Trudne skrzyżowanie?
Część kierowców nie potrafi poprawnie i bezpiecznie pokonać skrzyżowania, na którym zmieniono organizację ruchu i wyłączono sygnalizację świetlną.
Część kierowców nie potrafi poprawnie i bezpiecznie pokonać skrzyżowania, na którym zmieniono organizację ruchu i wyłączono sygnalizację świetlną.
15 komentarzy do "Trudne skrzyżowanie?"
ZDMK (ZIKiT po “re-brandingu”), dał kolejny popis swojej głupoty – ciężko jest inaczej określić to co zrobiono ze skrzyżowaniem Szlak-Warszawska.
Wyłączenie sygnalizacji świetlnej, przy kompletnej zmianie organizacji ruchu i dodaniu ciągów rowerowych jest pomysłem, który z bezpieczeństwem nie ma nic wspólnego, wręcz odwrotnie, stwarza wyłącznie ryzyko dla wszystkich poruszających się w obrębie tego skrzyżowania, czego powyższy film znakomicie dowodzi.
Muszę przyznać, że “logika” Pana Dworaka dość mocno zawiodła w tym odcinku programu, stwierdza on, że wyłączenie sygnalizacji nie ma większego wpływu na bezpieczeństwo ruchu, przy czym w samym tym odcinku pokazano sytuacje, w których dochodziło do wymuszeń pierwszeństwa, omal nie doszło do potrącenia cyklisty, ewidentnie znaczna część woźniców ma problem z podstawowymi zasadami ruchu i ich aplikacją w praktyce (nie wspominając o w zasadzie wszystkich poprzednich odcinkach, w których non-stop pokazywane są podstawowe błędy “polskich kierowców”), chyba dla każdego rozsądnego człowieka, ciężko jest uznać to za argumenty podpierające tezę, że bez sygnalizacji jest tak samo bezpiecznie jak z nią. Poza tym, o ile pamięć mnie nie myli, w kilku odcinkach Pan Dworak utyskiwał na pieszych, którzy utrudniali ruch, przechodząc pojedynczo przez przejście, w miejscach takich jak np. ul. Basztowa, gdzie kiedyś była sygnalizacja świetlna, teraz zaś została wyłączona. “Kolorowe światełka”, pozwalają regulować ruch, rozumie je większa część ludzi, niż metalowe drzewa przy drodze, szlaczki na jezdni, czy nie daj boże, “nudny tekst” w jakiś tam przepisach prawa – totalna porażka w tym wypadku prowadzącego program.
Jeżeli chce się ograniczać ruch w danym rejonie, należy to zrobić przez wprowadzenie stref, nie zaś uciekanie się do barbarzyńskich “rozwiązań” utrudniających rozeznanie i poruszanie się, żeby zniechęcić ludzi do korzystania z drogi, stwarzając w ten sposób zagrożenie dla zdrowia i życia! – tylko chyba w takim kraju jak Polska, może ujść płazem, ba wzbudzać wręcz aplauz, cwaniactwo, chamstwo, draństwo i perfidia, jaką jest narażanie na szwank bezpieczeństwa ludzi i utrudnianie im życia, przez władze.
Pozwolę sobie zauważyć, że sytuacje niebezpieczne powstały tu jednak wyłącznie z winy uczestników ruchu. Skrzyżowanie jest “świeżo wymalowane”, znaki są, można się tylko przyczepić tylko do jednego znaku A-7 niejako zasłoniętego przez słup sygnalizacji. Można, ale nie trzeba, bo tak naprawdę znak nadal daje się spokojnie zauważyć.
Poprawnie wyszkolony kierowca nie powinien mieć tu problemów z orientacją. Sytuacje na filmie pokazują tylko tyle, że poprawnie wyszkolonych kierowców jest naprawdę niewielu.
Zdaje się, że jeśli idzie o kwestie bezpieczeństwa to odnosił się do wniosków z wyłączenia sygnalizacji na innym skrzyżowaniu. Ot statystyczny brak różnicy w zdarzeniach drogowych, tu może być podobnie.
Dworak też zdaje się wychodzi z założenia, że jak ktoś ma prawo jazdy to przepisy powinien znać, i umieć je aplikować.
Typowe troche zmian i już się gubią bo na pamięć . Typowe u P0laczkow
◾️◾️◾️◾️◾️◾️◾️◾️◾️◾️◾️◾️
7:35 – ale o co chodzi ? Rowerzysta jedzie podobną prędkością jak inne pojazdy jadące główną drogą. Myślałem że rowerzyści są pełnoprawnymi uczestnikami ruchu i dotyczą ich te same przepisy co inne pojazdy.
Oczywiście, ze są. Tylko niektórym się wydaje ze nie są. Ten rowerzysta jechał jak najbardziej poprawnie, to na niego maja uważać bo jest na drodze głównej. Co nie zmienia faktu ze ma jaja, ja bym tak nie zaufał innym w tym kraju praw jazdy z dpy. Ludzie tu maja słabe umiejętności do tego większość ma niestety raczej problemy psychomotoryczne przez które nie powinni prowadzić żadnych pojazdów.
Po pierwsze – nie istnieje coś takiego jak “droga główna”, kiedy się wreszcie nauczycie?
Po drugie – jadąc z pierwszeństwem już nie trzeba na nic uważać? Od kiedy to?
1. Semantyka.
2. Uważał – zmienił tor jazdy gdy kierowca wymusił pierwszeństwo.
Zamiast upraszczać, to komplikują skrzyżowanie. Bez sensu.
Pewnie chcieli zlikwidować korki, które tam się czasem tworzyły na tych światłach. No i… jest na to szansa, bo coraz więcej osób uzna to skrzyżowanie za “trudne” i będą jeździć inną drogą, więc w tym miejscu ruch naturalnie spadnie.
Innego celu w tym nie widzę, gdyby chcieli odsiać niedouczonych albo zarobić, to by postawili kilku niebieskich.
“Ostatnio” w Łodzi zrobili remont skrzyżowania Kilińskiego/Dąbrowskiego. Kiedyś było tam skrzyżowanie równorzędne + tramwaje. Nigdy nie miałem problemów z jego przejechaniem i korków tam nie widziałem. Teraz jak tylko mogę, to unikam tego skrzyżowania jak ognia.
Znam bardzo dobrze to skrzyżowanie, korków tam nie było ale ruch też był bardzo umiarkowany i niezbyt płynny. Teraz jest pierwszeństwo dla Kilińskiego, a sygnalizacja chyba nadal czeka na uruchomienie – do tej pory nie miała sensu, bo i tak ulica Dąbrowskiego była w remoncie na tym odcinku i przedstawiała niewielkie, lokalne natężenie ruchu.
Druga sprawa, że skrzyżowanie na filmie równorzędne nie jest. 😉
@MK wracając jeszcze do tego skrzyżowania – właśnie dziś tamtędy jechałem. Sygnalizacja działa, możesz śmiało wbijać. 😀
Wiem o tym, bo remont się skończył jakiś czas temu. Jak włączyli światła to tamtędy już nie jeżdżę.
Wiem, że to na filmie nie jest równorzędne. To nie ma znaczenia. Chodziło mi o to, że dodanie świateł na skrzyżowaniu wcale nie polepsza jego przepustowości.
Tutaj sytuacja odwrotna, zarządca chciał usprawnić, tylko kierowcy zupełnie się pogubili. Mogliby tam postawić policjantów na jakieś dwa tygodnie i sytuacja szybko by się wyklarowała.
Ach, myślałem że unikasz bo układ pierwszeństwa ci nie pasuje. Ale teraz kompletnie się pogubiłem, co jest trudnego albo nieprzyjemnego na tym skrzyżowaniu? Przecież jest proste jak w mordę strzelić – przecięcie dwóch dróg, z czego jedna podporządkowana, ale to nieistotne bo jest zwykła sygnalizacja świetlna. No i tramwaje. Co jest tam strasznego?