Kolizja pojazdu uprzywilejowanego z osobówką
“Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów”
I teraz oglądając podobne obrazki, rodzą się dwa proste pytania – czy kierowca pojazdu uprzywilejowanego, wjeżdżając na skrzyżowanie na czerwonym świetle, zastosował ową zasadę szczególnej ostrożności?
Bo jeżeli zastosował, to dlaczego doszło do zderzenia?
37 komentarzy do "Kolizja pojazdu uprzywilejowanego z osobówką"
Wina radiowozu. Nawet nie zwolnił przed skrzyżowaniem.
To ten, którego gonili ich zaskoczył. Celowo w nich walnął, potem pojechał dalej, i miał już spokój.
Niestety mamy dużo takich z naklejką “zap.. dalać”. Mam zielone – zap…dalam, mam koguty – zap…dalam. A potem głupie komentarze…. Ja mam takiego “schiza”, że nawet jak w radiu jest jakaś muzyka lub durna reklama suplementów diety z sygnałami, to mam oczy i w du…ie!!!!
Idź do lekarza, bo to niebezpieczne że organy zmieniają miejsce pobytu
Oj tam, trochę kubizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
powinni jechać szybciej i nikt by ich nie zdążył walnąć
Trzeba również wziąć pod uwagę tramwaj, który z całą pewnością nie ułatwił kierującym dostatecznej oceny sytuacji. Ja zakładam, że dostawczak (jednak) miał zielone i jechał na pewniaka, natomiast radiowóz nie ma bezwzględnego pierwszeństwa (gdy jest uprzywilejowany), więc widząc czerwone światło powinien zachować szczególną ostrożność.
Dodatkowo jeszcze pytanie jakie światło miał kierowca dostawczaka, bo w tym przypadku nie musiało być to zielone…
a niby jakie mogl miec? fioletowe?
Jak dla mnie w tym przypadku zachowali wszelkie środki ostrożności.
piękny widok
Z doświadczenia i obserwacji: kierowca karetki jadący na sygnale zatrzyma się przed skrzyżowaniem i pojedzie tylko jeśli ma pewność, że bezpiecznie przejedzie. Policjanci jadą na pełnym gazie… Tak to wygląda na warszawskich ulicach.
PS. A do tego sygnały dźwiękowe w radiowozach są słyszalne z niewielkiej odległości…
Tu masz wyjątek nie potwierdzający twojej reguły
http://www.pomorska.pl/motofakty/aktualnosci/a/tak-doszlo-do-wypadku-z-udzialem-karetki-w-bydgoszczy-wideo,11657460/
Oho, to Bydgoszcz jest w Warszawie? Bo o Warszawie kolega pisał.
Umknął mi ten szczegół. Proszę bardzo Warszawa
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-09-10/wypadek-karetki-w-warszawie-rannych-zostalo-piec-osob-w-tym-niemowle/
Tu też żaden “wyjątek” bo nie wiadomo kto skąd jechał i kto faktycznie spowodował wypadek. Najświeższe co mogłem znaleźć na własną rękę to że policjanci szukali świadków, bo nie mogli ustalić przebiegu wydarzeń. Masz coś bardziej aktualnego na ten temat?
To jest wyjątek bo karetka została uderzona w lewy bok na skrzyżowaniu czyli kierujący karetką nie spełnił warunku “zatrzyma się przed skrzyżowaniem i pojedzie tylko jeśli ma pewność, że bezpiecznie przejedzie.”
Czy kierujący osobówką zastosował się do
Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany
zachować szczególną ostrożność…
(To tyle na temat zachowania szczególnej ostrożności)
oraz do
Art. 9. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego, w szczególności przez niezwłoczne usunięcie się z jego drogi, a w razie potrzeby zatrzymanie się.
A wystarczyło się tylko zatrzymać,spojrzeć ,, lewo i prawo ” i nie byłoby problemu.
A ten co jechał i wpieprzył w radiowóz był ślepy ?
Ty Gregorze na pewno nie zauważyłbyś, bo skręcił w lewo biały pojazd, wyjechał ze skrzyżowania oraz zasłonił widoczność temu kierowcy z reniówki. Na jego miejscu też bym nie zauważył. Z autopsji wiem, że kogut w Kii nie ma mocnego dźwięku. Nie zapomnij, że na drodze mogą też poruszać się kierowcy jako osoby niedosłyszący…
Nie oszukujmy się, wszystko zależy od sądu i od tego czy “domniemany sprawca” pod naciskiem Policji przyzna się do spowodowania kolizji. Jeśli trafiło na przerażoną owieczkę, to beknie za nieustąpienie pierwszeństwa pojazdowi uprzywilejowanemu.
Mandat za to i tak dostanie, bo na filmie widać, ale drugi mandat dla kierowcy radiowozu za spowodowanie kolizji. Jeśli ktoś był ranny to będą dwa oddzielne postępowania.
Odpowiem nieco prościej na to pytanie – stosując logikę popularną wśród “władzy” podczas orzekania o winie przy kolizji lub wypadku, jeżeli doszło do kolizji to znaczy że nie zachowali ostrożności.
Fragment wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy: kierujący pojazdem uprzywilejowanym nie może korzystać ze swych uprawnień, mimo że ma włączone sygnały, jeżeli nie upewni się, że tych uprawnień udzielili mu inni uczestnicy przez spełnienie obowiązków wynikających z art. 9 Prawa o ruchu drogowym.
– Wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle pojazdu z włączonymi sygnałami dopuszczalny jest tylko po upewnieniu się kierującego, że została ona przez wszystkich zauważona, o czym świadczy udzielenie jej pierwszeństwa – uznał Sąd.
W pokazanej na filmie sytuacji radiowóz wjeżdża na pewniaka nie upewniając się czy kierowcy zauważyli jego pojazd.
Dokładnie to samo chciałem zacytować. Uprzywilejowanie to ogromna odpowiedzialność, nie bezwzględne pierwszeństwo!
sąd okręgowy to nie sąd najwyższy – nie stanowi prawa
Ale w podobnej sprawie inny sąd okręgowy do którego sprawa może trafić może4 podeprzeć się tym wyrokiem.
Wydaje mi się, że wjazd na skrzyżowanie przez radiowóz powinien odbyć się po upewnieniu się przez kierującego, że wszystkie pojazdy ustępują mu pierwszeństwa. To wyczerpuje określenie “szczególnej ostrożności”. Nigdy na pałę.
Tak jest, tylko jeśli zatrzymasz się na dłużej to ci co przepuszczali zaczynają jechać, bo nagle stwierdzają, że kończysz swoją podróż w tym miejscu. Wyjazd karetką na sygnałach świetlnych i dźwiękowych pod prąd na skrzyżowaniu z 4 pasami ruchu w obie strony, kończy się że pierwszy pas przepuszcza drugi też, a trzeci zapieprza ile fabryka dała, czwarty stoi bo czerwone do skrętu w lewo. O tym że jest jeszcze 4 pasy w drugą stronę do przebicia nie wspomnę bo ta sama sytuacja. Brak współpracy, olewka i bezmyślność, bo co w tym dziwnego, że dwa pasy stoją bez powodu, albo że coś błyska i jedzie pod prąd 🙂 A jeszcze masz na barku czynnik społeczny “rodzina Cie zajedzie jak nie w mieszkaniu to w sądzie, jeśli stwierdzi, że długo jechałeś”.
Ale rację masz, ja się staram na tyle zwolnić, żeby nie ruszali ci co się zatrzymali, ale nie jechać za szybko, żeby te łosie z ostatniego pasa postanowiły się zatrzymać jednak 🙂
nie wiem dlaczego gliniarze jeżdżą na sygnałach. chyba tylko po to żeby można było filmiki na neta wrzucać
Nawet jak był uprzywilejowanym pojazdem, to wjechał na skrzyżowanie na czerwonym .Ewidentnie wina radiowozu.
Nie słyszałem sygnałów dźwiękowych, to raczej nie mógł być jako uprzywilejowany 😉
głuchy jestes? na poczatku ewidentnie słychac
A w 0:51 slychac strzaly
Ewidentnie=widocznie
Widocznie słychać…
Ewidentny = oczywisty, widoczny, wyraźny, nie budzący wątpliwości