Otwarcie maski podczas wyprzedzania
Do zdarzenia doszło podczas manewru wyprzedzania.
Do zdarzenia doszło podczas manewru wyprzedzania.
Poślizg na łuku drogi zakończony dachowaniem na prywatnej posesji.
Poszkodowany motocyklista tak opisuje zdarzenie:
“Doszło do zdarzenia drogowego, w którym kierująca oplem włączając się do ruchu nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu. Skończyło się na uderzeniu w lewy bok i koło opla. Siła uderzenia była na tyle duża, że wyrwało mnie z motocykla i przeleciałem przez auto wybijając szybę i lądując za samochodem.”
Kierowca mini coopera zlekceważył czerwone światło i potrącił prawidłowo przejeżdżającego przez jezdnię rowerzystę.
Zaniżanie odszkodowań to powszechna praktyka stosowana przez większość towarzystw ubezpieczeniowych. Co istotne, ma to miejsce zarówno w przypadku odszkodowań za uszkodzony pojazd, jak i uszczerbek na zdrowiu, czy śmierć poniesioną w wypadkach komunikacyjnych. Jak walczyć o swoje prawa w konkretnych sytuacjach? Dlaczego ubezpieczyciele zaniżają odszkodowania? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdują się w niniejszym artykule.
W teorii odszkodowanie z ubezpieczenia OC powinno pokryć szkodę na pojeździe kierowcy poszkodowanego w kolizji drogowej. W praktyce jednak bardzo często ubezpieczyciele zaniżają kwoty odszkodowań, co dokładnie zostało opisane pod linkiem: https://www.helper-cpp.pl/oferta/zanizone-odszkodowanie-na-pojezdzie/. Warto mieć świadomość, że zaniżone odszkodowania wypłacają praktycznie wszyscy ubezpieczyciele opierając swoje wyceny o najtańsze zamienniki części, czy niższą wartość rynkową pojazdu (w przypadku szkód całkowitych). W efekcie poszkodowany otrzymuje kwotę, która nie wystarcza na naprawę jego auta. W przypadku, gdy nie zgadza się z wyceną bardzo często ubezpieczyciel proponuje dodatkową gotówkę (z reguły kilkaset złotych), co jest wypłacane w ramach zawartej ugody. W tym miejscu warto podkreślić, że przystanie na takie warunki jest błędem, ponieważ ugoda zawarta z ubezpieczycielem oznacza zrzeczenie się wszelkich roszczeń w danej sprawie. W efekcie poszkodowany zamyka sobie możliwość dochodzenia swoich praw na drodze sądowej, dzięki czemu mógłby uzyskać znacznie wyższe odszkodowanie.
Warto mieć świadomość, że towarzystwa ubezpieczeniowe zaniżają nie tylko odszkodowania na pojeździe, ale również świadczenia za trwały uszczerbek na zdrowiu odniesiony w wypadku komunikacyjnym. W takiej sytuacji bowiem poszkodowanemu także przysługuje odszkodowanie z polisy OC sprawy, które zazwyczaj jest zaniżane nawet o połowę. Co istotne, osoba, która ucierpiała w wypadku może ubiegać się nie tylko o odszkodowanie za trwały uszczerbek na zdrowiu, ale również odszkodowanie zdrowotne z OC sprawcy, o czym można przeczytać pod linkiem: https://www.helper-cpp.pl/oferta/odszkodowanie-za-uszczerbek-na-zdrowiu/.
Najtragiczniejszym skutkiem wypadku drogowego jest ludzka śmierć. Co więcej, bardzo często ginie kliku członków danej rodziny, co nie tylko potęguje rozpacz, ale może oznaczać także poważne problemy dla osób, które pozostawały na ich utrzymaniu, np. dzieci. Oczywiście w takiej sytuacji ubezpieczyciel zobowiązany jest do wypłaty zadośćuczynienia za śmierć bliskiej osoby z OC sprawcy wypadku, jednak warto mieć świadomość, że właśnie na tym polu pojawiają się największe nadużycia ze strony towarzystw ubezpieczeniowych. Żerują one bowiem na tragedii będącej w żałobie rodziny zmarłego, która pod wpływem emocji przyjmuje z reguły odszkodowanie zaniżone nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Komu w takiej sytuacji przysługuje odszkodowanie? Szczegółowe informacje dostępne są pod linkiem: https://www.helper-cpp.pl/oferta/odszkodowanie-za-smierc-osoby-bliskiej/.
Dlaczego towarzystwa ubezpieczeniowe zaniżają odszkodowania? Przede wszystkim dlatego, że jest to dla nich biznes, a wypłata niższego odszkodowania oznacza większą rentowność. Istotne w tym przypadku jest zatem to, by znać swoje prawa oraz nie rezygnować z dochodzenia roszczeń, w czym może pomóc wyspecjalizowana firma.
Wagon tramwajowy na zakręcie wypada z torów i uderza w skład jadący z przeciwnego kierunku.
35-letni kierowca za zawracanie w tunelu, jazdę „pod prąd” oraz stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym otrzymał 30 punktów karnych i stracił prawo jazdy.
Sprawa trafiła sądu – mężczyźnie grozi grzywna do 30 tys. zł i zakaz prowadzenia pojazdów na 3 lata.
Autor nagrania próbował zapobiec nieszczęściu – niestety bez efektów.
Tak opisał całe zdarzenie:
“Z niewiadomych przyczyn kierowca Mazdy zjechał na przeciwny pas ruchu, poruszając się tym pasem o mały włos nie potrącił rowerzystki. Następnie doprowadził do zderzenia z samochodem marki Toyota (nauka jazdy). W wyniku zderzenia Mazda dachowała, kierowca został uwolniony z auta, na szczęście nie doznał poważnych obrażeń (drobne obicia i skaleczenia). Kierowca Mazdy był trzeźwy, prawdopodobnie doszło do zasłabnięcia. Kursantowi oraz instruktorowi z samochodu nauki jazdy nic się nie stało.”