Tak to należy robić
Co robić, a czego nie robić na drodze?
Kolejna przestroga i ogromnie cenna lekcja dla pieszych i kierowców od Jedź bezpiecznie.
Potrącenie w enklawie (nie)bezpieczeństwa
Piesi zaufali, że na przejściu mogą czuć się bezpiecznie i nic im nie grozi.
Rozpędzone auto omal nie potrąciło ojca z synem
Kierowca, który prawie zabił dziecko na przejściu jest poszukiwany.
Potrącenie w enklawie (nie)bezpieczeństwa
Podobnych sytuacji w całym kraju są tysiące (rocznie) – z jakiegoś powodu kierowca nie widzi człowieka znajdującego się w “enklawie (nie)bezpieczeństwa”. Dlaczego?
Powodów może być milion.
Dlaczego kierowcy nie dostrzegają pieszych na przejściach?
Dlaczego piesi uważają, że odrobina białej farby na jezdni w magiczny sposób chroni ich życie i zdrowie?
Czy kierowcy to zwyrole i mordercy, których celem nadrzędnym jest rozjeżdżanie pieszych?
Czy piesi to bezmyślne i bezwolne istoty, które nie są w stanie zadbać o swoje bezpieczeństwo i są skazani wyłącznie na łaskę “żądnych krwi” kierowców?
Bandyta drogowy w akcji
Kolejny bandyta drogowy w akcji.
“Piesi mogom czuć siem bezpiecznie na przejściu dla pieszych, bo przecież to kierowca ma prawo jazdy, winc to kierowca jest łodpowiedzialny za bezpieczeństwo na drodze!”
Właśnie taką śmiertelnie niebezpieczną propagandę od lat szerzy portal brd24.pl.
Fałszywa propaganda swoje, a życie swoje…
Oto kolejny przykład, który dobitnie pokazuje, że na jezdni (w tym na przejściach dla pieszych) nie mamy prawa czuć się bezpiecznie.
Dlaczego? Ponieważ nie mamy bladego pojęcia, kto siedzi za “sterami” pojazdu, który w ułamku sekundy może pozbawić nas życia.
Policja zatrzymała 39-letniego “kierowcę”. Okazało się, że nie posiadał prawa jazdy i był już wcześniej karany za szereg przestępstw oraz wykroczeń drogowych. Grożą mu 3 lata więzienia.
Polskie Drogi #189
To właśnie dzięki takim nagraniom wszyscy mamy niepowtarzalną okazję uczyć się na błędach innych.
Nowy ład na polskich drogach?
Czy za dwa dni obudzimy się w nowej i wspaniałej drogowej rzeczywistości?
Pieszy zaatakował kierowcę na parkingu
Kamerka samochodowa może się przydać w różnych sytuacjach życiowych. Również takich.
Opis autora:
“Kierowca został zaatakowany przez pieszego będącego prawdopodobnie pod wpływem jakiejś substancji, gdyż nie było czuć od niego alkoholu. Z racji, że nie dało się pozbyć intruza, a jego zachowanie było bardzo niepokojące i nie reagował na żadne prośby odsunięcia się, nie zachowując przy tym żadnego bezpiecznego dystansu kierowca był zmuszony do wezwania policji. W momencie gdy intruz zaczął się oddalać, a kierowca wyszedł z samochodu, by za nim pójść, ten niespodziewanie zaczął szarżować na kierowcę, wykrzykując groźby karalne. Kierowca był odwrócony i nie miał czasu na reakcję. Został uderzony i powalony na ziemię, w wyniku czego doznał lekkich stłuczeń i otarć. Intruz kopał telefon kierowcy, który wypadł mu na ziemię, co widać na filmie. Została zarysowana obudowa telefonu i zbita szybka ochronna. Psychol uciekł z miejsca zdarzenia.”