Na sygnalizatorach po prawej stronie widać (znacznie wyraźniej), że piesi mieli czerwone światło
Email
Δ
37 komentarzy do "Zdarzenie na przejściu dla pieszych"
Moim zdaniem również miga sygnalizator z żółtą sylwetką pieszego, ostrzegający, iż piesi mają właśnie zielone światło.
Moim zdaniem światło dla pieszej zmienia się na czerwone w momencie, gdy już jest na pasach.
UWAGA Piesza miała ZIELONE!!!
Widać dokładnie zmianę światła na czerwone dokładnie w 27 sekundzie nagrania, sygnalizator z lewej strony na wysepce.
Co tylko pogrąża jeszcze bardziej kierującą lanosa, a tym samym całkowicie uniewinnia pieszą.
Wkurwia mnie to ze wszyscy ruszaja gesiego. Jak zapala sie zielone to kazdy powinien ruszac praktycznie w tym samym momencie a nie czekac az samochod przed nim odjedzie na 2 metry. Nalezy wrzucac bieg w momencie zasiwecenia sie zoltego swiatla i ruszac równo z zielonym.
Ale nie, wszyscy ruszaja gesiego i jak sie dojezdza do takiej kolejeczki ktora nie potrafi ruszyc, to ma sie zielone a trzeba sie zatrzymac do zera bo jak na powyzszym: lanos stoi na zielonym
wszystko jasne, był zbyt podekscytowany z powodu jazdy do Katowic.
Nie ważne jakie było światło na przejściu dla pieszych. Nawet jeśli piesza weszła na przejście na czerwonym to w zasranym obowiązki kierowcy jest zachować szczególna ostrożność i przepuścić pieszego jak i każdego innego uczestnika poduszajacym się po pasach. Kierowca slo ślepy albo zajęty rozmowa przez telefon. Kobieta jak każdy inny człowiek popełnia błędy za co może dostać mandat za przejście na czerwonym.
Uzasadnienie logiczne ale brakuje w nim podstawy prawnej, a tą wyznacza sygnalizator S-1 który tłumaczy z jakiego powodu kierowca miał zachować ostrożnośc i ustąpić pierwszeństwa. Oczywiście nie zmienia to faktu, że powołując się na inne przepisy, kierowca całkowicie signorował obecność pieszego i tu już nie ma znaczenia ani przejście ani światło
Jakby weszła na zielonym i zaczęłoby mrugać to by przeszła przed zmianą na czerwone!
Sygnalizator S-1 wiele zmienia więc ukarani będą obydwoje. Jednak pamiętajcie, że kierowca nie ma obowiązku pilnować, jaki sygnał nadaje sygnalizator dla pieszych. W tym wypadku jego obowiązkiem jest ustąpić pierwszeństwa i zachować ostrożność. Nie jest też w gestii kierowcy wyznaczać sprawiedliwość, bo w sytuacji w której policja była by na miejscu, obydwoje zostali by ukarani z 2 różnych przewinien, z czego to kierowca nie zachował ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa pieszej znajdującej się na przejściu, nawet jeśli miała czerwone, to kierowca miał prawo o tym nie wiedzieć. Nie chcę nikogo obrażać ale kłaniają się podstawowe przepisy i definicja znaków i sygnałów.
Analogicznie jeśli znajdujemy się w jakiejkolwiek sytuacji, w której pieszy ma sygnalizator a my możemy jechać, np. wyjazd z drogi podporządkowanej prosto na przejście z sygnalizacją (skrzyżowanie w zasadzie), to nie kierujemy się tym jaki sygnał nadaje sygnalizator pieszym, tylko z jakich przepisów (znaków i sygnałów) mamy my zielone do jazdy oraz czy możemy wjechać na przejście nie stwarzając zagrożenia. Chyba że wyjazd z np. drogi podporządkowanej miałby swój sygnalizator + po wyjechaniu kolejny były już przed przejściem. Zielone dla pieszego to zielone z sygnalizatora dla pieszego a ten nie interesuje kierowcy z punktu widzenia tego czy może jechać czy nie. Kierowca bazuje na sygnalizatorach skierowanych do niego, czyli np. s-1, s-3 itp
Jak dla mnie ona jest świadoma tego że wypadek jest z jej winy i dlatego tak sb idzie jak gdyby nigdy nic bo w takich przypadkach starsi ludzie szczególnie się prują: iykwim
Tutaj to kierowca mógł jej do ostatniej chwili nie widzieć, bo w takiej konfiguracji często słupek zasłania pieszego, ciekawe czy ją zatrzymali, powinna odpowiadać za szkody, była sprawcą.
Odebrać słupkowi prawko.
spowodowała wypadek i sobie poszła, może i kierowca miał zachować szczególną ostrożność, ale mógł zwrócić uwagę, jakie światło dla nich się świeci, więc pewnie dla tego się jej nie spodziewał
I w tym wypadku zasądzić od Pani naprawienie szkody w związku ze spowodowaniem kolizji, i wlepić mandat za przejście na czerwony i spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym. Nauczy się chodzić.
Kaptur, na czerwonym i po wszystkim jeszcze beztrosko idzie dalej…
Wielki problem puścić jednego pieszego.
Na czerwonym się puszcza pieszych?
A według ciebie to się ich przejeżdża, ilu przejechałeś?
Jeżeli już była na pasach to powinien ją był puścić!
ona wcale nie była na pasach, widać przecież na filmie, że staje pomiędzy pasami (na czarnym asfalcie), czy wy macie prawo jazdy?
może to znowu ta baba, co kilka dni temu weszła pod TIRa na skrzyżowaniu?
na czerwonym kutwa szła, mógł po masce przewieźć
Ile kutw tak przewiozłeś?
A zasada ograniczonego zaufania to gdzie? Że zielone to klapki na oczy i rura? Kierowca niby widział, że pieszy ma czerwone? Zazwyczaj w takich sytuacjach mają zielone. Z tego co widzę to na skrzyżowaniu są zamontowane przyciski, którego piesza pewnie w porę nie nacisnęła, więc nie zapaliło jej się zielone i musiałaby stać cały cykl świateł. Założę się też, że jak się ten przycisk naciśnie w porę i zapali się zielone dla pieszych, to światła dla samochodów palą się tak samo.
Tak na zielonym powiniśmy bardziej sie pilnować, albo najlepij stać! Kiedy czerwone to rura na całego i do przodu. Bedziemy mieli mniej wypadków wtedy!
Po ilości minusów widzę jak zwykle wśród kierowców podwójne standardy i równi i równiejsi wobec prawa. Pod każdym filmikiem z pieszym i rowerzystą powyższy komentarz miałby odwrócone proporcje minusów i plusów.
Czy ja dobrze widzę, że pieszy miał czerwone?
Mógł mieć zielone wcześniej, które się zmieniło w trakcje zdarzenia na czerwone. Tego niestety nie widać. Mogła wejść na zielonym. Ciężko więc powiedzieć.
Skrzyżowanie nie ma zielonej strzałki w lewo więc na 99% zielone dla pieszych zaświeciło się razem z zielonym dla samochodów.
Moim zdaniem kobita wlazła jeszcze na zielonym, ewentualnie tuż po wejściu zaczęło migać zielone i w międzyczasie wskoczyło czerwone. Po tym nagraniu nie da się tego stwierdzić.
PS. Jest też inna opcja. Widać na słupku po stronie “wysepki” żółtą tabliczkę, zapewne z napisem “aby przejść naciśnij przycisk”. Wtedy nie zapali się zielone dla pieszego gdy nie wciśnie przycisku. 90% starszych ludzi nie wciska tych przycisków i lezie na pałę. Widzę to u siebie niemal codziennie na tego typu przejściu dla pieszych.
Pani miala czerwone. Sygnalizacja na przycisk. NIema opcji zeby zielone zapalilo sie rowno z naszym i tak szybko zgaslo ze na nagraniu jest czerwone. Wczesniej auta jechaly z prawej i lewej wiec pani prawodpodobnie zaczela pzechodzic juz wczesniej na czerwonym poki My stalismy na czerwonym .
Niestety zobaczylem to wszystko dopiero w domu na wiekszym obrazie. Lanosem jechala pani, wszystko wporzadku. Auto zawisło na krótim slupku od przycisku .
Wszystko pięknie ale jest jedno ale, kierowca miał sygnalizator S-1 który niezależnie od tego jakie światło miała piesza, zobowiązuje go do zachowania ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa. W tej sytuacji kierowca jak i piesza zostali by ukarani osobno, za przejście na czerwonym oraz za niezachowanie ostrożności i ustąpienie pierwszeństwa. lub samą ostrożność. Nie mniej kierowca wali w drzewo a piesza idzie sobie dalej. Ahhh te ludzkie odruchy.
rozumiem, że osoby które dają łapę w dół dopiero planują w przyszłości zdawać kurs na prawo jazdy i jeszcze nie znają przepisów. Zapraszam do zapoznania się z podstawą: definicja S-1, pierwszeństwo na skrzyżowaniu i odpowiedzialność pieszych i kierowcy. Pozdrawiam serdecznie.
Moze po prostu nie zgadzaja sie z twoim zdaniem? WIesz to bardzo niegrzeczne aby ludzi ktorzy nei zdzaja sie z twoim zaniem nazwywac niedouczonymi, ni ejestes nieomyslny i im szybciej sobie to uswiadomisz tym atwiej ci bvedzie w zyciu. pozdr
masz 100% racji. Dlatego zawsze gdy coś komentuję lub piszę post w sieci, dot przepisów, nie podaję jedynie suchej informacji: ten i ten miał pierwszeństwo, tamten nie miał, a ten zrobił to źle, ale staram się także podać przyczynę takiego stanu rzeczy, a więc powołać się chociażby na przepis czy regułę, która w danym momencie obowiązuje. Bo każda sytuacja z pozoru podobna, może się od siebie diametralnie różnić, czego dowodem chociażby jak pamiętasz jest ostatni odcinek JB z prawoskrętem. Bardzo dużo osób utwierdza się także w przekonaniu, że zawsze gdy dochodzi do zdarzenia drogowego, to musi być wina jednej ze stron wykluczając opisaną przeze mnie współwinę czy winę obustronną czy w ogóle brak winy, który doprowadził do losowego zdarzenia. A właśnie ta sytuacja wyże jest jedną z takich, gdzie jak pisałem wyżej, obecność pieszej i światło jakie miała, odgrywały drugorzędne znaczenie. Rozumiem to że nie każdy musi się zgadzać ale właśnie dlatego wyjaśniam to w taki a nie inny sposób. Dokładnie w taki sam, w jaki wyjaśnia mi to facet siedzący w WRD komendy w Szczecinie, z którym mam przyjemnośc korespondować i wyjaśniać rónego typu niejasności. Niestety PD robią super robotę, ale brakuje tu osoby która była by wstanie pod każdym filmem podać przepisy i opis zdarzenia z wyjaśnieniem, tak aby ludzie się uczyli, a nie przyklaskiwali tym, którzy od razu komentują: głupia baba, rozjechać. Tak się teżrodzi patologia, bo zobaczy to jakiś Janusz i następnym razem pomyśli: ooo widziałem to na PD, głupia ci*a wchodzi to ja ją rozjadę, żeby potem nie było wątpliwości…
Staram się być ostrożny z definicjami bo nie jestem wykładnią przepisów ani specem od ruchu drogowego, ale kilkanaście lat za kółkiem i sporo konsulttacji pokazały mi że do interpretacji takich zdarzeń, trzeba zachować obiektywizm i analiować całe np. skrzyżowanie a jego część.
Jeżeli już była na pasach to powinien ją był puścić!
nie no według minusujących takie osoby trzeba rozjeżdżać.