Pieszy nie jest świętą krową
Fakty są takie – od lipca jako piesi będziemy mieli pierwszeństwo przed pojazdami, gdy będziemy się znajdowali jeszcze przed enklawą (nie)bezpieczeństwa, czyli zebrą i będziemy chcieli z niej skorzystać.
To prawo ma poprawić sytuację prawną pieszych i ma sprawić, że mniej ludzi straci życie lub zdrowie podczas przekraczania jezdni.
Przerażające w nowym prawie jest to, że nie jest ono dostosowane do polskiej infrastruktury drogowej, która pozwala na wyznaczanie przejść dla pieszych (bez sygnalizacji) na jezdniach, które:
– posiadają dwa lub więcej pasów ruchu w jednym kierunku,
– są fatalnie oznaczone i umiejscowione,
– są często źle lub zupełnie nieoświetlone.
Ile czasu zajmie dostosowanie infrastruktury drogowej do nowego prawa?
Ilu pieszych przez ten czas straci życie lub zdrowie?
Dlaczego tak ważne zmiany wprowadzane są od dupy strony?
49 komentarzy do "Pieszy nie jest świętą krową"
Jak zweryfikowałem dane o Hiszpanii, to dyżurny troll-kłamczuszek, bladteth & ja, wysyła mnie do Szwecji. To kolejne kłamstewko, które wymaga sprostowania. Otóż tak jak można porównywać Polskę i Hiszpanię, czy Niemcy, to Szwecja kompletnie się do tego nie nadaje z prostej przyczyny: Niemcy – 231 osób/km2, Polska – 121 osób/km2, Hiszpania – 92 osób/km2, Szwecja 24 – osób/km2. Porównywać Polskę i Szwecję to tak jakby rozwiązania drogowe z Pcimia dolnego, chcieć wprowadzić w Warszawie.
Tyle tytułem sprostowania głupot, dalszej karym nie przewiduję
Warszawa: 1800 000 mieszkańców, 517 km2 powierzchni, 3480 osób/km2
Sztokholm: 1500 000 mieszkańców, 380 km2 powierzchni, 3950 osób/km2
Teraz zastanówmy się, kto tutaj kłamie i wypisuje brednie.
Nie przestaje mnie fascynować to, jak bardzo musisz być pozbawiony wyobraźni, jeżeli po tych wszystkich kompromitacjach i upokorzeniach, których doznałeś na PD z powodu swojej ignorancji, sądzisz, że wypisanie tego typu kretynizmu ujdzie ci płazem ;).
Myślisz kłamczuchu, że nie potrafię porównać sieci drogowej w Sztokholmie i w Warszawie? naprawdę po wszystkich twoich kłamstwach, które zweryfikowałem, myślisz, że się na to nabiorę? Ja, albo ktoś na tym forum (poza twoimi klonami oczywiście). Na więcej karmy nie zasługujesz
Nie myślę. Jestem pewien, że nie potrafisz, skoro uważasz, że gęstość zaludnienia w skali kraju ma jakiekolwiek przełożenie na infrastrukturę drogową w miastach czy sposób traktowania przecięcia ruchu kołowego z pieszym.
O porównaniu Nowego Jorku z polskimi miastami też byś napisał, że to porównanie Warszawy z Pcimiem Dolnym, bo gęstość zaludnienie w Stanach to zaledwie 35 osób na km2 :D:D:D
Masz rację – lepiej już zamilknij. Nawet tobie chyba wystarczy kompromitacji na jeden weekend “znafco”.
Gdybyś jednak zamierzał się jeszcze odezwać, to czuwam! 😉
Faktycznie, skoro wedle ciebie gęstość zaludnienia nie ma nic do organizacji ruchu drogowego, a poziom rozbudowy infrastruktury drogowej jest nieistotnym szczegółem, wystarczy – dołączam te twierdzenia do listy twoich głupotek
Nie dziwię się, że dla ciebie to głupoty.
Twoja wiedza o realiach ruchu drogowego i jego organizacji jest nieistniejąca do tego stopnia, że nie rozumiesz nawet tak prostej rzeczy, jak to, że gęstość zaludnienia kraju ma się nijak do organizacji ruchu drogowego w aglomeracjach miejskich, gdzie zagęszczenie populacji i związane z rym potrzeby w zakresie transportu są zupełnie inne.
Twoim zdaniem pewnie w Sydney w ogóle nie ma potrzeby zajmowania się bezpieczeństwem i organizacją ruchu drogowego, bo przy zagęszczeniu populacji w Australii 3 osoby na km2 nie może być mowy korkach, a kolizje zdarzają się niezwykle rzadko :D:D:D
Pogódź się z tym misiu, że napisałeś po raz enty niewiarygodną głupotę wynikającą w nieodpartej chęci wypowiadania się w kwestiach, o których nie masz pojęcia.
Teraz, swoim zwyczajem, wypisujesz kolejne brednie, próbując z tego wybrnąć. Nie uda się! Trzeba było, zgodnie z zapowiedzią, nie pisać już nic po mojej pierwszej odpowiedzi.
Każda kolejna twoja wypowiedź to jedynie coraz większa kompromitacja.
nie karmić trolla, jego brednie nie są warte miejsca tutaj
Pojawiły się głosy, że autor nagrania “patrzy tylko na Niemcy” , żekomo w innych krajach jest inaczej: “Jakoś np. w takiej Hiszpanii są przejścia takie jak w Polsce i każdy się zatrzymuje jak widzi pieszego” – no to obejrzałem sobie Madryt – po pierwsze trzy pasmową ekspresówką wjechałem praktycznie do centrum miasta i oczywiście nie spotkałem po drodze ani jednego przejścia, czy brodu. Dopiero w ścisłym centrum spotkałem pierwsze miejsce gdzie drogi pojazdów i pieszych mogą się krzyżować, ale to był oczywiście bród – pokręciłem się jeszcze po ulicach w centrum i owszem były brody, ale NIGDZIE nie spotkałem pasów! Pewnie są, TAK JAK W NIEMCZECH w bocznych lokalnych uliczkach, tam już nie szukałem – sorry koledzy obrońcy stawiania wozu przed koniem, ale naprawdę internet pozwala takie twierdzenia zweryfikować – NIE PISZCIE BZDUR!!!!
“żekomo” stary idź już spać, bo ci gastryka nawali
i kabanom jeszcze zadej, bo jak deski sie porobili
Daremne żale, próżny trud
bezsilne przedsięwzięcia
kłamstw oraz głupot
żaden cud nie zbawi
od wytknięcia
Obejrzyj sobie Sztokholm “żekomy znafco”.
Nadal czekamy na wyjaśnienie, co ma rozwiązanie typu niemieckiego (Fußgängerfurt) do bezpieczeństwa pieszych w Polsce.
nie licz na karmę trollu – kłamczuchu
Na merytoryczną, pełną życiowej i fachowej wiedzy, odpowiedź Szofera, zawsze można liczyć 😀
Dokładnie. W Szwecji jest pełno przejść przez wielopasowe jezdnie. W Szwecji, gdzie zarządcy kierują się Wizją Zero.
Start szoferze, proponuję abyś najbliższe wakacje spędził właśnie w Hiszpanii. Człowiek, który podróżuje dużo się uczy, gdyż podróże kształcą.
Pojedziesz, zobaczysz i się przekonasz jak świat poza Polską wygląda.
Wielokrotnie bywałem w Hiszpanii, nawet mieszkałem tam będąc młodym człowiekiem i mogę stwierdzić z autopsji, że jest wiele przejść podobnych na różnych rodzajach dróg, jedno, dwu i więcej pasmowych. Są oznaczone i lepiej i gorzej ale są a nie jak piszesz, że ich tam nie ma.
A ja proponuję, żebyś zauważył, iż mamy rok 2020, a nie 1950 i nie muszę spędzać wakacji, żeby zobaczyć, każdy może zobaczyć wystarczy podgląd na gogle. Obejrzałem sobie Madryt, mieszkam w Warszawie i gdyby w Warszawie były takie drogi jak w Madrycie, to po pierwsze mieli byśmy dużo mniej wypadków, po drugie nie było by problemu z pierwszeństwem dla pieszych na pasach, bo tam ROZDZIELONO ruch tranzytowy i lokalny – w efekcie zlikwidowano konflikt interesów. Twierdzisz iż “że jest wiele przejść podobnych na różnych rodzajach dróg, jedno, dwu i więcej pasmowych” – podaj linki do gogle mapa – obejrzę i wtedy pogadamy
” obejrzę i wtedy pogadamy”
Nie “pogadacie”, tylko jak zwykle, jak ktoś ci pokaże, że napisałeś kompletną brednię, zaczniesz wypisywać kolejne, jeszcze większe brednie, żeby spróbować się wykręcić z tej pierwszej.
nie karmić trolla
Autor tego filmiku powtarza jak mantrę jak to w Niemczech jest idealnie. Czy Pan gdziekolwiek jeszcze był poza tymi wymarzonymi niemcami???
Zaskoczę teraz Pana, w innych krajach nie jest tak jak w NIEMCZECH!
Redaktor jakoś się uparł na Niemców czy jak?!
Czemu nie poda przykładów z Francji, Hiszpanii, Włoch, tylko z Niemiec?
Jakoś np. w takiej Hiszpanii są przejścia takie jak w Polsce i każdy się zatrzymuje jak widzi pieszego, tylko tutaj trzeba szukać dziury w całym!
W Szwecji też. W dodatku bardzo przejść jest na całkiem ruchliwych skrzyżowaniach o ruchu niekierowanym. A piesi mają pierwszeństwo już wchodząc na przejście, a nie dopiero się na nim znajdując.
Efekt? Wypadków śmiertelnych z udziałem pieszych o kilkadziesiąt procent mniej niż w Niemczech (dane z 2016 roku).
Niemcy, Niemcy, Niemcy. Ciągłe powoływanie się na Niemców, że u nich to tak i sraka. Ale trzeba mieć na uwadze, że tam jest inna kultura motoryzacyjna a my Polacy bierzemy tylko te przykłady, które są dla nas wygodne.
Tam nie trzeba kierowców karać wysokimi mandatami np. za złe parkowanie bo powiększości parkują zgodnie z przepisami, natomiast u nas trzeba niezłego bata na parkujących. Przykładów takich można mnożyć.
Od kilku materiałów tego pana mam nadzieję, że dowiem się wreszcie, jak rozwiązanie typu Fußgängerfurt ma się do bezpieczeństwa pieszych w Polsce. Na razie te nadzieje pozostają płonne.
Kolejne “genialne prawo”, którego efektem będzie jeszcze większa liczba śmiertelnych wypadków.
Faktycznie, przejścia w Polsce wyznacza się bez żadnego pomyślunku np. zaraz za wzniesieniem, w środku zakrętu, przez x pasów ruchu bez sygnalizacji świetlnej…w wielu miejscach w kraju taka sytuacja ma miejsce, drogowcy jeśli już zabiorą się za “poprawę” takiego problemu, to zazwyczaj robią to w najbardziej idiotyczny sposób, czyli zamiast dodać światła lub przesunąć przejścia, dostawiają co najwyżej jakieś znaki lub szykany drogowe, które w praktyce nic nie wnoszą. Logika w Polsce jest taka, ważniejsza jest realizacja wymyślonego przez jakiegoś niedouka rozwiązania bądź wcielenie w życie jakiejś idiotycznej idei, niż faktycznie dbanie o bezpieczeństwo ludzi, szafując w praktyce ich zdrowiem, a nawet życiem – perfidia, złośliwość, władz oraz instytucji, są w Polsce na porządku dziennym.
Połączenie kiepskiej infrastruktury, z pieszymi kamikaze, piratami drogowymi, przyniesie w konsekwencji śmiertelne żniwo.
udziel, udziel
Ciekawi mnie, jakie są zasady z rowerami? Czy rowerzysta też nie ma pierwszeństwa na śluzie rowerowej obok brody?
Coż można dodać? Duży szacun dla autora za pokazanie prawdy o realiach w Niemczech – szkoda, że żaden portal o szerokim spektrum odbiorców tego nie opublikuje….
Jakby jeszcze się wysłowił czego ta prawda o Niemczech miałaby dowodzić i jaki miałby być niby związek tego, w jaki sposób Niemcy rozwiązali przecięcie ruchu kołowego z pieszym z nowelizacją przepisów w Polsce, to może ten materiał miał by sens, jako krytyka portalu BRD24. A tak, to w zasadzie po raz kolejny nie wiadomo, co autor miał na myśli.
nie karmić trolla – kłamczucha
wypchaj się kabanami
Jak zaczal pokazywac na palcach ile to jest 3 i 10 wylaczylem. Nie wiem czy filmik byl fajny i pouczajacy. Poczatek na pewno nie zachecal by obejrzec calosc
A mnie wręcz odwrotnie 😉
@kamil
Zaimponował Ci, że liczyć do 10 umie? 😀
kolejne głupie pytania
Ile czasu zajmie dostosowanie infrastruktury drogowej do nowego prawa?
a skąd mamy wiedzieć
Ilu pieszych przez ten czas straci życie lub zdrowie?
Mam nadzieje że tylu aż sie nauczą
Dlaczego tak ważne zmiany wprowadzane są od dupy strony?
bo żyjesz w polsce
To pierwsze pytanie na raczej naturę retoryczną, podobnie, jak pytanie o ilość ofiar. Chyba że ktoś czuje się zobowiązany odpowiedzieć. Np. nie wiem/kto wie/ nie znam się…o nie – tego ostatniego to większość nie napisze. A mimo to – napisze?
No i świetnie! Jeżeli pan autor nagrania będzie w stanie spowodować, żeby nasi miłościwie rządzący przeznaczyli te miliardy na poprawę infrastruktury, to będę mu kibicował.
A tymczasem, dopóki tego nie zrobi, niech odwali się od zmiany przepisów, które nie są żadną rewolucją, a jedynie naprawieniem absurdu, który mamy w przepisach obecnie.
No i mamy “merytoryczną” wypowiedź naszego trolla – kłamczucha: jekię argumenty? no są: ” niech odwali się ” , “żeby nasi miłościwie rządzący przeznaczyli te miliardy na poprawę infrastruktury” – czyli wprowadzajmy przepisy, do których nasza infrastruktura jest kompletnie nie przygotowana! Typowe dla takich “trolli – ekspertów” stawianie wozu przed koniem!
Powyższy tekst jest jedynie koniecznym sprostowaniem kolejnej “głupotki ja” i niech troll-kłamczuch nie liczy na więcej karmy, a kto ciekaw czemu proponuje lekturę poprzednich wątków – nie zamierzam kolejny raz zaśmiecać forum pseudo dyskusją z kimś, kto żadnych argumentów nie przyjmuje, nawet jak jest wyrok SN w którym uzasadnianie dokłądnie potwierdza moje argumenty, to troll-kłamczuch będzie pisał, że nieprawda….
SAD zawsze przychyla się do mojej wykładni prawa.
Wytłumaczy mi ktoś jak chorym idiotą trzeba być żeby wymyślić takie prawo (jak te które ma wejść w PL)? Niedługo samochody będą miały pierwszeństwo przed pociągami a samoloty będą ustępować ptakom.
Poczytaj setki artykułów w naszej prasie, propagujących takie rozwiązanie – “kłamstwo powtórzone 100 razy ….” i otumaniona opinia publiczna to kupuje, tego oczekuje – a cóż politycy robią to co oczekują wyborcy. Głosy rozsądku są tłumione przez krzyki gawiedzi (patrz komentarz “ja” wyżej) i dopiero musi dojść do albo wzrostu wypadków, albo zakorkowania miast, żeby do debili dotarło!
Jak było z obwodnicą Augustowa przez dolinę Rospudy? Wszyscy fachowcy wiedzieli, że UE nigdy nie pozwoli na dewastację Natura 2000 , a politycy z wszystkich partii obiecywali że obwodnicę przez dolinę zrobią (jakby ktoś wyborcom prawdę powiedział, to by go na taczkach wywieźli) i co zrobili?
“musi dojść do albo wzrostu wypadków”
No, tak samo jak 9 lat temu po wprowadzeniu pierwszeństwa dla rowerzystów na przejazdach rowerowych, nie?
Wtedy też tacy, jak ty snuli poronione teorie o tym, jak to wzrośnie wypadkowość.
Jeżeli po aktualnej nowelizacji przepisów wzrośnie liczba wypadków z udziałem pieszych na przejściach, to nie przez przepisy, nie przez infrastrukturę, tylko przez ignorantów i bandytów drogowych, którzy uważają, że piesi powinni myśleć i za siebie i za nich, a których wciąż nie potrafimy skutecznie wyeliminować z ruchu drogowego.
nie karmić trolla, dla którego zawsze winny jest kierowca!
stary idź kabanom zadej, bo jak deski się porobili
A kierowca, to już nie musi myśleć “i za siebie i za innych”? Bo ma prawko/ukończył niby szkolenie, a pieszy nie? Poza tym – jest taka prawda, o której wiele osób zapomina – dziś jesteś kierowcą, a za chwilę…pieszym.
Każdy powinien myśleć za siebie.
Jestem kierowcą od prawie 30 lat i częściej w tym czasie byłem na drodze kierowcą niż pieszym. Mimo to, odpukać, nigdy nie zdarzyło mi się, bym musiał myśleć za pieszego, by uratować mu życie czy zdrowie, za to będąc pieszym musiałem wiele razy myśleć za kierowców, by zapewnić bezpieczeństwo sobie.
Zarówno piesi, jak i kierowcy mają w Polsce swoje za uszami, ale jeżeli chodzi o bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych, to nie ma wątpliwości, kto jest głównym problemem.
bardzo chorym
najchorszym pod słońcem
Brzmi jak przywilej dla pieszych na samobójstwo. Masakra.
i dobrze niech sie pozabijajom
Właśnie nie dobrze bo zmarnowane będą 2 życia. Ten na cmentarzu to już mu wszystko jedno ale ten co kierował: wyrzuty sumienia, wyrok, brak prawka a może akurat tak zarabiał na utrzymanie rodziny?