cze 09 2019
Kategoria: AUTOBUSY / BUSY / TROLEJBUSY / CIĘŻAROWE / DOSTAWCZE / ROLNICZE / BUDOWLANE, DACHOWANIA, MONITORING, MOTOCYKLIŚCI, O WŁOS, OKIEM KAMERY, POD WPŁYWEM..., POLSKIE DROGI – ODCINKI, POŚLIZGI, PRZEJŚCIA DLA PIESZYCH / PRZEJAZDY ROWEROWE, ROWERZYŚCI
Oglądajcie, analizujcie, wyciągajcie wnioski i bądźcie mądrzy przed szkodą.
10 komentarzy do "Polskie Drogi #149"
Kawał dobrej roboty jak zawsze
0:09 Mleko się rozlało…
passat na końcu wygląda, jakby ktoś zrobił mu zdjęcie gdy beka ;p
4;52 co tłuk na tym rowerze, nie dość że przez przejście na rowerze, to nawet k#$@! się nie zatrzyma zapyta, czy coś się nie stało. TFU!
0:37: Nie to, żebym przypisał winę kierowcy, bo sprawstwo ciemnego pojazdu jest tu bezsporne, to jednak bardzo mnie uderzyła jego bezsilność. Zamiast uciekać, robić cokolwiek to stoi jak cielę. Owszem dostanie odszkodowanie za auto i szkodę osobową, ale na Boga (!), co mi po tym, że wezmę zastępczy, nawet przyzwoite pieniądze z OC sprawcy, podczas gdy muszę się bujać, denerwować i co najważniejsze, a o czym Polacy dopiero zaczynają myśleć – a co jeśli doznałbym jakiegoś poważnego urazu – złamanie nogi etc.?
Naprawdę, jeśli można to unikać kolizji!! Piszę to jako osoba z branży ubezpieczeniowej. Wiem, że to oczywista oczywistość, ale sporo jeszcze osób myśli, że na jego starym, rozklekotanym Passacie kończy się świat i tylko tym jest zainteresowany.
nom, ciekawe kto by byl sprawca gdyby czerwone auto zjechalona swoj lewy pas a ten co zjezdza w ostatniej chwili odbil i spotkali by sie de facto na pasie pozornego sprawcy. W samej tej kompilacji masz dwa przypadki kiedy ktos probowal uciekac i konczylo sie dla niego duzo gorzej, udanego uniku nie ma wcale. Auta sa tak skonstruowane, ze z przodu masz najwieksze szanse – uderzenie w bok to albo niekontrolowany piruet albo dachowanie – nie w kazdej sytuacji warto.
Piękna kompilacja debili. Aż strach wyjeżdżać na drogę.
4:30 minuta i oczywiście motocykle jadą ponizej 50 w terenie zabudowanym właśnie widać, dlaczego są częste wymuszenia na nich…
Akurat gość w tym przypadku nawet się nie upewnil czy coś jeździe porostu się wepchal
Nie upewnił ale gdyby osobówka i moto jechali 50 to byłyby mniejsze skutki. Wina jest prosta i logiczna a też w prosty i logiczny sposób widać dlaczego w miastach są ograniczenia… Później jaśnie pan motocyklista będzie chodził po sądach o odszkodowania a firma mu powie, że przyczynił się do obrażeń poprzez przekroczenie prędkości np o drugie tyle.. i cyk 60 procent mniej. i cyk kilka miesięcy rehabilitacji.. ale jeździjcie jak chcecie..