Niestety zbyt często zapominamy, że współczesne systemy wspomagania kierowcy nie są w stanie oszukać fizyki.
Email
Δ
37 komentarzy do "“Za szybko w zakręcie”"
Współczesne systemy to w tym przypadku chyba oksymoron ?
znowu natura wygrywa nad brakiem rozumu coz…
“współczesne systemy wspomagania kierowcy” – 10 letni fiat panda jakież to “współczesne” systemy ??
Mózg ponoć najlepiej wspomaga… Ale kto w tych czasach może sobie pozwolić na korzystanie z takiego dobrodziejstwa?
Ma współczesny płyn wspomaganiu.
Jak to jakie?4y okragle koła,jak na pande to full wypas!
nikt nigdy nie widział nowego samochodu rozwalonego, tylko ponad 10 letnie fiaty 😛
Jesli dobrze kojarze, to droga na Myslowice – jezdzilem tam swego czasu codziennie i na tym zakrecie cuda sie dzialy, wlacznie z ciezarowkami lezacymi na boku, glownie przez slepcow wymuszajacych pierwszenstwo na tym wlocie z prawej. A co do wspomagania, to w takiej pandzie wystepuje raczej tylko wspomaganie kierwonicy 🙂 🙂 🙂 Natoamist podobnym fiatem w druga strone jechalem niedawno DTS na tym calym zakrecie w lewo za tunelem, lecialem przy przymrozku i szronie na jezdni 120 na ograniczeniu do 70 majac debice passio 3mm bieznika na tyle, 11 letnie zimowki 3mm na przodzie ale 100% sprawne zawieszenie i nic mi sie nie stalo (notabene jezdze tak caly czas), nauczccie sie jezdzic i dbajcie o stan zawieszenia! Czekam tez na mistrzow kierwonicy ale takich tylko na prostej, ktorych robie w zakretach 55 konnym fiatem 🙂
Debilów nie brakuje….powyżej przykład wypowiedzi kolejnego. Zabłysnąć chchciał wypowiedzią….wiemy juz ze masz 11 letnie opony bez bieżnika….a masz koło? to j….nij sie nim w czoło
Bieznik ma, napisal nawet ile i jest to zgodne z prawem, wiec wyglada na to, ze jest swiadomy stanu swojego auta, czy debilem nie jest ten, ktory skomentowal?
skoro z taką prędkością przejeżdżasz zakręty to zapraszam do Bielska-Białej na z “zakręt idiotów” na S1 w takich samych warunkach i na tym samym ogumieniu. Jestem pewny że skończysz na barierkach….
Trzy słowa – idiota
t
Systemy wspomagania
To ktoś miał fantazje. Nie spodziewał bym się za wiele po padzie oprucz ABS
Nie mówiąc o kotri trakcji a co dopiero o stabilizacji toru jazdy.
Najlepszy system bezpieczeństwa to mózg a nie posta przestrzeń pomiędzy uszami i odpowiednią dozą zdrowego rozsądku.
A z kierowcami jak z dziećmi jak się nie przewróci to się nie nauczy, choć są i tacy oporni że po 100 tych samych błędach robią dalej to samo.
“oprócz” do k nędzy!
“pusta”… [*]
Na tym zakręcie to norma. Nie ma tygodnia żeby ktoś tam bączka nie zrobił. Wyjazd z Katowic w kierunku Mysłowic
Ja bym sie nie zatrzymał, przecież gołym okiem widać że kierowca to bezmózgowiec, jeszcze by mnie pogryzł.
Masz rację nie zatrzymuj się. Ty masz mózg. Poczekajmy aż ktoś z Twojej rodziny tak wyskoczy zona/siostra bo nie sprawdziłeś jakie mają opony. Ale nie odbije się tylko zginie…. Ale masz rację nie zatrzymuj się do pomocy drugiemu. Brawo
Ten łuk jest do pokonania przy tej prędkości. Problem w tym że panda raczej nie ma żadnych systemów wspomagających może poza abs, a pedziła tak jakby miała
I bardzo wąskie opony do tego
Akurat w zime zazwyczaj stosuje sie wezsze opony, gdyz jednostkowy nacisk na nawierzchnie jest wtedy korzystniejszy i przyczepnosc lepsza, wystarczy popatrzec na zimowe rajdy samochodowe vs letnie, ale co ja tam wiem…
Z filmu trudno powiedziec jaka byla nawierzchnia ale jedyne co mozna wywnioskowac, to ze predkosc byla nieco za duza do warunkow, moze opony byly niewlasciwe, moze zawieszenie juz zuzyte…. ale kierowca wpadajac w poslizg mial prawidlowy odruch oraz nie hamowal na pale. Ten zakret na suchej nawierzchni robilem fiatem uno z predkosciami rzedu 120-130 i spoko bylo.
Jedyny system, który tu nie zadziałał to system szkolenia kierowców.
Szkoliłem się w tym samym systemie i jakoś nie miałem nawet kolizji. Trochę myślenia i wyobraźni wystarczy.
To nie systemy wspomagania kierowcy, z których ta panda ma jedynie ABS i centralny zamek a “drewniane” opony są powodem takich sytuacji. Ludzie nie mogą zrozumieć, że obecne opony po 5-6ciu latach nie nadają się do użytku niezależnie ile mają bieżnika. Guma twardnieje tak, że nic nie trzyma. Wystarczy lekki łuk jak na filmie, odrobina wilgoci i piruet murowany. I nie ma tu znaczenia czy letnie czy zimowe, oczywiście na starych letnich o poślizg łatwiej.
Primo panda nie maABS tylko wersje van i bogatsze. Nawet pewnie bez łączników stabilizatora. O centralnym to też pewnie w wypasionych wersjach. A opony to zależy jakie. No yokohama jest super i jakość gum lepsza od nowych gowien
Primo od 2006 r wszystkie nowe samochody sprzedawane w UE muszą być wyposażone w ABS.
w latach 2003-2005 były produkowane wersje bez ABS.
No to ci podpowiem – ta panda ma czarne wnętrze więc rocznikowo to okolice 2009-2010 bo wtedy zmienili kolory plastików wnętrza.
Jeżdżę, i prawda, że zależy od rocznika 🙂
Ja uważam, że samochód świetnie trzyma się drogi i zakręty można połykać, ale bardzo dużo zależy od stanu technicznego i ogumienia. Bez tego nawet wypasionym samochodem zrobisz sobie kuku
A to ciekawe bo jeździłem Pandą (pojęcia nie mam który rocznik) i miała ESP. I z tego co wiem to była to opcja od początku produkcji tego modelu.
Zapomniałeś o jeszcze jednej staropolskiej zasadzie: założę lepsze opony na przód bo przód ciągnie. Ewidentnie widać że przód w miarę klei, tył ucieka.
albo jeszcze lepiej (rada podsłuchana od mechanika prowadzącego własny warsztat do młodej kobiety): Zimówki to wystarczą na przód jak jest przedni napęd. :))
Edward i to jest strasznie przykra prawda 🙁 bo taki tekst się zdaza
@Tomku: Twoja opinia na temat opon jest trochę uproszczona. Po pierwsze, naprawdę, nie wiemy, na czym jechał bohater nagrania – są takie “genialne” marki opon, które mają zerową trakcję na mokrej nawierzchni – nawet gdy są nowe.
Po drugie, prawidłowo przechowywana opona (przed założeniem na koła) zachowuje właściwości nowej nawet do trzech lat od daty produkcji. Po trzecie, nie można uogólniać zmian, które zachodzą podczas eksploatacji, ponieważ są bardzo różne klasy opon, rodzaje mieszanek i bieżnika, a także sposoby ich eksploatowania i przechowywania poza sezonem. Ja od wielu lat używam wyłącznie opon klasy premium (kupuję tylko komplety na wszystkie koła) i jeszcze nigdy nie zaobserwowałem opisanego przez Ciebie “drewnienia” (twardnienia). A po każdym sezonie – niezależnie od serwisu wulkanizacyjnego – samodzielnie wykonuję ich dokładny przegląd, czyszczę i mierzę grubość bieżnika (decydując o ewentualnej rotacji pomiędzy osiami). To, co faktycznie widać, to zużycie bieżnika (poniżej 4 mm nie ma już co kombinować – pora na zmianę), spękania w rowkach i na powierzchniach bocznych (pod koniec eksploatacji), a niekiedy powbijane rozmaite elementy (druty, blachy – czasami trzeba profilaktycznie wzmocnić oponę, jeżeli wlazły za głęboko).
Inna sprawa, że przy moich rocznych przebiegach, faktycznie jeszcze nigdy nie przejechałem na jednym komplecie dłużej, niż te 5-6 lat od daty pierwszego założenia (nie produkcji), więc nie wiem, co byłoby potem (:-).
Wypadek tylko i wyłącznie na własne życzenie. Na szczęście tym razem nikt niewinny nie ucierpiał.