Włamywacz zapomina o wspólniku
W gorącej wodzie kąpani.
Można? Można…
Więcej informacji znajdziecie tutaj
https://youtu.be/hfyYarQ5RGI
‹ Zderzenie na skrzyżowaniu w Częstochowie — Najbardziej ignorowany sygnał drogowy ⚡ Jedziemy “w miasto” [JB] ›
W gorącej wodzie kąpani.
Można? Można…
Więcej informacji znajdziecie tutaj
16 komentarzy do "Włamywacz zapomina o wspólniku"
Ja bym na policje zadzwonił i za nimi jechał.
Ale równie dobrze może kobieta nagrywała, albo młody chłopaczek.
haha dobre mordeczki, pozdro i z fartem ryjki !!!
Prawdziwi geniusze zbrodni. Aż miło się ogląda takich fachowców przy pracy!
kur…wy nie ludzie!
Stres ich zżarł. Widać, że pierwszy raz obrabiali samochód. Następnym razem będą bardziej zgrani.
Partacze a nie włamywacze.
śmiecie….
dlaczego nagrywający nie zatrąbił w trakcie kradzieży? może by ich spłoszył.. może złodziej wtedy by się na niego obejrzał i bardzo wyraźnie widać by było jego gębę.. mógł też za nimi pojechać powiadamiając policję..
ryzykowac swoje zdrowie i swoj samochod w ktory mogli by przypieprzyc tą ruiną po to zeby nie ukradli komus narzedzi?
Tak. Dokładnie tak. Można było to rozegrać na wiele różnych sposobów, niekoniecznie narażając swojego zdrowia. Ale zdecydowanie lepiej jest być “anonimową” gwiazdą internetu. Dzięki temu mamy to, co mamy obecnie. Lepiej nagrać filmik, zamiast komuś pomóc – a niektórzy, to jeszcze zarabiają na tym.
Tylko 5 lat? odsiedzą i dalej będą to robić? Polskie przepisy…
widzę, że czytanie ze zrozumieniem nie jest twoją mocną stroną – do 5 lat za prowadzenie pomimo zakazu sądowego, a za włamanie i kradzież do 10 lat
5 lat za kradzież to jest mało? Przypomnij sobie siebie 5 lat temu i wyobraź sobie, że poszedłeś wtedy siedzieć za kradzież, do której namówił Cię kolega, i dopiero teraz wychodzisz. I zobrazuj sobie, ile Cię ominęło. Naprawdę uważasz, że 5 lat za kradzież, w której nikomu nic się nawet nie stało, to tak mało?
Masz rację, 5 lat to nie jest odpowiednia kara. Powinni obcinać łapy.
To nie jest kwestia wielkości kary, tylko tego, żeby każdy złodziej ją poniósł. Gdyby kara za każdą kradzież wynosiła 50 zł (plus oddanie skradzionego mienia), ale byłaby stuprocentowa szansa złapania i ukarania przestępcy, to złodziei by nie było, bo zwyczajnie by się to nie opłacało.
Przesiedzi tych 5 lat we więzieniu i znów zacznie kraść z braku kasy, bo nikt nie będzie chciał przyjąć osoby karanej. Według mnie powinny być krótsze kary ale konkretne. Na przykład zamiast tych pięciu lat to rok w obozie pracy w warunkach szkodliwych, bo dlaczego uczciwy obywatel ma wykonywać pracę, która mu szkodzi?