Niebezpieczne gapiostwo
Autor informuje, że kierowca postanowił hamować na lewym pasie drogi szybkiego ruchu, “aby obejrzeć wymiotującego człowieka”. Swoim lekkomyślnym zachowaniem doprowadził do bardzo niebezpiecznej sytuacji.
Film pokazuje do czego może doprowadzić gapiostwo na drodze oraz jak ważne jest zachowanie bezpiecznego odstępu od poprzedzających pojazdów.
16 komentarzy do "Niebezpieczne gapiostwo"
Gapiostwo jest przyczyną wielu niebezpiecznych sytuacji na drodze – szczególnie na ekspresówce, a tym bardziej autostradzie.
Pamiętam, gdy pewnego razu jadąc A4, w piękny, słoneczny dzień, w kierunku Tarnowa, przy stosunkowo płynnym ruchu, nagle bez wyraźnego powodu wszystkie pasy stanęły, kor ciągnął się na kilometry, myślę sobie, pewnie remont, jednak jak się okazało byłem w błędzie, wszystko dlatego, że na pasie awaryjnym kilka kilometrów dalej, policja kogoś zatrzymała i kretyni zwalniali na autostradzie do 50 km/h (przy dopuszczalnej w tym miejscu 140 km/h), żeby popatrzeć i 100m dalej testować przyspieszenie od 0 do 100 – zamiast normalnie jechać, zwalniali, gapili się, tworząc idealne warunki do karambolu.
Pokaz mi czym rzygasz żebym wiedział z kim mam do czynienia.
Pomijam co tam złotówa wywinął, ale teraz mi powiedzcie, że nagrywający zachował się tak jak powinien. Widzi z daleka niebezpieczną sytuację, sam komentuje jak idiotycznie się zachowali, więc musi, a przynajmniej powinien, spodziewać się nietypowej reakcji ze strony innych kierowców. Tymczasem nieznacznie jedynie zwalnia i wyprzedza prawą stroną całą kolumnę aut, gdzie w każdej chwili ktoś może zjechać na prawy pas lub, o zgrozo, wysiąść z samochodu. Może trochę więcej wyobraźni oraz antycypacji wydarzeń na drodze?
Na tym właśnie polega cały problem kierowców, a także kierowców z videorejestratorami, którzy czują się znacznie pewniej wiedząc że mają dowody. Niestety takie zachowanie na drodze to standard i kierowcy zwyczajnie nie chcą i nie starają się nawet przewidywać zachowań innych. Tak samo jak pędzisz prawym pasem, po prawej rozbiegowy i samochód nabierający prędkości – czego można się spodziewać w tej sytuacji. Wiadomo, niczego, więc walę dalej prawym i czekam aż ten wyjedzie na mnie. Albo widzę go, typ się rozpędza, niewiele mu brakuje do mojej prędkości, ale że różnica jest 1-2 km/h więc nie odpuszczam i trąbię. To samo tutaj. Sami prosimy się o to aby powstawały korki i wypadki. Chyba tylko szczęście pozwoliło im wszystkim wyjść cało z tej sytuacji, bo wydarzyć się mogło wszystko. Pomijając już co się odj**#&$ na lewym pasie.
Zwolnił jak sam stwierdziłem bo zaistniała jakąś chora sytuacja na drodze… Wyprzedził też na legalu… bo co miał się zatrzymać i podtrzymać może jeszcze głowę temu co zygal na drodze szybkiego ruchu by stworzyć jeszcze większe zagrożenie? A i czy jak wykonujesz zjazd na prawy to już w lusterko nie patrzysz by się upewnić czy możesz ?
Zwolnił jak sam stwierdziłem bo zaistniała jakąś chora sytuacja na drodze… Wyprzedził też na legalu… bo co miał się zatrzymać i podtrzymać może jeszcze głowę temu co zygal na drodze szybkiego ruchu by stworzyć jeszcze większe zagrożenie? A i czy jak wykonujesz zjazd na prawy to już w lusterko nie patrzysz by się upewnić czy możesz ?
Jeśli jedziesz 140 km/ h to znaczy, że jedziesz 140000 m w ciągu 3600 sekund. Czyli w jedną sekundę pokonujesz ok. 38 m. Przyjmując, że reagujesz w ciągu 2,5 do 3 sek, tp znaczy, ze na autostradzie powinienes trzymac odstęp ok 100 – 120 m.
Ja wiem, że ostatnio matematyka jest dla lewakuff, ale to działa.
Jeśli masz reakcje dochodzącą do 3 sekund, to Ty kurna lepiej nie wsiadaj za kierownicę!
To Ty Sebek lepiej nie wsiadaj za kierownicę. Autor uogólnił swoją wypowiedź, ale w gruncie rzeczy ma rację. Na wszelkich kursach czy szkoleniach mówi się, że całościowy czas reakcji to właśnie 2-3sek. Składa się na to Twój poziom skupienia na drodze, czas w którym to co widzisz trafia do mózgu, interpretacja zagrożenia, czas w jakim Twoje nogi przesuną się nad pedał hamulca i go wcisną. A potem cała litania reakcji pojazdu; czas w jakim ciśnienia z pompy hamulcowej dotrze do zacisków, czas na zaciśnięcie się klocków, czas na pierwszy uślizg klocków (woda, pyły, zwęglona powierzchnia styku itp.). Tego jest od groma. A teraz jeszcze pomyśl, że jest wiele zmiennych. Możesz np. zmieniać akurat stację radiową czy ustawiać temperaturę wnętrza. Możesz rozmawiać z pasażerami. Nie każdy jeździ nowym Passatem, stara Astra II nie zareaguje tak samo szybko. Stan opon i ciśnienia też się liczą.
Dlatego uważam, że za siedzenie na zderzaku powinni odbierać prawo jazdy.
A nie połowę prędkości czyli 70m?
Słuchajcie misiaczki. Oczywiście, można to było zrobić z głową, bardziej się do tego przyłożyć, ale ogólnie dobrze, że się ktoś zainteresował.
Dlatego trzeba trzymać odstęp i być uważnym.
Jasne, mógł to zrobić lepiej. Jak to mówią – dobrymi chęciami piekło wybrukowane.
Ostatnio spotkałem dwa kwiatki na lewym pasie: Kobieta jadąc 40 na 70 czytała /pisała smsy i kurier też się wlokąc lewym przeglądał jakieś papiery…
dobrze, że się zainteresował. może była potrzebna pomoc. źle że na lewym pasie.
Może i potrzebował pomocy Ale zając złotówek to zatrzymał się specjalnie na lewym pasie żeby ktoś mu w dupę wjechał złotówa to złotówa on nic nie robi nigdy bezinteresownie i za darmo
Jakie gapiostwo. Nietrudno się domyślić, że złotówa sczaił potencjalnego klienta. A o tym, że jest dobrym i odpowiedzialnym kierowcą świadczy jego licencja, a wy się tylko czepiacie. UNDERa czy tam UBERa się czepcie.
Awaryjne swoją drogą ale jazda na glonojada robi swoje 😉