Pożar samochodu w Skawinie
Właściciel materiału informuje: “Brak osób poszkodowanych. 11 kg proszku gaśniczego i parę litrów wody nie ugasiły pożaru.”
Właściciel materiału informuje: “Brak osób poszkodowanych. 11 kg proszku gaśniczego i parę litrów wody nie ugasiły pożaru.”
25 komentarzy do "Pożar samochodu w Skawinie"
Nie rozumiem niektórego hejtu na tych, co mają starsze auta. Poprzednie dwa samochody, które sprzedałem miały 20 (Skoda Felicia) i 19 (Citroen Xsara) lat i były w bardzo dobrej kondycji technicznej. Nie bałem się wsiąść o każdej porze dnia i nocy i wyjechać w trasę. Wystarczy robić wszystko na czas (zawias, hamulce, napęd itd). Faktem jest, że przy starszych pojazdach łatwiej o niespodziewaną usterkę (np. w Felicii przytykał mi się elastyczny przewód hamulcowy). Problemem jest bardziej to, że wielu o starsze auto nie dba, bo się “nie opłaca”. A ja nie miałem problemu z kupieniem kompletu nowych opon (chyba Kleber, za kilkaset zł) do auta o wartości 2000zł. 🙂
stary wrakwagen sie sam zutylizowal pewnie przeglad przeszedl za flaszke u wuja Czesia w warsztacie
debilu co za link tam wlozyles?
Dwa razy gasiłem samochód, za pierwszym razem miałem jedną gaśnice i było by po samochodzie, gdyby nie pomoc innych kierowców – o to chodzi z tą jedno kilogramową gaśnicą – ma ją mieć każdy w samochodzie i każdy powinien na widok płonącego auta zatrzymać się, złapać swoją gaśnicę i biec na pomoc. Tu podejrzewam, (zaznaczam podejrzewam) iż był to wyciek benzyny, która cały czas wypływała, jeśli gaszono przede wszystkim silnik, to wypływająca benzyna zapalała się ponownie od ognia na jezdni pod samochodem.
Przeciętną gaśnicą samochodową można zgasić co najwyżej papierosa 😛
Starego garbusa zgasiłem dwiema gaśnicami samochodowymi, a może by jedna wystarczyła, gdybym zamiast podnosić maskę tylko ja uchylił
Dlatego uważam, że gaśnice powinno się trzymać wewnątrz pojazdu, najlepiej jak jest uchwyt pod którymś z fotelem, wtedy można szybko interweniować. Fakt, że mała gaśnica samochodowa przy dużym pożarze nie pomoże, ale jak jest mały ogień to każda sekunda się liczy
Gaśnicą samochodowa to se możesz papierosa zgasić a nie silnik który się pali człowieku tak jak na tym filmie.
Gdyby każdy z nas posiadał sprawną gaśnice w samochodzie i widząc takie zdarzenie – pomógłby to pożar jest do ugaszenia.
Czemu ten pajac przerwał nagrywanie w takim momencie ?
A to jest, przepraszam, kino akcji na zamówienie czy realne życie, realne zagrożenie? Może wyłączył silnik i pobiegł po prostu pomagać. Jak każdy, normalny człowiek w obliczu czyjegoś nieszczęścia…
Bo miał kamerkę zasilaną ze stacyjki. Też mam taką. Jest bez akumulatora podtrzymującego. Wyłączył samochód (kamera się też wyłączyła) i pewnie pobiegł pomagać. W pompie miał w tamtym momencie czy kamera nagrywa.
tymi gaśnicami proszkowymi to w ogóle coś ciężko ugasić, nie tylko samochód.
Dokładnie. To co jest w większości samochodów, to można sobie grilla zgasić, albo kiepa w popielniczce
Bo przepis o posiadaniu gaśnicy w pojazdach jest tylko dla picu. Taka jest prawda i jest to przykra prawda. Gaszenie samochodu nawet większą gaśnicą jest dość mało efektywne, bo pożar rozprzestrzenia się zazwyczaj bardzo szybko – powyżej pewnego rozprzestrzenienia, to już można tylko stać i oglądać.
Wygląda jakby pękł przewód doprowadzający gaz do instalacji gazowej.
Nie, raczej benzyna. Gaz by się tak nie zapalił.
Dokładnie, pod samochodem było widać plamę ognia i gaz napewno nie paliłby się w taki sposób.
Rzut zapalniczką w ziemię pokazuje jak gwałtownie wybucha gaz, nie zostawia plam które płoną.
Potwierdzam, to na pewno wyciek paliwa. Jak zauważył Gość – pod samochodem widać plamę ognia, gaz się tak nie pali.
Dziwi mnie tylko – a raczej nie bardzo dziwi, bardziej smuci – że 11 kg proszku nie wystarczyło… Brak umiejętności, ot co. Ale gdzie się tego kierowcy męska nauczyć, kiedy nikt tego nie uczy…
Podpowiem tylko, że 6 kg gaśnica w zupełności wystarczyłaby, żeby to ugasić. Kwestia techniki gaszenia.
Ciężko oczekiwać od zwykłych ludzi, którzy na ogół kompletnie nie spodziewają się takiej sytuacji, że nagle będą gasić jak zawodowi strażacy z zimną krwią.
Jedynie dziwi, że nigdy wśród świadków nie ma nikogo z wiedzą i zimną krwią do podjęcia działań. Bo naprawdę w pierwszych stadiach pożaru wystarczy “szybkie chirurgiczne” działanie i pożar opanowany.
A konkretnie to jakie działanie?
Kilka uwag podałem w komentarzu pod tym zdarzeniem:
https://polskiedrogi-tv.pl/pozar-mercedesa/
Ale zbieram się aby opublikować jakiś bardziej uporządkowany poradnik, może w tym tygodniu się z tym wyrobię…
Propan jako czynnik ? :/
Propan zamiast mózgu?
Widzę, że wystarczyło pokazać coś w sieci, wystarczyło, że paru YouTubowych celebrytów się wypowiedziało i lud to podchwycił i teraz będzie pod każdym tego typu zdarzeniem komentował w ten sposób…
KAŻDY czynnik klimatyzacji jest łatwopalny z uwagi na pożądane właściwości tych gazów. Nie ma znaczenia, czy w układzie będzie dedykowany środek, czy propan z kuchennej butli. Zapali się tak samo. Różnice w temperaturach zapłonu owszem istnieją, ale różnice w tym wypadku często są pomijalne, bo zapłon gazu może w tym wypadku nastąpić jedynie poprzez iskrę. Samego czynnika w klimatyzacji jest też zwyczajnie zbyt mało, a gwałtowny wybuch takiej instalacji mógłby co najwyżej pogiąć blachę i zmienić barwę gaci tych, którzy byli w pobliżu.
Pomijam już fakt, że do cholery gaz się nie pali, gaz wybucha i po krzyku.
To co widzimy na nagraniu to jest zapłon paliwa ciekłego.