przejścia dla pieszych. Widocznie autem kierował kot.
Kota nigdy nie widziałem w takiej sytuacji, ale psy dosyć często. Raz Sebix szedł z psem, wszedł na pasy na czerwonym, a pies czekał 😉 , niestety po szarpnięciu smyczą dał się przekonać do wejścia na czerwonym.
Ja miałem niedawno podobną sytuację tylko z jeżem. Jechałem po 2 zmianie długą prostą drogą i nagle widzę w okolicy przejścia dla pieszych na chodniku spacerującego jeża. Gdy dojechałem do przejścia jeż stał przy nim i kulturalnie wszedł na przejście gdy ja się zatrzymałem. Zabawnie to wyglądało bo zatrzymał się również pojazd z przeciwnego kierunku a jeż doszedł tylko do połowy drogi i się wrócił xD
jednego mniej
Mądrzejszy od większości pieszych.
od ciebie napewno mondrzejszy!!!!!
ale się zawahał na początku :E
Jako pieszy miał tu ewidentnie pierwszeństwo, najwyraźniej przypomniał sobie o zasadzie ograniczonego zaufania i dla kociego spokoju zrobił kilka kroków do tyłu.
Pewnie szybko ogarnął, że to już ostatnie życie z dziewięciu. 😉
I jak tu nie wierzyć w reinkarnację 🙂
Dokładnie , reinkarnacja. W życiu ludzkim zginął na przejściu, oczywiście potracilo to bmw