Potrącenie na przejściu dla pieszych – kto winny?
Kto winny?
a) kierowca
b) pieszy
c) kierowca i pieszy
d) Tusk
————————————————————–
? Jeździsz bez kamerki samochodowej? Odważnie…
Nagrania z wideorejestratorów coraz częściej są kluczowymi dowodami podczas ustalania sprawcy oraz przebiegu wypadku.
Wybierz “samochodową czarną skrzynkę” do swojego pojazdu.
Sprawdź ofertę na http://bit.ly/2PrTT6Z
?rabat dla widzów PD?
————————————————————–
107 komentarzy do "Potrącenie na przejściu dla pieszych – kto winny?"
bareja by sie ucieszyl
Moim zdaniem obaj winni, jednak to co spowodowało ten wypadek to brak zasady ograniczonego zaufania w obu przypadkach. Udowodnil to pieszy ładując się pod rozpędzony samochód ale i kierowca zbyt szybką jazda bez uwagi.
Zasada ograniczonego zaufania stanowi, iż dopóki nie wystąpią okoliczności wskazujące, iż może być inaczej każdy ma prawo zakładać, iż inni będą się do przepisów stosować. Kierowca miał prawo zakładać, iż piesza, nie wtargnie na jezdnię, bezpośrednio przed pojazd, za okoliczność wskazującą nie może być uznana sama obecność pieszej na drodze, a “okoliczność wskazująca” pojawiła się w ostatniej chwili, nie dając szans kierowcy na reakcję. Na natomiast piesza, miała obowiązek zakładać, iż dopóki nie wejdzie na pasy, kierowca nie zatrzyma się – czyli tego co zrobił.
zakładam, że stary założył, że jest złożonym umysłowo ekspertem
Sporo kierowców zatrzymuje się przed przejściami, by ustąpić pierwszeństwa pieszym mającym zamiar z nich skorzystać, więc coś ten “obowiązek” nie działa. A co z prawem do założenia, że kierowca zachowa się zgodnie z przepisami i zwolni tak by nie narazić jej na niebezpieczeństwo?
zakładać można, to czego nie widać, to czy kierowca zwalnia/zatrzymuje się widać – czy takie oczywistości trzeba tłumaczyć? normalnym ludziom nie, ale troll będzie takie głupoty wypisywał…
gdyby stary był normalny, nikt by go nie trollował
Nie jesteś pierwszym gówniarzem, który się ze mnie naśmiewał i również nie będziesz ostatnim, który potem beczał…
Jak kierowca przekroczył prędkość to powinna być współwina. Przekroczenie prędkości oznacza większe obrażenia u pieszej i mniej czasu na jakakolwiek reakcje. Jeśli jechał poprawnie to tylko i wyłącznie wina pieszej.
I tu masz rację – jak ktoś przekracza prędkość, czyni to “na własną odpowiedzialność” i musi się liczyć, z faktem, iż jeśli dojdzie do jakiegokolwiek zdarzenia drogowego będzie co najmniej współwinnym.
mnie w przedszkolu uczyli co sie robi gdy chce się przejść przez jezdnię .
stajemy , najpierw w lewo patrzymy potem w prawo i nastepnie w lewo. A dzisiejszy pieszy zachowuje sie na pasach jak swięta krowa
Oboje winni
1.) dziewczyna wtargnęła na jezdnie / pasy
2.( Kierowca ma przed przejściem zwolnić
Moje hasło za kierownicą to “pieszy to kurczak”, przy takim założeniu zmiany w prawie są niepotrzebne bo zakladajac że kazdy pieszy ma próżnię miedzy uszami to każdego trzeba przepuszczać i zwalniać nawet jak go nie widać w okolicach przejść. Kurczak widoczny na nagraniu jest kurczakiem prymusem-geniuszem bo pokojarzył że przejście dla pieszych to jest to miejsce gdzie się bezmyślnie wchodzi na jezdnię, gorsze są kurczaki ktore dokonują tego w miejscach gdzie ich się kierowca nie spodziewa np w miejcach względnie niedaleko przejść dla pieszych ale wymagajacych akrobatycznego przeskoczenia przez płotek barierki albo wyskoczenia zza przeszkody gdyż przejść się 100m na pasy by tam się rzucić pod koła jest passe.
Czyli jak jedziesz krajówką, a poboczem idzie pieszy to zwalniasz do 20km/h? i nikt Ci jeszcze z kufra garażu nie zrobił?
tak jak staremu z mózgu kisiel
Generalnie, gdy idzie pieszy poboczem, to zachowuję się wobec niego tak jak wobec rowerzysty – jeśli mam możliwość, to zmieniam pas, daję mu jak najwięcej miejsca, puszczam nogę z gazu i przenoszę na hamulec. To się nazywa wyobraźnia, choć w sumie zmusza mnie do tego też art. 3.1. PoRD.
robi się ciekawie – wcześniej pisałeś, że mieszkasz w Anglii, a teraz powołujesz się na polskie prawo drogowe – w Anglii stosujesz Polskie przepisy? – tyle w temacie wiarygodności twoich wpisów!
Nie mieszkam w Anglii a twój komentarz dobrze pokazuje z jaką uwagą czytasz wpisy innych (albo może masz problem z geografią?). Zresztą, niby co moje powyższe zachowanie ma wspólnego z krajem przebywania? Niezależnie od przepisów, staram się jeździć z wyobraźnia i przede wszystkim tak, by nikogo nie narażać na niebezpieczeństwo.
Masz pecha – mam wyjątkową pamięć – kiedyś tu pisałeś, że mieszkasz w Anglii, zresztą całkiem niedawno pisałeś “tak jest w Anglii” – kłamczuch przyłapany!
Nie mam pecha a ty lubisz się kompromitować. Raz, że pisałem o Wielkiej Brytanii, dwa, że to nie implikuje mojego miejsca zamieszkania. Popracuj nad pamięcią i sposobem rozumowania.
Pisałeś że mieszkasz (niech będzie) w Wielkiej Brytanii, gdy to przypominam, bo złapałem cię na kłamstwie – zaczynasz swój chocholi taniec: nie Anglia , tylko Wielka Brytania, pisałem, że mieszkam, ale nie mieszkami…. – byle tylko odwrócić uwagę od meritum sprawy – trollu
Meritum sprawy było bezpieczne zachowanie wobec pieszych. Zamiast dyskutować na temat, wyciągnąłeś swoje brytyjskie zabawki i poszedłeś pyskować do piaskownicy. Nic to, nie mój cyrk, nie moje małpy. Baw się dobrze.
złapałem cię na kłamstwie, to pozostaje się obrazić – niczego innego bym się po tobie nie spodziewał
stary do swoich wyprysków dodał wyjątkowość-predator i lemoniadowy joe w jednym
Osoba zbliżającą się do przejścia dla pieszych ma obowiązek przepuścić każdy pojazd zbliżający się do przejścia dla pieszych, a w tych czasach ludzie zbliżający się do przejścia mają nos w telefonie i mają wysrane na wszystko wokół!!!! Napewno kierowca dostał mandat za przekroczenie prędkości , a piesza za spowodowanie wypadku!!!!
Dawno temu w identycznej sytuacji, znajomy instyktownie przewidział, zwolnił i zatrzymał się przed przejściem. Pieszy nawet nie patrząc wszedł na przejście.
Niestety kierujący za nami nieogarnął 🙁 wtedy przekonałem się, co znaczy dobrze ustawiać zagłówek, ja miałem na dobrej wysokości, kolega kierujący trochę za nisko (do tej pory odczuwa tego skutki).
Żeby nie dochodziło w takich miejscach do wypadków, zachowywać odpowiednio muszą się wszyscy, zarówno kierujacy jak i piesi. Bez wzajemnego szacunki i kompromisu to nigdy nie poprawimy bezpieczeńśtwa.
Dlatego należy piętnować błędy pieszych na równi z błędami kierowców, a nie robić z nich święte krowy i dawać dodatkowe prawa!
Świętych krów
Ogólnie bym się zgodził, ale jest jedno ale.
Kierowcą, według prawa, nie może być każdy, żeby zdobyć uprawnienia i zgodnie z prawem prowadzić auto trzeba przejść kursy, “badania” i zdać egzaminy. Uprawniony powinien znać praktycznie w 100% cały PoRD i wiedzieć gdzie jak się zachować i z czego wynikają poszczególne przepisy, ograniczenia, zakazy itp.
Pieszym praktycznie jest każdy z nas, przy czym jego znajomośc PoRD może być ograniczona (do kwestii pieszych itp.). Ale pieszym na przejściu może być też niepełnosprawny, pijany, ogólnie osoba o ograczonym postrzeganiu rzeczywistości i otoczenia.
Kierowca z za kierownicy nigdy nie będzie w stanie przewidzieć z jakim pieszym ma do czynienia, dlatego zawsze powinien zakładać najgorszy wariant. Owszem podobnie pieszy, nie powinien zakładać, że za kierownicą siedzi w ogóle ktoś z uprawnieniami i znający przepisy, ale jednak to kierujący autem porusza się potencjalnym narzędziem zbrodni.
Nie powodujmy czegoś takiego, że pieszy jako słabszy uczestnik ruchu jest wypchany z tej przestrzeni właśnie dlatego, że jest słabszy i bardziej bezbronny.
Po kolei:
1. niepełnosprawni – mają w PRD specjalne uprawnienia, więc o nich tu nie mówmy, bo niepełnosprawnym mamy obowiązek zawsze umożliwić przejście przez jezdnię.
2. pijani – sorry, ale to jak z pijanym kierowcą – jego wina
3. Tu nie chodzi o “wypychanie pieszych”, tylko o sensowny podział przestrzeni publicznej – bardzo mi się spodobał model niemiecki – pasy (poza drobnymi wyjątkami) tylko w strefach 30 km/h i tam bezwzględne pierwszeństwo dla pieszych, gdzie indziej – brody z pierwszeństwem dla pojazdów
Ad.1. Mamy obowiązek umożliwić przejście przez jezdnie niepełnosprawnym – i pytanie z 100pkt, jak ocenić z za kierownicy stan pieszego, czy jest pełnosprawny czy nie? Najlepiej założyc, że każdy pieszy jest niepełnosprawny, wtedy co nie będziemy zaskoczeni.
Ad.2. Pijani to też specyficzna grupa, taki nieświadomie może wtargnąć przed pojazd czy to na przejściu czy poza. Ale czy pijany na przejściu jest gorszy od zwykłego pieszego? raczej nie, przynajmniej ogarnął, żeby skorzystać z przejścia, ewentualnie zajmie mu to trochę więcej czasu 🙂
Ad.3. Co do infrastruktury to się w pełni zgadzam, u nas niestety w tym względzie jest tragicznie, znam kilka przejść w takich miejscach i tak zorganizowanych że . Nie wiem jaki jest dokładnie model niemiecki, z tego co czytam tutaj wnioskuję, że lepszy, czyli jest co naśladować. Ja akurat mam doświadczenie z modelem i kulturą holenderską, i tam według mnie też jest lepiej, zarówno jeżeli chodzi o infrastrukturę, jak i zachowanie kierowców i pieszych.
art 26 PRD 7. W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej przejścia. – jak dla mnie jasne.
Pijany – jeśli ktoś nie jest w stanie poruszać się bezpiecznie po ulicy, nie powinien na ją wychodzić, jeśli w efekcie coś mu się stanie – sorry “na własną prośbę”
Zachowania kierowców są pochodną infrastruktury: tam gdzie ograniczenia prędkości stosuje się z umiarem i tylko tam gdzie są naprawdę potrzebne – kierowcy je szanują. Gdy pasy są tylko tam, gdzie z racji wąskich ulic i gęstej zabudowy i tak trzeba jechać wolno i ostrożnie – nie ma problemu z pierwszeństwem pieszych, tam gdzie pasy są na tranzytówkach – jeżdżą jak w Polsce itd.
Tylko co wspólnego ma pieszy z głuptakiem za kierownicą, który nie wie lub nie umie utrzymywać bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu?
nadużyłem dzisiaj alkocholu
A to przy pomocy coco jambo można nadużyć?
Tory były złe… i…. podwozie też było złe.
I i kierowca był zły i piesza była zła, nawet cała miejscowość była jakaś taka wkur… wiona
wyprowadzać takie coś na smyczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja pie… Tak przyznawać się na forum publiczny.
Że u ciebie taka metoda wychowawcza zdała rezultat to nie jest równoznaczne, że każdą jednostek można poddać takiej terapii!
Polewka….
Niedługo będą autonomiczne auta i tramwaje , każde takie auto i tramwaj przyp…….li w taką idiotkę , trudno będzie wtedy obwinić kierowcę.
Robiąc z pieszych “święte krowy” nie pomagacie im tylko wysyłacie ich na “tamten świat”, no ale fakt może trzeba pomóc naturze i idiotów eliminować.
Pozdrawiam 😉
Tak, tak. Będą też terminatory, baby plastikowe, konie ze skrzydłami, oraz co najważniejsze ty jako król głupoty i innowacji debilizacyjnej, co uchwali nam piękny ład i porządek, a ludziom będzie się żyło dostatnie????
Wszystko zależy jak będą zaprogramowane, a potem zawirusowane, a w międzyczasie czy elektroniki nie przeżre sól.
Zaraz zaraz, ale już teraz są auta odporne na pieszych wyskakujących z pobocza, tu najwidoczniej tego asystenta nie było.
Pieszy nie był na pasach zabrakło tam ok 0.5m do pasów więc przechodziła w miejscu nie dozwolonym
A ja widziałem, że nie zawsze zatrzymujesz się na zielonej strzałce. I w ogóle widziałem jak miałeś włączony silnik na postoju.
Zawsze zatrzymuje się na strzałce warunkowej, szkoda że policja zamiast za to karać woli karać za przekroczenia prędkości urządzeniami które się do tego nie nadają a taka prosta kasa i poprawienie bezpieczeństwa jest na warunkowych strzałkach.
Przypieprzył tak, że aż jej łechtaczka zabrzęczała.
Podnieciło cie to zboczuchu!
Oboje nie zastosowali się do panujących przepisów ruchu drogowego. Kierowca przed przejściem nie ma żadnej reakcji. Pieszy wchodzi bez zastanowienia. Osobiście obwinił bym kierowcę bo kiedyś w końcu musi się nauczyć że 50 to 50 a przejście to miejsce dla pieszych nawet tych trochę mniej ogarniętych.
nie nauczysz! – od kilkudziesięciu lat usiłuje się w tym kraju zapobiegać wypadkom drogowym poprzez ograniczanie prędkości i dyscyplinowanie kierowców – efekt? ŻADEN! doprowadzono jedynie do absurdalnej ilości ograniczeń prędkości (popatrz na drogi w Niemczech, Francji tam nie ma 1/3 ilości ograniczeń w porównaniu z nami) i w efekcie 80% kierowców w ogóle się tymi ograniczeniami nie przejmuje, było już wiele “akcji” , “apeli” , “zaostrzania przepisów” – a ilość wypadków rosła i rosła.
rosła i rosła, aż staremu fobia eksperta urosła
Już kiedyś było zamieszczone tutaj to nagranie, w tej sytuacji winę ponosi piesza, zachowała się jak samobójca, robiąc nagły zwrot o 90° i włażąc prosto pod koła, patrząc zamiast na drogę, to na telefon – to jest niestety nagminne zachowanie.
Niemniej nagrywający też nie zachował się do końca “zgodnie ze sztuką”, powinien był zwolnić przed przejściem (czego nie zrobił), choć nie uratowałoby to sytuacji, przynajmniej złagodziłoby to uderzenie.
Jestem przeciwnikiem “pierwszeństwa pieszych przed przejściem”, niemniej nie można jako argumentacji przeciwko temu idiotycznemu i niebezpiecznemu “prawu”, używać zachowań które z jednej strony stoją w sprzeczności z dotychczasowym prawem, z drugiej promują nonszalancję na drodze, czy wręcz socjopatyczne egzekwowanie pierwszeństwa bez względu na okoliczności – należy zachowywać się tak, żeby redukować ryzyko, patrzyć i uważać na to co się dzieje dokoła, w końcu tutaj chodzi o zdrowie i życie ludzi.
Może by nie pieprznął tej smarkuli gdyby jechał wolniej. Jest znak, jest przejście, spodziewaj się najgorszego.
Prawda jest taka, że czasy się zmieniają i nie chodzi tutaj “czyja wina” tylko o bezpieczeństwo. Jak piesi nie potrafią zadbać o siebie sami, czasami w tym i przeszkadzają smartfony, alkohol, narkotyki, to my kierowcy niestety musimy myśleć z nich.
Idea szczytna, tylko mało realna – bo tak jak pieszym może być każdy, tak i kierowcą ma prawo być większość populacji, a nie tylko osoby z dobrym poziomem zdolności psychomotorycznych, umiejętnością przewidywania itd. Dlatego prawo powinno (tak jak obecnie) nakładać obowiązek czujności na obie strony – tej smarkuli, pewnie nikt nie uczył w szkole, tego co za moich szczenięcych lat wbijano nam do głowy: popatrz w lewo, potem w prawo, potem jeszcze raz w lewo …. – jeśli odpowiedzialność zwalimy na jedną stronę – muszą być trupy, bo człowiek popełnia błędy, gdy odpowiedzialność ponoszą obie strony, prawdopodobieństwo, iż dwoje ludzi jednocześnie popełni błąd jest wielokrotnie mniejsze
dobrze, że spotkanie na drodze starego neurotyka jest znikoma
nowy troll na forum, czy kolejne wcielenie blateteh?
uderz w stół…
Niestety na naszych polskich drogach wielu, duża większość jeździ za szybko. Miasto czy wieś, nie ma znaczenia, wszędzie wszyscy się spieszą. Samochody poruszające się przy odraniczeniu 50kh/h jadą po 80-90km/h I jest to widok normalny nikogo specjalnie nie dzwiący.
Również pędzą samochody przy przejściach dla pieszych, w ogóle nie zwracając na nie uwagi.
Każdy widzi tylko czubek własnego nosa.
“Każdy widzi tylko czubek własnego nosa” – no właśnie Ty też! – opisujesz zjawisko, ale przyczyn już nie szukasz, zadowalasz się prostym: winni kierowcy – a to bzdura, Polscy kierowcy są takimi samymi ludźmi co inni ich zachowania determinują warunki, jakie mają na drogach (polecam lekturę raportu NIK o drogach!), od kilkudziesięciu lat usiłuje się w tym kraju zmniejszyć ilość wypadków przez dyscyplinowanie kierowców, z żałosnym efektem!
Przyczyną są piesi oraz tacy kierowcy jak TY.
Szukasz sposobu ja umniejszyć odpowiedzialność kierowców z prozaicznego powodu, masz w dupie bezpieczeństwo i życie ludzkie. Jesteś leniem z klapkami na oczach.
Gratuluję znajomości przyczyn powstawania zdarzeń drogowych, wiesz, ze jakbyś “tylko” potrafił udowodnić swoje odkrycia, to nobla masz w kieszeni? A na poważnie – staram się analizować filmy zgodnie z obowiązującym prawem, a nie wymysłami internetowych fachowców. Staram się opierać na faktach, a nie na ideologicznych przekonaniach co poniektórych fanatyków. A gdyby wszyscy kierowcy jeździli tak jak ja – to było by super, bo widzisz przez 28 lat nigdy nie uczestniczyłem w wypadku drogowym, o spowodowaniu nie wspominając – dlatego też dzielę się tu doświadczeniom, jak jeździć bezpiecznie
i po co taki ktoś żyje?
a jakiś merytoryczny argument? , a zapomniałem troll ich nie potrzebuje…
jw
Nowe prawo ma właśnie zapewnić aby taki sytuacji nie było.
Właśnie wróciłem z teneryfy, dochodząc do przejścia wszystkie samochody zwalniały a w razie potrzeby zatrzymywały się, niezależnie na jakiej drodze było przejście.
Mój kolega, który tam mieszka i prowadzi bazę nurkową, przestrzegał mnie, że jak wchodzę na przejścia zawsze mam zwracać uwagę bo jak będzie jechał POLAK to mnie zwyczajnie przejedzie.
“Nowe prawo ma właśnie zapewnić aby taki sytuacji nie było.”
Ciekawe jak ?! zatrzyma auto czy pieszego ? Padłem 😀
Będzie zobligowany głupcze do wolniejszej jazdy.
Widząc, że zbliża się do przejścia będzie musiał dostosować tak prędkość aby taka sytuacja jak ta z filmiku go nie zaskoczyła. Choć po twoim prymitywnym toku myślowym mam pewne obiekcje!
Czyli ktoś kto teraz wyprzedza na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim , jedzie 90 na 50 itd itp , po wprowadzeniu przepisu zacznie ustępować pieszym zbliżającym się do przejścia. Rozwala mnie twój tok myślenia !
Teneryfa? to ma być porównanie? tam trasa dookoła wyspy to niecałe 200 km! – jak ma się do pokonania takie odcinki, to można 50km/h nie przekraczać
Pewnie ze nie!
U ciebie na wsi wszystkie drogi razem wzięte mają 10 kilometrów długości ale i tak dochodzi do potrącen, na wszystch trzech przejściach!
Po za tym, jedz i zobacz jak świat wygląda a nie tylko ta twoja wiocha i raz w miesiącu “wycieczka” do miasta wojewódzkiego ???
mieszkam w Warszawie, w Śródmieściu, jeżdżę codziennie, prawko ma od 28 lat – nigdy nie potrąciłem, pieszego – coś jeszcze wyjaśnić?
stary z twoją “wiedzą” i nienawiścią do całego świata na pasach wal śmiało, może lejce ci zabiorą, w imię zasad…
naprawdę, nie widzisz, iż Twoje twierdzenie z zestawieniu z 28 letnią bezwypadkową jazdą jest absurdem?
absurdem jest twój byt
Zdecydowanie wina Tuska ?
wina kierowcy bo: 1) jechał za szybko 2) nie zachował szczególnej ostrożności, gdy zbliżał się do oznakowanego przejścia dla pieszych.
wina pieszego bo: 1) nie sprawdził czy może bezpiecznie przejść 2) wtargnął na przejście powodując niebezpieczeństwo.
wynik: REMIS 2:2
Zgadzam się.
Kierujący nie wypełnił ciążących na nim obowiązków przy zbliżaniu się do przejścia, a pieszy wszedł na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd.
Nic nie wiadomo o badaniu antydopingowym więc wynik może jeszcze ulec zmianie.
Oczywiście że wina tuska. Prezes pozwolił to można wejść. Pieszym się to wchodzenie po prostu należało!
Tzw. smartfonowe zombie, pełno tego łazi po naszych ulicach, jeździ także.
Jak dla mnie to ta gimbuska jest winna. Wchodzi nagle nie patrząc się nawet czy coś jedzie i jeszcze w telefonie ciągle patrzy. Kierowca może jechał delikatnie szybko ale nawet jakby jechał 10 kmh mniej i by mu wyszła w tym samym momencie to i tak by ją potrącił. Oczywiście ona powinna wszystkie szkody z własnej kieszeni czyli rodziców zapłacić.
Rodziców? Ma ukończone 13 lat, więc z własnej kieszeni. Art. 426 kodeksu cywilnego.
Delikatnie za szybko??? Padlem
Nareszcie! Już cię nie będzie ?
W kwestii sprawstwa, być może. Jednak jeśli chodzi o odszkodowanie, to przy takiej prędkości i braku zachowania ostrożności kwota będzie raczej solidnie obniżona i słusznie.
Oczywiście, że pieszy -> art. 14 p.r.d. Kierowca miał prawo zakładać, zgodnie z art. 4, że pieszy zastosuje się do tego przepisu i nie wejdzie bezpośrednio przed jego pojazd. Dla pieszej wg taryfikatora mandat 250 zł i pokrycie kosztów naprawy samochodu z własnej kieszeni.
Kierowca
Opona
twoja stara
Piesza winna, gdyby zalozyc ze nie byla winna, to kazdy pieszy jest bezkarny
Ciężko jednoznacznie ocenić czyja wina. Słusznie, że zostanie powołany biegły, gdyż mam wrażenie, że kierowca przekroczył maksymalna dozwoloną prędkość, nie rozwodząc się już zbytnio nad zachowaniem ostrożności w okolicy przejscia dla pieszych.
Prędkość tutaj nie ma nic do rzeczy. Kierowca teoretycznie, nawet jeśli jechał za szybko, to mógłby zostać ukarany mandatem za przekroczenie prędkości, ale na pewno nie za spowodowanie wypadku. Wina pieszej jest tutaj bezapelacyjna. Niestety piesi często w ogóle nie są świadomi, że idąc chodnikiem też są uczestnikami ruchu drogowego i też ich obowiązują jakieś przepisy i zasady. Na filmie widać, że pani nie spojrzała nawet czy może wejść na przejście.
Akurat tutaj niestety nie masz racji. Ostatnio sądy niestety skazują kierowców w przypadku potrąceń za prędkość. W Toruniu pieszy wszedł na czerwonym i winę przybili kierowcy, który wg biegłych miał 63 km/h i przez to nie był w stanie wyhamować :/
I tak by się nie zatrzymał w miejscu czy by jechał 30 czy 60 a miał na reakcję 0,5 sekundy
no wiesz, w energii ta prędkość jest podniesiona do kwadratu i co gorsza jest w liczniku, a więc różnica między 30 a 60 dla wyniku końcowego nie jest dwu- ale czterokrotna. Z tą świadomością warto jeździć wolniej.
72 km/godz
spowolniłem film 4x, odległość od lampy do lampy (50m) pokonał w 10 sek co daje rzeczywisty czas 2,5 sek, a to oznacza, że jechał 20m/s czyli 72 km/h
Skąd wziąłeś to 50 metrów?? u mnie na ulicy są co 30m, w niektórych miejscach nawet co 70
Moja chinska kamerka za 20zl nagrywa w taki aposob, ze jade 100 km/h realnie, a jak policzysz po slupkach (100m) i sekundach to wychodzi 60-70km/h
Ciekawe jak to może robić… Sekundy na nagraniu też lecą wolniej???
Zgadzam się. Kierowca powinien bezwzględnie zachować ostrożność przed przejściem. Napiszę więcej. Kierowca przed przejściem powinien prewencyjnie się zatrzymać, otworzyć okno i zapytać pieszego czy ten nie zechce przejść na przejściu.
Czyli jesteś deb ilem. Mówiąc inaczej, prymitywnym posiadaczem prawa do jazdy, gdzie standardy zostały zaczerpnięte rodem z PRLu
Ktoś nie wyczuł sarkazmu….
Właśnie wyczuł i głupotę wypunktował.
No ale jak byś mógł to zrozumieć?! I już nie pisz nic więcej.
GŁUPIE PYTANIE
OCZYWISCIE
ŻE
KACZYNSKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy to na moim monitorze się tak wyświetla, czy rzeczywiście wykrzykniki wyszły poza kaczosferę??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Jak trudno ocenić kto jest winny ? Widziałeś wideo ? Jak po obejrzeniu tego samego nagrania są ludzie którzy widzą to różnie ? Przecież to jest ewidentna próba samobójcza. Nieświadoma ale próba samobójcza. Kierowca swoją reakcją uratował jej życie. Rodzice tego młodego zombie powinni kierowcy podziękować. Dzięki niemu może doczeka 18-stych urodzin. Może ją to czegoś nauczy.
Paradoksalnie nadmierna predkosc mogla uratowac zycie pieszego. Jadac wolniej spotkalbym sie z pieszym na srodku przejscia i nie byloby jak uciekac.
Mylisz się. Jakbyś jechał wolniej, byłbyś 1 km przed przejściem i piesza dawno by bezpiecznie przeszła, zanim byś do niej dojechał.