Nie zobaczyła pieszego przed maską – potrącenie

lis 26 2017
Kategoria: O WŁOS, PIESI, POTRĄCENIA

https://www.youtube.com/watch?v=CIaX7O3psp8
Share Button
do góry

28 komentarzy do "Nie zobaczyła pieszego przed maską – potrącenie"

  • Daniel pisze:
    27/11/2017 o 07:40

    Po pierwsze tam nie ma pasów, debil pieszy się pcha na jezdnie jego wina.
    Po drugie analizując ustawienie samochodów, kierująca pojazdem która prawie potrąciła tego debila miała ograniczoną widoczność tzn. Nagrywający prawdopodobnie oślepił swoim światłem lub pieszy schował się w słupie światła reflektorów samochodu z którego jest nagrany materiał i Pani prawdopodobnie nie zdążyła dojrzeć typa w tym całym zamieszaniu.
    Po trzecie wypadało by się upewnić czy nie nadjeżdża jakiś samochód bo wpadł na tą ulice z chodnika jak święta krowa.

    Po 3 sądząc po wypowiedziach niektórych tu ludzi to widzę że sami tu eksperci drogowi są i nic tylko wam powierzyć sprawy w wasze ręce.
    Domyślam się że na co dzień jeździcie samochodami, ba a nie którzy to nawet są tak świetnymi kierowcami że pewnie nigdy nie złamali przepisu.

    Osobiście nie raz mi się zdarzyło być uczestnikiem takiej sytuacji z obu stron i wiem jak to wygląda ze strony sprawcy i poszkodowanego. Tak że lepiej kupić sobie taką kamizelkę i w niej chodzić bo to nie wstyd zwłaszcza taką porą gdzie nawierzchnia drogi jest mokra i rozprasza światło we wszystkie strony. Ciekawe czy osoby które nigdy nie jeździły samochodem wiedzą jak światło się zachowuje na mokrej drodze i co i na ile widać. Kierowca będą wiedzieli o co mi chodzi a zwłaszcza jak pada deszcz i jest jeszcze bardziej ograniczona widoczność.

    1
    Odpowiedz Report comment
  • Krzysiek pisze:
    27/11/2017 o 02:29

    Kierowca nie popisał się umiejętnościami ale trochę się nie dziwię, piesi widoczni na filmie, przełażą przez drogę jakby szli co najmniej po chodniku (odgrodzonym od jezdni słupami i barierkami), zero jakiegokolwiek pomyślunku, czy choćby rozejrzenia się i zachowania ostrożności – droga to nie łąka (czy pastwisko), tak się po niej nie chodzi!

    Odpowiedz Report comment
  • Trompkins pisze:
    26/11/2017 o 23:08

    Szybka lepa i dalej w drogę. Po co drążyć.

    Odpowiedz Report comment
  • spawacz pisze:
    26/11/2017 o 21:14

    Skręcając w drogę poprzeczną, kierowca ma obowiązek przepuścić pieszego, który przechodzi przez jezdnię, na którą chce wjechać.

    Co ważne, nie ma tu znaczenia, czy pieszy przechodzi po zebrze, czy wchodzi na jezdnię w miejscu, gdzie nie ma pasów – w obu przypadkach ma pierwszeństwo.
    http://magazynauto.interia.pl/porady/przepisy/ruch-drogowy-2878/news-pieszy-nie-zawsze-jest-pierwszy,nId,1546922

    Ustępować trzeba również osobie przekraczającej jezdnię w sytuacji skręcania w ulicę poprzeczną, nawet jeśli nie ma na niej wyznaczonego przejścia
    https://www.smartdriver.pl/uwazajmy-na-pieszych

    Odpowiedz Report comment
    • El pisze:
      26/11/2017 o 22:09

      @spawacz tylko widzisz, ten pieszy nie przechodził przez jezdnię, na którą kierujący(a) chciał(a) wjechać. I cały misterny plan w p…..

      Odpowiedz Report comment
  • Radek pisze:
    26/11/2017 o 21:07

    Analizujac sytuacje dokladnie, nic nie usprawiedliwia kierowcy wiadomo, natomiast calej sytuacji mozna uniknac gdyby piesi mieli ochote jeszcze troche pozyc. Ubrany na czarno zakapturzony zamiast rozejzec sie co tam wejde wprost przed maske…kobieta za samochodem kolejna delikwentka…zamiast chwilke poczekac lub przejsc z przodu to lepiej zaoszczedzic 2 metry potrocony ktos z przodu to mnie sie pewnie z tylu upiecze a tu o maly figiel…byloby 2 w 1. Istne GTA. Te latarnie na ulicach kompletnie nie spelniaja swojej roli…swieca swiatlem ktore bardziej przeszkadza niz pomaga…Ale coz taki mamy klimat 🙂

    Odpowiedz Report comment
  • El pisze:
    26/11/2017 o 19:43

    Miałem kiedyś prawie taki sam przypadek na tym skrzyżowaniu. Również się nie zatrzymywałem rozglądając się czy drogą z pierwszeństwem coś nie jedzie a w tym czasie jakaś beztroska kobieta wlazła mi przed zderzak. Zauważyłem ją dopiero gdy była przede mną bo wcześniej słupek mi ją zasłonił a nie spodziewałem się, że ktoś tam będzie chciał popełnić samobójstwo. Udało się zahamować i nic się nie stało ale głupota NIEKTÓRYCH pieszych czasem poraża, pchać się przed samochód w ruchu. Nawet w dzień, na pasach, nim wejdę na jezdnię staram się mieć pewność, że kierowca mnie widzi i mamy kontakt wzrokowy a co dopiero w nocy iść na oślep.

    Odpowiedz Report comment
  • Wojtek pisze:
    26/11/2017 o 12:49

    Czy tu jest wyznaczone przejście ? – bo trudno zauważyć. Jeżeli nie ma wyznaczonego przejścia to pieszy nie ma pierwszeństwa przed nadjeżdżającym pojazdem i powinien w tym przypadku zatrzymać się przed wejściem na jezdnię i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi. Co nie oznacza że kierowca w tej sytuacji ma najeżdżać pieszego lub stwarzać zagrożenie – każdy uczestnik ruchu ma obowiązek go unikać bez względu na to czy ma pierwszeństwo czy go nie ma. Jednak trzeba pamiętać zawsze o tym że to pieszy wchodzi na jezdnię a nie pojazd wjeżdża na chodnik . Pieszy szczególnie powinien zadbać o swoje bezpieczeństwo bo w przypadku najechania on ponosi największą szkodę bez względu na to kto ma pierwszeństwo – a tutaj pieszy wchodzi z marszu 😮 a kierowcy prawdopodobnie , przy tej pogodzie – pieszego zasłonił słupek przy szybie przedniej

    Odpowiedz Report comment
    • drugi Wojtek pisze:
      26/11/2017 o 13:09

      Przejścia raczej nie ma, ale to wcale nie oznacza, że pieszy nie ma pierwszeństwa przed pojazdem. Pieszy na skrzyżowaniu nie musi mieć “zebry” żeby przejść, a kierowca, który potrącił przechodnia wyjeżdżał ze strefy ruchu, czyli miał ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom tego ruchu, którzy poruszali się po drodze z pierwszeństwem.

      Odpowiedz Report comment
      • Borek pisze:
        26/11/2017 o 13:33

        Gdzieś dzwonią, ale w którym kościele to niestety nie wiesz, a twoja teoria naraża ludzi na niebezpieczeństwo. Specjalnie dla ciebie przygotowałem krótki poradnik na podstawie art. 13 PoRD:

        – pieszy przekraczając jezdnię lub torowisko musi zawsze zachować szczególną ostrożność, nawet na przejściu dla pieszych,
        – pieszy ma obowiązek korzystania z przejścia dla pieszych (z poniższymi wyjątkami wyjątkami) i tylko znajdując się na takim przejściu ma pierwszeństwo
        – wyjątek pierwszy – można przechodzić przez jezdnię (ale nie przez torowisko) poza przejściem dla pieszych, jeżeli najbliższe przejście jest dalej niż 100m od miejsca w którym pieszy przechodzi,
        – wyjątek drugi – jeżeli pieszy przechodzi przez jezdnię na skrzyżowaniu, od którego jest mniej niż 100m do najbliższego przejścia przez tę jezdnię
        – ważna uwaga jeżeli umknęło to wcześniej – przechodzenie przez jezdnię w tych wyjątkowych sytuacjach jest dozwolone tylko pod warunkiem, że pieszy nie spowoduje zagrożenia w ruchu drogowym i ustąpi pojazdom jadącym po tej jezdni

        Także odpowiadając na twoją pierwszą tezę piszę tak: to że przejścia tam nie ma oznacza właśnie to, że pieszy nie ma tam pierwszeństwa. Owszem, nie musi mieć “zebry” na skrzyżowaniu żeby tam przejść – “zebra” musi być nie dalej niż 100m od tego skrzyżowania.

        Z drugiej strony może to być strefa zamieszkania, a tam jezdnia to generalnie chodnik z warunkowym dopuszczeniem do ruchu pojazdów i pieszy jest zawsze górą.

        Odpowiedz Report comment
    • Ja pisze:
      26/11/2017 o 13:12

      Wreszcie napisane z sensem !

      Odpowiedz Report comment
  • Arturski11 pisze:
    26/11/2017 o 12:46

    Idzie taki frajer w czarnych spodniach kurtce i japucy na głowie jak by się chowam to go nie widać.
    A pożary tam pasów niema to powinien też uważać a nie idzie jak święta krowa.

    Odpowiedz Report comment
  • ISH pisze:
    26/11/2017 o 12:29

    Wszyscy piesi w odcieniach ciemnej szarości… ona tak samo winna co i on… kaptur na łeb i do przodu…

    Odpowiedz Report comment
  • Rossoneri pisze:
    26/11/2017 o 12:28

    Mało by drugiego by nie potrąciła cofając….
    Nie bronie jej ale piesi też powinni zadbać o swoje bezpieczeństwo odblaskami.

    Odpowiedz Report comment
    • Borek pisze:
      26/11/2017 o 12:34

      Rozumem, a nie odblaskami. Samochód trudno przegapić, wielkie pudło z lampami z każdej strony, dla pieszego zrobić krok w tył albo powstrzymać się od tego kroku naprzód to żaden problem.

      Odpowiedz Report comment
  • Medawk pisze:
    26/11/2017 o 12:23

    Nie widziała? To na kontrolne badania wzroku, czy oby nie powinna mieć odebranych uprawnień do kierowania pojazdów.

    Odpowiedz Report comment
  • p pisze:
    26/11/2017 o 12:22

    Wszyscy piesi widoczni jak cholera… odblask kilka złotych, ale wstyd nosić… Przejścia brak… Normalnie Kraków. Tak, jestem z Krakowa.

    Odpowiedz Report comment

Skomentuj...

Ostatnie wpisy

Szukaj

  • lis 16 2023
    MOKRA PLAMA
  • lis 14 2023
    ZIELONA REWOLUCJA NA POLSKICH DROGACH
  • lis 10 2023
    ZIELONA KOMUNA DLA DOBRA MATKI ZIEMI
  • lis 09 2023
    Czy dojdzie do potrącenia pieszej?
  • lis 08 2023
    Moment zderzenia ciężarówek koło Miechucina

  • Kategorie

  • Archiwa

Skip to content