“Nieudane zawracanie zakończone groźną kraksą”
Fatalny pomysł, fatalne wykonanie, fatalny finał.
Więcej informacji o tym zdarzeniu znajdziecie tutaj.
Fatalny pomysł, fatalne wykonanie, fatalny finał.
Więcej informacji o tym zdarzeniu znajdziecie tutaj.
26 komentarzy do "“Nieudane zawracanie zakończone groźną kraksą”"
Nagrywającemu można tylko współczuć zaistniałej sytuacji – nie miał najmniejszych szans na uniknięcie kolizji.
Co zaś się tyczy “zawracacza”, to nie wiem co ten baran ma pod czaszką (mózg to z całą pewnością nie jest), nie dość że zdecydował się zawrócić, w miejscu nie tylko niedozwolonym, co wręcz fizycznie niewykonalnym, ze względu na “wyspę”, cały manewr wykonał zaś tak, że w ogóle nie wiadomo było co on właściwie chce zrobić. Kretyn w ogóle nawet nie popatrzył się za siebie, “nie zainteresował” się innymi użytkownikami drogi, tylko postanowił sobie zrobić z jezdni “prywatny plac zabaw” – nie zdziwiłbym się wcale, gdyby był pod wpływem jakiś substancji….
Jadąc samochodem zdarza się sytuacja, że trzeba zawrócić, należy wówczas skorzystać z “nawijki” (specjalnie wyznaczonego miejsca do zawracania) albo wykorzystać inne, dostępne rozwiązanie drogowe (rondo, podjazd do posesji, parking…etc) do wykonania tego manewru – na to co widać na nagraniu można by było sobie pozwolić co najwyżej przy zerowym natężeniu ruchu, gdy na drodze nie byłoby żadnych innych pojazdów (choć nawet wówczas byłoby to ryzykowne).
Oczywiście, że w miejscu zabronionym, ale nie fizycznie nie wykonalnym. 😉
Niesamowite, że są ludzie, którzy nie mają odruchu upewnienia się co się dzieje wokół pojazdu przed takim manewrem…
AUSvajs do zabrania na początek to po ainc a po cwaj to obowiazkowo badania 🙂
No to przełom.
Sytuacja w której trzeba by powiedzieć “spodziewaj się niespodziewanego”.
Sytuacja bez wyjścia, nawet kierowca z rajdowym czasem reakcji uderzyłby w seata.
Szkoda gadać, zachowanie kierowcy seata poniżej krytyki. Ładna pogoda, idealna widoczność… Nie dało się nie zauważyć samochodu za seatem.
Zazwyczaj, poza oczywistą winą samochodu nagrywanego, da się dopatrzeć większych czy mniejszych uchybień ze strony nagrywającego. A tutaj bęc. Nie ma takich.
Durna, niepotrzebna sytuacja.
Obejrzałem filmik kilkanaście razy i chciałbym napisać nagrywającemu, że mógł zachować się inaczej, ale się nie da. Gość w seacie nie zostawił nawet ułamka sekundy na reakcję. Gdyby móc przewidzieć przyszłość, to tak, zatrzymać się bo jełop zjeżdżający na wysepkę nagle zechce zawracać. Nagrywający nawet wyraźnie zwolnił licząc, że seatowi może zająć trochę czasu zjechanie.
Myślałem, że tylko Rosjanie zawracają w ten sposób. Swego czasu na każdej z ich kompiliacji można było spotkać co najmniej kilka podobnych do tej kolizji.
Szkoda, że z tyłu nie jechał Kamaz zamiast Seicento. Byłaby lepsza nauczka.
nagla przeszkoda w spokojne jezdzie, kierowca seata byl slepy lub glupi?
Jechał normalnie i cyk zajechane. Samo zdarzenie trwa pare sec, ogólnie bym w życiu nie pomyślał, że osoba zjeżdżająca na wysepkę autobusową zechce od razu zawrócić. Reakcja kierowcy od czerwonego seicento jest ale bardzo spóźniona, jakby nie był myślami na drodze tylko gdzie indziej i takie spóźnione odruchy były ale mimo tego i tak by uderzył w ten zawracający pojazd jakby Świadomie obserwował zdarzenie, tylko mniejsze straty byłyby. A tak seicento do lekkiego wyklepania a Seat na kasacje (naruszenie konstrukcji pojazdu).
Pozdr.
Wina gamonia wykonującego manewr zawracania ewidentna, jednak niesamowita bezmyślność typa w samochodzie z kamerką. Bezrefleksyjnie leci, bez widocznej reakcji, widząc, że samochód poprzedzający hamuje i skręca w zatoczkę. Już łeb powinien ogarniać, że coś się może zdarzyć, ale po co? Jest kamera!!!
Ty tak na serio?
Hamujesz za każdym razem na widok auta zjeżdżającego w zatoczkę ? Zatrzymujesz się na każdym skrzyżowaniu z pierwszeństwem przejazdu? Na zielonym świetle też hamujesz i się rozglądasz zanim przejedziesz? Łatwo jest wszystkim oceniać po fakcie, nie zawsze przewidzisz, że jakiś idiota odwali jakiś numer, bezdyskusyjna wina tylko i wyłącznie zawracającego. Pozdrawiam
A właśnie masz przewidzieć, choć nie zawsze się da. Tak, uważam i zawsze zwolnię, gdy widzę taką akcję. Młot w samochodzie z kamerą jechał bez pojecia i tyle. Zero zasady ograniczonego zaufania, któa przecież jest OBOWIĄZKOWA. Rozumiecie? Napisałem też, że wina jest bezwzględnie zawracającego. Czego nie rozumiecie? Kierowca z kamerką ma niestety słaby styl jazdy i słaby refleks, ale ma kamerkę. Ufff.
Dobra, jak spadnie ci coś na glowe ciężkiego i wyladujesz w szpitalu to na SORze powinni ci wystawić rachunek, wg. tej logiki. Przecież powinieneś wiedzieć, że coś może spaść!!!
Zasada ograniczonego zaufania wymaga by wystąpiły okoliczności wskazujące, iż inni użytkownicy drogi nie zastosują się do PRD. Zjazd w zatoczkę w prawo w żaden sposób nie wskazuje na zamiar skrętu w lewo. Tak, teoretycznie jest to manewr po którym bardzo doświadczony kierowca “wyczuje ” iż coś jest nie tak – ale to dużo za mało dla przywoływania zasady ograniczonego zaufania. PRD jest dla wszystkich, a nie dla wybitnie doświadczonych i posiadających ponadprzeciętnie zdolności przewidywania. Twierdząc iż Ty byś tej kolizji uniknął prowokujesz pytanie: od ilu lat jeździsz od ostatniego wypadku z Twoim udziałem?
“Zero zasady ograniczonego zaufania, któa przecież jest OBOWIĄZKOWA”
Dla twojej informacji:
Zasada ograniczonego zaufania – zasada stanowiąca, że zarówno każdy uczestnik ruchu drogowego, jak też inna osoba znajdująca się na drodze oraz w jej otoczeniu, ma prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że aktualne zachowanie uczestnika stanowi uzasadnione podejrzenie do odmiennego jego zachowania
Zrób Ty najpierw prawo jazdy i pojeździj trochę chłopie a potem się wypowiadaj. Może kierujący z kamerką miał mu jeszcze ustąpić pierwszeństwa bo seat był po jego prawej stronie??
To chyba Ferdek (Ferdynand Kiepski).
Panie kurde, co pan robisz kurde? 🙂
Klasyczna stłuczka ‘na kamerkę’. Nic, zero reakcji… żeby chociaż zahamował klaksonem…
ZERO KIERUNKOWSKAZU PRZED wjazdem na zatokę, PRZED wyjazdem z zatoki plus wymuszenie pierwszeństwa przy włączaniu się do ruchu, fakt KLASYKA chciał zostać gwiazdą ZAWRACANIA i został
Ręce opadają
Co za dzban…?
Lusterka? Kierunkowskaz? Pomyślunek?
Nieeee… Na co to komu?
Kierunkowskaz był 🙂
Faktycznie. W sumie to jeszcze lepiej: lewy kierunek i zjazd na lewo. No przecież wszyscy się zorientują co chcę zrobić – nie?
zabrac mu prawo jazdy i takie tam
pierwszy