Polskie Drogi #177
Warto jeździć z kamerką samochodową – nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać.
Rowerzysta wjeżdża w Lamborghini Huracan Performante
Autor materiału tak opisuje całąsytuację:
“Rowerzysta jadąc zygzakiem chodnikiem prawie potrącił chłopaka i wpadł na ruszające Lamborghini Huracan Performante. Uszkodzeniu uległo koło roweru. Po zdarzeniu, kierujący samochodem zatrzymał się, sprawdził czy nic się nie stało rowerzyście, sprawdził uszkodzenia samochodu. Policji nie wezwano. Pomoc medyczna nie była potrzebna.”
Autor dodaje, że stan rowerzysty wskazywał, iż mógł on być pod wpływem alkoholu.
Trafiony rowerzysta
Rowerzysta nagrał jak inny rowerzysta wymusza pierwszeństwo i wjeżdża wprost pod nadjeżdżający pojazd.
Potrącenie rowerzysty na przejeździe rowerowym
Smutna i przerażająca klasyka gatunku – omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu (w tym przypadku rowerzyście oraz pieszej).
hej.mielec.pl informuje, że sprawca potrącenia został ukarany mandatem w wysokości 250 złotych i 6 punktami karnymi, jednak funkcjonariusze nie widzieli nagrania z monitoringu, gdy decydowali o sposobie zakończenia tej sprawy.
Hit & run w Szczecinie
Rowerzysta kamikadze wjeżdża na czerwonym świetle, doprowadza do zderzenia z osobówką, a następnie próbuje uciec z miejsca zdarzenia.
Na szczęście kierowcy udaje się zatrzymać uciekającego cyklistę.
Polskie Drogi #176
Co się stało, to się nie odstanie, ale skoro się już stało i mamy możliwość zobaczenia jak to się stało, to warto popatrzeć, przeanalizować i wyciągnąć wnioski.
Sprawdź ofertę wypożyczalni samochodów z Gdańska – super-rent.pl
Niezrównoważony kierowca atakuje rowerzystów samochodem
Niezrównoważony agresor zaatakował rowerzystów swoim samochodem i niestety zrobił to bardzo skutecznie.
Oświadczenie poszkodowanej:
“KOLARZE, UWAŻAJCIE NA SIEBIE!
Z taką agresją na drodze nigdy nie mieliśmy do czynienia!
Dla mnie i mojego męża to nie był zwyczajny weekend. Postanowiliśmy go spędzić w Niedzicy i tradycyjnie potrenować. Pogoda i warunki były idealne. W sobotę cieszyliśmy się wszystkim: słońcem, fajną formą, pięknymi widokami i wspólnym czasem. Kręciliśmy w rejonie Łapszanki, Nowej Białej, Krempach itd… aż tu nagle nasz super dzień zakończył młody kierowca, który na niemal pustej drodze trąbił na nas z daleka (jechaliśmy jeden za drugim) bo ścigał się z innym samochodem. Zestresował nas bardzo, bo był agresywny. Grześ krzyknął na niego co robi i zaczęło się. Kierowca postanowił pokazać nam kto rządzi na drodze. Specjalnie zepchnął Grzesia z drogi i nagle zahamował pod moimi kołami. Zdążyłam tylko odbić, bo uznałam, że mam z nim szanse tylko jak go wezmę bokiem. Uderzenie było tak mocne, że wgniotłam mu tył samochodu. Mieliśmy szczęście, bo za nami jechał samochód z wspaniałymi ludźmi, którzy to wszystko nagrali i nam pomogli. Przyznam, że nie wiem jak to się stało, że jesteśmy w “miarę” cali. Mam zwichnięty bark. Grześ jest poobijany, pękł mu kask. Psycha gorzej. Jeszcze nie mamy głowy do przemyśleń, cieszymy się, że żyjemy. Na pewno ten weekend pokazał ile jest agresji w stosunku do kolarzy i to jest smutne… Pilnujcie się na drogach!”
Kamikadze na rowerach
Nie tylko kierowcy pojazdów mechanicznych potrafią zachowywać się skrajnie bezmyślnie i niebezpiecznie.
Zostałem potrącony przez autobus
Do potrącenia doszło na prostym odcinku drogi, przy niewielkim ruchu i przy dobrej widoczności.
Autor poruszał się na rowerze i jechał bardzo blisko prawej krawędzi jezdni.
Większość kierowców wyprzedzała go z bezpiecznym odstępem, ale w pewnym momencie pojawił się kierowca autobusu, który z jakiegoś powodu pojechał tak, jakby rowerzysty w ogóle nie było na drodze.